- Wyrokiem z 19 kwietnia 2016r. zmieniono wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 26 maja 2015r. w ten sposób, że zasądzono od Gminy Sosnowiec na rzecz powodowej spółki kwotę 3.924.548,21 zł (w miejsce kwoty 1.762.875 zł) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 maja 2012r., zmieniono także rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów za I instancję. Od wyroku tego - z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia - przysługuje skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego, a niezależnie od tego orzeczenie o kosztach za II instancję może zostać zaskarżone zażaleniem do innego składu tutejszego Sądu - informowała nas niedawano sędzia Aleksandra Janas, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
We wtorek sprawę omawiano podczas posiedzenia Komisji Budżetowej Rady Miejskiej. Przypomniano, że dotycząca dzierżawy stoku narciarskiego w Sosnowcu umowa zawarta w marcu 2007 roku mówiła o zarządzaniu Górką aż do końca listopada 2036 roku. Zgodnie z jej zapisami przy stoku powstać miały m.in. budynek usługowo-techniczny, pomieszczenia dla GOPR-u, a na szczycie taras widokowy. Sportowa Dolina 2 zaczęła jednak zalegać z czynszem - o dość preferencyjnej wysokości - dlatego miasto zdecydowało się na wypowiedzenie umowy. Sprawa trafiła do sądu. Spółka uważała, że zerwanie umowy jest dla niej niekorzystne m.in. ze względu na poniesione nakłady.
Miejscy prawnicy zwrócili uwagę na brak w umowie zapisów dotyczących rozliczenia nakładów, mimo że umowa opiewała aż na trzydzieści lat, gmina nie wezwała ponadto dzierżawcy do przywrócenia stanu poprzedniego, nie wyraziła też spółce zgody na wydłużenie terminu zapłaty należności.
- Kiedy usypaliśmy Górkę, wielu radnych przychodziło, żeby nie prowadzić stoku samodzielnie, bo jest świetna spółka. Prasa pisała wówczas, że przyszłość Śląska należy do takich osób. Spółka na posiedzeniu komisji roztaczała świetne perspektywy - mówił Kazimierz Górski, były prezydent Sosnowca, a obecnie radny miejski, przedstawiając artykuły prasowe z tamtego okresu. - Dzisiaj ich zobowiązania sięgają 40 milionów złotych. My uratowaliśmy pieniądze gminy, bo momentalnie zareagowaliśmy na niepłacenie czynszu. Wiedzieliśmy, że ta firma nie chce prowadzić stoku - przekonywał Górski.
Zasądzona kwota szybko zniknęła z kont Sosnowca.
- Wyrok sądu jest jednoznaczny. Będziemy występować o kasację, choc zdajemy sobie sprawę, że odzyskanie tych pieniędzy, które powędrowały nie wiadomo gdzie, może niewiele dać nam ekonomicznie. Będziemy walczyć o te pieniądze do ostatniego momentu, kiedy będziemy mogli walczyć - powiedział prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
- Jeżeli chodzi o reklamę tej firmy z 2007 roku, to też pewno byłbym entuzjastą podpisania takiej umowy. Polak mądry po szkodzie, nikt nie mógł przewidzieć, że ta historia tak się skończy. Straciliśmy na tej umowie najmniej spośród wszystkich miast. Zastanówmy się, żeby na przyszłość zabezpieczyć interesy gminy - apelował radny Paweł Wojtusiak.
Radni na odbywającej się tuż po posiedzeniu Komisji Budżetowej nadzwyczajnej sesji przegłosowali zmiany w budżecie i wieloletniej prognozie finansowej miasta polegające na obniżeniu kwoty środków własnych o zasądzone przez sąd 5,7 miliona złotych.
*Sklepy czynne w Boże Ciało WYKAZ + Godziny otwarcia sklepów
*Sensacyjne odkrycie w Muzeum Auschwitz. Tajemnica złotego pierścionka
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Nowe Tipo. Fiat wyprzedał większość egzemplarzy
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?