Sześciu chętnych marzy o stanowisku prezesa Parku Śląskiego

Wczoraj w samo południe upłynął termin składania zgłoszeń w konkursie na stanowisko prezesa Parku Śląskiego. Ale nazwiska kandydatów są jak na razie w zamkniętych kopertach, które czekają na otwarcie podczas najbliższego posiedzenia rady nadzorczej parku. To w jej kompetencji leży wybór nowego zarządcy.

Na razie wiadomo, że kandydatów do fotela prezesa Parku Śląskiego jest sześciu. Nazwiska są tajemnicą. Dlatego dziś łatwiej powiedzieć, kto prezesem parku na pewno nie zostanie.

Początkowo na giełdzie nazwisk pojawiła się Gabriela Lenartowicz, była członek zarządu województwa, która jednak otrzymała nominację na stanowisko wicewojewody śląskiego.

W Chorzowie nieoficjalnie mówiło się też o Marcinie Michaliku, wiceprzewodniczącym rady nadzorczej parku oraz wiceprezydencie Chorzowa. Na pytanie naszej reporterki, czy jego nazwisko znajduje się wśród sześciu złożonych ofert, odpowiedział krótko: - Nie.

Posiedzenie rady nadzorczej parku prawdopodobnie odbędzie się w przyszłym tygodniu, ale wczoraj jeszcze nie była znana konkretna data. Wtedy też 5-osobowa rada nadzorcza oceni, czy wszystkie zgłoszenia spełniają ustalone wymagania oraz określi harmonogram rozmów kwalifikacyjnych. Kiedy się odbędą? - To wszystko okaże się, gdy otworzymy koperty ze zgłoszeniami. Po przeanalizowaniu złożonych wniosków podejmiemy decyzję odnośnie terminów przeprowadzenia tych rozmów - mówi Barbara Wnęk, sekretarz rady nadzorczej Parku Śląskiego.

Pod koniec lipca mówiło się, że nowego prezesa parku powinniśmy poznać zaraz na początku września, jednak dopiero po przyszłotygodniowym posiedzeniu rady nadzorczej będzie jasne, czy początek września jest terminem realnym.
Przypomnijmy, że konkurs na prezesa Parku Śląskiego został ogłoszony 21 lipca, po tym jak rada nadzorcza pod koniec czerwca nie zdecydowała się przedłużyć kontraktu z Arkadiuszem Godlewskim, który funkcję prezesa sprawował przez 4,5 roku.
Chętni do objęcia po nim schedy mieli cztery tygodnie, aby do dyrekcji parku dostarczyć swoje zgłoszenia konkursowe. Poza wymaganiami formalnymi, które musieli spełniać, czyli np. mieć wyższe wykształcenie, 5-letni staż pracy, w tym przepracowane 3 lata na stanowisku kierowniczym, musieli również przedstawić członkom RN swoją koncepcję funkcjonowania spółki WPKiW oraz wskazać źródła finansowania tychże pomysłów.

Dodajmy, że kiedy pod koniec czerwca rada nadzorcza zdecydowała o rozwiązaniu kontraktu z Godlewskim, w Parku Śląskim nie kryli zaskoczenia tą decyzją.

- Bardzo żałujemy, że doszło do takiej sytuacji - mówił nasz rozmówca. I dodawał, że jego zdaniem ciężko będzie znaleźć menadżera takiej klasy, jakim jest Godlewski.

Chociaż niektórzy w rozpisanym konkursie dopatrują się szansy, że rzeczywiście zostanie wybrany w nim fachowiec. Zwłaszcza teraz, przed wyborami parlamentarnymi. Nieoficjalnie mówi się, że zbyt silny związek Godlewskiego z PO (radny Katowic dwa razy ubiegał się o fotel prezydenta w tym mieście - przyp. red.) miał go pogrążyć na stanowisku prezesa parku.

*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Pożar gigantycznej hali w Zawierciu NOWE ZDJĘCIA I WIDEO
*Deep Sound Music Festival 2015 w Ogrodzieńcu MEGAGALERIA ZDJĘCIOWA
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Co z tym prądem? IKEA, Galeria Katowicka, 3 Stawy oszczędzają na świetle, przemysł wyłącza oddziały
*Erotyczna bielizna i gadżety z Zabrza podbijają rynek w Arabii Saudyjskiej