Szołtysek: Śląski skrajny autonomizm podobny do żydowskiego getta

Właśnie wróciłem z Ziemi Świętej pełen doświadczeń i przemyśleń. Jedne z nich dotyczą odwiedzenia dzielnicy Jerozolimy, w której mieszkają ortodoksyjni Żydzi. Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, bo ortodoksyjny judaizm ma wiele odmian, jednak najbardziej rzucają się w oczy Żydzi ultraortodoksyjni, którzy mają negatywne stanowisko względem postępu kulturalnego i ograniczają do minimum kontakty ze światem zewnętrznym, tworząc swego rodzaju getta. I takie żydowskie getto odwiedziłem.

Wprost zamarłem z wrażenia, bo miałem odczucie, jakbym przeniósł się około 150 lat wstecz. Na gwarnej ulicy pełnej sklepów i barów, napotkałem tłumy ortodoksyjnych Żydów w ubraniach z XIX wieku. Wszyscy chłopcy i mężczyźni mieli wygolone głowy i jedynie nad uszami włosy były zapuszczone. Zatem znad uszu zwisały nawet półmetrowe długie włosy zawinięte w spiralkę, w takie loki, pejsy. Na głowach zaś wszyscy mieli kapelki, czyli jarmułki, a na tym duży kapelusz albo futrzaną czapkę. Inne ubrania, prócz białej koszuli, wszystkie były czarne. Najbardziej widoczny był długi płaszcz i na nogach spodnie lub rajtuzy. Zrobiłem tam dużo zdjęć, ale z ukrycia, bo w owej dzielnicy niechętnie odnoszą się do takich odwiedzin jak moje.

CZYTAJ KONIECZNIE:
FELIETONY MARKA SZOŁTYSKA

I choć wcześniej nasłuchałem się różnych i chyba przesadzonych opinii o tym miejscu, to jednak muszę przyznać, że bardzo mi się tam podobało. Nawet ich ubrania, bo przecież na tym chyba polega wolność, że ubieramy się podług własnych upodobań. Nawet nie zraził mnie w tej ultraortodoksyjnej dzielnicy panujący tam bałagan i sterty nieuprzątniętych śmieci. Bo przecież u nas na Śląsku też nie jest sterylnie. Również zaśmiecony Neapol to wprost klasyka życia na śmietnisku. Wróćmy jednak do odwiedzonych ultraortodoksyjnych Żydów, u których nie spodobał mi się ich stosunek do innych ludzi. Traktowali mnie spojrzeniami jak wroga albo ignorowali jak powietrze, co było całkowicie inne od sympatycznych powitań napotykanych gdzie indziej Palestyńczyków. A jak tłumaczył mi przewodnik, który mieszkał w Jerozolimie ponad pięć lat, ci ortodoksi uważają się za pępek świata i najchętniej by wygnali z Jerozolimy wszystkich muzułmanów i chrześcijan, a nawet zwykłych Żydów. Bo przecież rzekomo tylko tacy ortodoksyjni Żydzi mają idealnie "koszerny" patent na poprawne rozumienie świata i Boga, a inni to wrogowie.

Zaraz też podczas owego spacerowania przypomniałem sobie, że takiego skrajnego postrzegania świata nie trzeba szukać tylko na ulicach Jerozolimy. Wystarczy spojrzeć na nasz śląski skrajny autonomizm.

Tak, u nas na Śląsku istnieje grupa Ślązaków, którzy ostatnio bardzo uaktywnili się w internecie. Głoszą oni nienawistne hasła antypolskie i niebezpieczne koncepcje o Śląsku dla Ślązaków. A jeżeli ktoś proponuje inne spojrzenie na śląski świat, to jest obrzucany nienawistnymi słowami.

*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]