Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Hołownia w Dąbrowie Górniczej: Dość partyjniactwa, wydawania pieniędzy na duperele. Polska to my

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Szymon Hołownia w środę 24 czerwca spotkał się z mieszkańcami Dąbrowy Górniczej i całego Zagłębia Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Szymon Hołownia w środę 24 czerwca spotkał się z mieszkańcami Dąbrowy Górniczej i całego Zagłębia Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Piotr Sobierajski/Grzegorz Bargieła
Dość partyjniactwa. Musimy to zrobić. Musimy zmienić wspólnie Polskę. Takimi słowami zwrócił się w środowe popołudnie 24 czerwca Szymon Hołownia do swoich sympatyków podczas spotkania w Dąbrowie Górniczej.

Na Placu Wolności przed Pałacem Kultury Zagłębia już przed godziną 14 – bo wtedy miało się rozpocząć wyborcze spotkanie – zebrało się kilkadziesiąt osób. Szybko okazało się jednak, że wcześniejsza wizyta w Katowicach się przedłuży. I to sporo. Ostatecznie kandydat na prezydenta RP zjawił się w Dąbrowie Górniczej około godziny 15. Wtedy na śródmieściu zebrało się już około 200 zwolenników Szymona Hołowni. A ten tuż po wyjściu ze swojego wyborczego kampera szybko przeszedł do konkretów.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

- Przekonuję Polaków, by zainstalowali takiego prezydenta, który nie będzie się zajmował problemami PiSu ani Platformy, ale takiego, który będzie zajmował się problemami ludzi – stwierdził Szymon Hołownia. - Ochroną zdrowia, edukacją, zmianą klimatyczną i jej konsekwencjami. Będę zajmował się tymi wszystkimi rzeczami, które naprawdę interesują nas, a nie polityków. Zdecydowałem się poświęcić te sześć miesięcy, wydać wszystkie swoje pieniądze, postawić wszystko na głowie, by zmienić Polskę. I udało nam się, bo wyzwoliliśmy taką ilość obywatelskiej energii, jakiej nie wyzwoliła żadna kampania i żaden ruch w ciągu ostatnich 30 lat. 7 mln zł na zbiórce publicznej. Nikt nigdy na politykę tyle nie zebrał – dodał.

Jak podkreślał Hołownia, udało się zmobilizować 15 tys. aktywistów w całym kraju, a liczył, że może będą to dwa tysiące. - Ludzie się obudzili. Stworzyliśmy wspólnotę. Rzecz, która RP dziś potrzebuje najbardziej. Idiotyzmem jest kontynuowanie tego, co jest dotychczas, skoro oni twierdzą, że nie jesteście warci, by jakikolwiek program wam pokazać. Produkcja spotów, ośmieszających jeden drugiego, to co potrafią robić, to jest to, co mnie obrzydza. To rozbija wspólnotę. Mam dość, mając 43 lata, bycia zakładnikiem nieustannej wojny PiSu z Platformą Obywatelską. Ile jeszcze będziemy sobie wybierali tę obsadę do serialu, ile jeszcze będziemy się zastanawiali, kto teraz będzie zły, a kto ten dobry – mówił Szymon Hołownia.

Zdaniem Hołowni Polska, która dziś wybiera między PiSem a PO, to Polska, która wybiera między pożarem domu a złamaniem ręki.

- Ja chcę mieć inny wybór. Wiemy jak zmienić Polskę, mamy 14 dokumentów programowych, a dziś już 15, o klimacie, gospodarce, relacjach państwo – kościół, mamy ekspertów, nie ukrywamy ich. Nie potrzebujemy państwa, które wywala 70 mln zł i nie patrzy na co. Państwa, które nie ma 800 tys. zł na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, na który dzwoni kilkanaścioro dzieci dziennie. A państwo ma pieniądze na duperele, dotyczące jakichś ławeczek niepodległości, strzelnic w każdym powiecie albo komisji Macierewicza. Co to jest w porównaniu z ludzkim życiem, na które nie ma pieniędzy? – podkreślał Szymon Hołownia.

Jak przyznał, teraz przed wszystkimi najważniejszy dzień, niedzielne wybory. - Zostawmy sondaże. One już nie obsługują rzeczywistości. My jesteśmy w nich głęboko niedoszacowani. Wczoraj widzieliśmy sondaż, który pokazuje, że nasz sufit to 29 procent. My jesteśmy w stanie to zrobić. To zależy tylko od nas. Mamy to zrobić, wejść do drugiej tury, a wtedy zacznie się w Polsce taki wiatr, jakiego nie widzieliśmy od czasów Solidarności. Wiem, że wtedy wszyscy stwierdzą, że niemożliwe stało się możliwe. Ja wtedy z Dudą wygram w drugiej turze, bo pokazują to wszystkie sondaże. Zrobimy tę robotę – podkreślił kandydat na prezydenta RP.

Musisz to wiedzieć

Próbując przekonać do siebie mieszkańców Zagłębia stwierdził, że trzeba rozliczyć wszystkie afery PiSu, a nowy prezydent musi być strażnikiem wolności. Jego zdaniem PiS specjalnie zezwolił na zmianę kandydata PO na Rafała Trzaskowskiego, by nie mówić nic o innych kandydatach, a przed drugą turą wytoczyć cały walec nienawiści w stosunku do obecnego prezydenta Warszawy.

- Tę szczujnie, która już się rwie, żeby nad tym pracować. Wiadomo, jak można łatwo zmobilizować elektorat PiS-u, mówiąc złe rzeczy o PO. I oni wierzą, że im się to uda. Nie możemy do tego dopuścić. Raz bądźmy mądrzy przed szkodą – apelował Szymon Hołownia.

Na zakończenie spotkania w Dąbrowie Górniczej nie mogło zabraknąć wspólnego zdjęcia, a także rozdawania autografów. Chętnych było całkiem sporo. - To jedyny kandydat, który wie, co to Polska, co to Polacy. I czego nam wszystkim naprawdę trzeba. Nie wojen, kolesiostwa, wyrzucania pieniędzy w błoto. Tylko w Szymonie nadzieja – przyznała pani Maria, która przyszła na spotkanie z córką.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo