Trudne warunki na beskidzkich drogach. Najgorzej jest na stromych podjazdach

W Bielsku-Białej od rana wszystkie drogi są przejezdne, choć nie wszystkie są w równym stopniu odśnieżone. Na głównych drogach zalega błoto pośniegowe, na mniej uczęszczanych jest więcej śniegu. Rano tiry miały problem z podjazdem na DK 1 w Czechowicach-Dziedzicach, ale można odnieść wrażenie, że było to jednostkowe zdarzenie.

- Jest spokojnie - stwierdziła asp. sztab. Katarzyna Chrobak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Oczywiście najgorsza sytuacja panuje w górskich miejscowościach. Jazda po drogach w Rajczy, Koniakowie czy Istebnej, a także pokonanie Przegibka czy Przełęczy Salmopolskiej to w sytuacji, kiedy nieustannie pada śnieg i służby drogowe nie zawsze wyrabiają z odśnieżaniem, jest nie lada wyzwaniem, bywa że konieczne będzie założenie łańcuchów na koła.

- Trudne, zimowe warunki mogą dawać się we znaki zarówno kierowcom, jak i pieszym. Słaba widoczność, opady śniegu, marznąca mżawka i zalegające błoto pośniegowe wymuszają na uczestnikach ruchu drogowego zachowanie szczególnej ostrożności. Dlatego apelujemy o rozwagę, życzliwość i wzajemny szacunek na drodze - stwierdziła asp. sztab. Mirosława Piątek, oficer prasowy żywieckiej policji.

Policjanci przypominają, że przed wyruszeniem w trasę powinniśmy zadbać stan techniczny naszego pojazdu. Dopiero kiedy samochód jest odśnieżony i z czystymi, odmrożonymi szybami, możemy ruszać w drogę.

- Apelujemy również do kierowców samochodów ciężarowych o to, aby pamiętali o odśnieżeniu naczep i plandek – spadający z nich śnieg może być przyczyną bardzo niebezpiecznych zdarzeń na drogach - podkreślają policjanci.

Będąc już w trasie dostosujmy prędkość do warunków, włączmy wymagane światła i przede wszystkim zachowajmy bezpieczną odległość od poprzedzającego nas samochodu. W zimowych warunkach musimy pamiętać o tym, że droga hamowania może się znacznie wydłużyć. Reagujmy więc z wyprzedzeniem. Do tej zasady stosujmy się też w rejonie przejść dla pieszych. Zwróćmy uwagę na pieszych, którzy mogą być gorzej widoczni. Koniecznie zmniejszmy prędkość.

- Jako piesi nie zapomnijmy o elementach odblaskowych. Zwiększy to naszą widoczność i pozwoli kierowcy zauważyć nas już ze znacznej odległości. Przechodząc przez jezdnię w miejscu bezpiecznym i do tego przeznaczonym zachowajmy wzmożoną czujność. Dajmy się zauważyć innym uczestnikom ruchu drogowego. Nie wchodźmy też na przejście dla pieszych w ostatnim momencie, tuż przed nadjeżdżający pojazd. Pamiętajmy, że droga hamowania jest w okresie zimowym wydłużona, a widoczność nierzadko znacznie gorsza - radzą funkcjonariusze.