Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trująca wódka z Czech: Zatruci metanolem mówią, gdzie kupowali alkohol

Monika Chruścińska
Izba Celna Katowice
Blisko 2 300 kontroli, 4 tysiące zabezpieczonych butelek czeskiego alkoholu i 158 próbek pobranych do badań - śląski sanepid już piąty dzień tropi trunki zza Olzy na sklepowych półkach w Śląskiem. Fałszowany alkohol może być w legalnym obiegu.

W woj. śląskim z powodu zatrucia metanolem hospitalizowane były wczoraj trzy osoby. Wcześniej zmarły dwie. Mówiono o tym podczas konferencji prasowej u wojewody śląskiego. - Jest też kilka innych podejrzeń zatrucia, ale niepopartych badaniami klinicznymi - mówi dr Grzegorz Hudzik, szef Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

Do szpitala trafił mieszkaniec Raciborza, który kupił trefny alkohol na stacji benzynowej w Czechach. Stan 44-letniej pacjentki przebywającej w szpitalu w Tychach, która prawdopodobnie zatruła się trunkiem zza Olzy, poprawia się, a pacjent ze szpitala w Bielsku-Białej zostanie prawdopodobnie wypisany. Mężczyzna przyznał, że kupił alkohol czeski pokątnie na bazarze.

W ciężkim stanie jest pacjent w szpitalu w Dąbrowie Górniczej. Przyczyną zatrucia prawdopodobnie nie był tu jednak czeski trunek. - Tryb życia, jaki prowadził wskazuje, że jest osobą uzależnioną i może pić różne substancje chemiczne, nie tylko alkohole - mówi wojewódzki inspektor sanitarny.

Zmarła mieszkanka Opolszczyzny, która była m.in. hospitalizowana w Sosnowcu, oraz mieszkaniec Krupskiego Młyna, którego zgon odnotował szpital w Tarnowskich Górach. W obu przypadkach w organizmie chorych badania wykazały alkohol metylowy.

Służby mundurowe kontrolują m.in. targowiska i place przygraniczne, gdzie często sprzedaje się nielegalny alkohol. Według wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka, ten proceder został już mocno ograniczony: - Myślę, że wystarczająco wystraszyliśmy potencjalnych nabywców, jak i tych, którzy sprzedają alkohol.

Na 40 tysięcy placówek w województwie, w których legalnie sprzedawany jest alkohol, inspektorzy do wczoraj skontrolowali 2 228. Spośród 158 pobranych próbek czeskiego alkoholu, znamy już wyniki 33. Żadne nie stwierdziły przekroczenia dopuszczalnych stężeń metanolu.

Szef wojewódzkiego sanepidu przypomina jednak, że za Olzą zginęło ok. 100 tys. oryginalnych banderoli. - W tej sytuacji istnieje zagrożenie, że także w legalnym obrocie może znaleźć się zatruty alkohol - przestrzega dr Hudzik.

- Znane są numery seryjne tych banderoli, co pomoże w wyłapywaniu oznaczonego nimi alkoholu - dodał Dariusz Rostkowski z Izby Celnej w Katowicach.

Państwowa Inspekcja Handlowa przypomniała przy okazji, że zakupiony czeski alkohol może być zwrócony. Pieniądze mają prawo odzyskać indywidualni nabywcy i importerzy. W Czechach do tej pory zmarło z powodu zatrucia alkoholem metylowym 21 osób.


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!