Senat przyjął nowelizację ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Dokument ten budzi spore kontrowersje ze względu na jeden z punktów, który się w nim znalazł. Chodzi o przyznanie działaczom związkowym prawa do skorzystania z urlopu górniczego (na cztery lata przed uzyskaniem uprawnień, płatne 75 proc. dotychczasowego wynagrodzenia).
Za ustawą głosowało 58 senatorów, przeciw było 24, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
- Istnieje pewna grupa pracowników, którzy w jakimś okresie byli wybierani i aktywni w działalności społecznej czy funkcjonowali np. w związkach zawodowych, w tym momencie mają odpowiedni wiek do tego, żeby uzyskać urlop górniczy, i tylko ta ich działalność społeczna z wyboru była wyłączona z pracy typowo górniczej - mówił w środę w Senacie Krzysztof Tchórzewski, minister ds. energii.
- I w związku z tym, że to są ludzie, można powiedzieć, zaufania społecznego, którzy byli wybierani, teraz są karani w ten sposób, że gdy ich zakład górniczy kończy funkcjonowanie, nie mogą skorzystać z urlopu górniczego, muszą wracać do pracy pod ziemią, a zwykle są już w takim wieku, w jakim choroby przewlekłe związane z pracą w górnictwie w coraz szerszym zakresie dotykają pracowników. Z tego tytułu tę grupę osób włączyliśmy do grupy mającej prawo do urlopu górniczego. Ale ten zakres świadczeń jest tak mały, że nie narusza naszej notyfikacji, jeśli chodzi o Komisję Europejską. W tym momencie mieści się to w obecnej notyfikacji, więc nie naruszamy porozumień z Komisją Europejską.
Według szacunków zaproponowana nowelizacja miałaby objąć grupę ponad 50 związkowców.
Nowelizacja została uchwalona w ekspresowym tempie - do laski marszałkowskiej projekt wpłynął 7 marca, a 9 marca było już po wszystkich obowiązkowych głosowaniach. Jak tłumaczył na sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa minister Tchórzewski - tempo procedowania wynikało z potrzeby rozwiązania kwestii zbywania przez spółki górnicze nieruchomości rolnych. Punkt dot. urlopów górniczych dla związkowców nie wpływał w żaden sposób na przeprowadzenie procesu restrukturyzacji branży.
Przyjęcie przez Sejm tego projektu wzbudził sporo kontrowersji. Słów krytyki nie szczędziły również same organizacje związkowe. Sierpień 80 zaproponowane przepisy określił jako "kompromitujące, żenujące i skandaliczne". Z kolei Wacław Czerkawski w "Rozmowie Dnia" w Radiu Piekary mówił, że to może być najbardziej antyzwiązkowa ustawa.
Sierpień 80 wystosował apel do prezydenta RP Andrzeja Dudy, aby skierował drugi punkt ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
"Zdaniem Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80” ustawa o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w kwestionowanej części zrównuje trudną i niebezpieczną pracę górnika na dole kopalni z pracą tych, którzy nigdy nie pracowali, lub też pracowali bardzo krótko pod ziemią. W myśl nowych przepisów ustawowych, mogą oni uzyskać uprawnienia tożsame z tymi, które przysługują tym górnikom, którzy jako pracownicy dołowi kopalń przepracowali całe życie, tracąc przy tym swoje zdrowie" - czytamy w apelu Sierpnia 80.
"Ustawa, o której mowa w kwestionowanej przez WZZ „Sierpień 80” części, legalizuje również stan, w którymi oszuści na podstawie nieprawdziwych dokumentów usiłowali nabyć prawo emerytalne, co w wyniku kontroli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zostało wykryte, a osoby te cofnięto z emerytury z powrotem do pracy. Teraz, na podstawie nowelizacji Ustawy, osoby te będą mogły przejść na urlop górniczy, a następnie na emeryturę" - podkreślają przedstawiciele Komisji Krajowej WZZ Sierpień 80.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?