W Nadleśnictwie Rudy Raciborskie otwarto zbiorniki małej retencji. Wielki pożar sprzed 30 lat nie ma prawa się powtórzyć

W miejscu gdzie przed laty doszło do jednego z największych pożarów lasów w Polsce, pojawiło się kilkadziesiąt obiektów małej retencji. Ich oficjalnego otwarcia dokonano w poniedziałek 12 czerwca, na terenie pożarzyska i zlewni potoku Raczok, w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Jak podkreśla nadleśniczy Marcin Fischer, zbiorniki te pełnią szereg istotnych funkcji, wpisując się w system ochrony przeciwpożarowej Lasów Państwowych.

- To oprócz zatrzymywania wody dla rozwijających się drzewostanów, także zabezpieczenie przeciwpożarowe. To jest o czym Lasy Państwowe mówią i czym się chwalą. Nasz system ochrony przeciwpożarowej jest unikatowy. Utrzymujemy flotę statków powietrznych, dostrzegalni pożarowych, pasów przeciwpożarowych, dojazdów dróg, a to wszystko z funduszy Lasów Państwowych - podkreśla Marcin Fischer Nadleśniczy w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie.

Jak podkreśla Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, Lasy Państwowe na szeroką skalę zajmują się małą retencją, co z korzyścią wpływa na dobrostan polskich lasów.

- W całej Polsce otworzyliśmy już 10 tys. zbiorników małej retencji o różnej pojemności. W sumie daje to nam około 50 mln m3 wody. Zależy nam na tym, aby zbiorniki te znajdowały się w dużym rozproszeniu, dzięki czemu poprawia się walory krajobrazowe, przyrodnicze i ochrony przeciwpożarowej. Dzięki temu szata roślinna może być bardziej bujna - podkreśla Damian Sieber, Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.

Powstające obiekty małej retencji niosą również korzyści dla osób odwiedzających lasy, gdyż są naturalnym miejscem, gdzie gromadzą się mieszkańcy szukający ciszy i spokoju.

- Ludzie szukają tego typu miejsc, gdzie mogą odpocząć. Co prawda nie można się z nich kąpać, ale zbiorniki te posiadają jednak wiele walorów krajobrazowych - dodaje Damian Sieber.

Jedną z najważniejszych funkcji obiektów małej retencji jest jednak ochrona przeciwpożarowa. Leśnicy wciąż mają przed sobą obraz tego, co wydarzyło się w lasach w 1992 roku.

- W każdym momencie jest to również dodatkowe źródło zaopatrzenia w wodę. W razie zagrożenia są to dodatkowe miejsca, gdzie można zaczerpnąć wodę, zarówno dla floty powietrznej, jak i samochodów gaśniczych - wskazuje Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.

Obiekty małej retencji pozwalają nie tylko na ochronę przeciwpożarową, lecz są również przydatne w momentach powodzi. Wówczas, mała retencja pozwala wypłaszczyć falę powodziową. Z kolei w przypadku nadejścia suszy, obiekty te zatrzymują wodę na dłużej.

W ocenie senator Ewy Gawędy, zbiorniki małej retencji są jednym z najważniejszych elementów zabezpieczania lasów przed pożarami. Zdaniem senator z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, miejsce, w którym otwarto obiekty małej retencji jest kluczowy, gdyż właśnie tu, mieszkańcy przeżyli przeogromny pożar. Wielu z nich wciąż ma to w swojej świadomości. Pożar ten przyniósł jednak wiele zmian, w szczególności dla służb ratowniczych.

- Ten pożar wiele nas nauczył i dzięki niemu system straży pożarnej został zmodernizowany. W tej chwili inne państwa biorą za wzór nasze rozwiązania dotyczące straży pożarnej. Dzisiaj oglądając powstające zbiorniki retencyjne dostrzegamy, że ten czas nie został zmarnowany, zaś leśnicy stanęli na wysokości zadania - podkreśla senator Ewa Gawęda.