Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W perspektywie tylko rozwój. Rozmowa z dr A. Dec-Michalską, pełnomocnikiem ds. administracyjnych i procesów biznesowych w Muzeum Śląskim

Jędrzej Lipski
Dr Agnieszka Dec-Michalska, pełnomocnik Dyrektora Muzeum Śląskiego ds. administracyjnych i procesów biznesowych.
Dr Agnieszka Dec-Michalska, pełnomocnik Dyrektora Muzeum Śląskiego ds. administracyjnych i procesów biznesowych. arc
O wyzwaniach, biznesie i planach rozwoju Muzeum Śląskiego rozmawiamy z dr Agnieszką Dec-Michalską, pełnomocnikiem Dyrektora Muzeum Śląskiego ds. administracyjnych i procesów biznesowych.

Kilka pokopalnianych budynków Muzeum Śląskiego jest zamkniętych dla zwiedzających i niszczeje. Muzeum czeka na pieniądze czy decyzje?

- Czas odważnych decyzji dla Muzeum Śląskiego bynajmniej nie zakończył się z chwilą jego powstania. Doskonale wiedzieli o tym wszyscy dotychczasowi dyrektorzy Muzeum. Również o tym, że wybudowanie Muzeum w tym konkretnym miejscu to infrastrukturalny i finansowy potencjał, który wymaga szczególnej uwagi.

Usystematyzujmy: na terenie Muzeum znajduje się siedem pokopalnianych budynków, które powinny zostać w niedługim czasie wyremontowane, ponieważ rzeczywiście, z roku na rok ich stan techniczny jest coraz gorszy. Jeden z nich, Łaźnia Gwarek, jest w trakcie kompleksowego remontu. Środki finansowe pochodzą z Funduszy Norweskich MF EOG i Urzędu Marszałkowskiego, który zapewnił pełną kwotę wkładu własnego. W budynku, po remoncie, zostaną wyeksponowane obiekty związane z historią przemysłu oraz militariami. W przyszłym roku zostanie udostępniony zwiedzającym.

Kolejne budynki to kompleks Bartosza, czyli maszynownia z nadszybiem, elektrownia oraz wieża ciśnień z warsztatem rymarza. To bardzo atrakcyjne architektonicznie budynki, z których część jest wpisana do rejestru zabytków. Generalnie kompleks powstawał w kilku etapach, np. szyb wydrążono w 1834 r., budynek nadszybia powstał w 1883 roku. Elektrownia jest największym i najatrakcyjniejszym zabytkowym budynkiem dawnej kopalni Katowice wybudowanym na przełomie XIX i XX w. Budynek wieży ciśnień jest najmłodszy, powstał w 1916 r. na najwyższym punkcie wyniesienia na terenie kopalni. Jak widać, czeka nas dużo pracy, ale w perspektywie - tylko rozwój.

Remont tylko jednego budynku, Łaźni Gwarek, kosztuje ponad 30 mln zł. Skąd Muzeum pozyska środki na rewitalizację pozostałych budynków?

- W ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Zdajemy sobie sprawę, że nie ma chyba w Polsce instytucji, która realizuje nawet podobny projekt. Początkowo sami mieliśmy dużo wątpliwości, ale teraz, widząc zainteresowanie partnerów prywatnych i zachętę z różnych stron m.in. ministerstwa, jesteśmy coraz bardziej przekonani, że jest to ogromna szansa dla Muzeum.

Skąd pomysł?

- Trzeba sięgnąć do 2020 r., kiedy wysłaliśmy nasze zgłoszenie do konkursu organizowanego przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej pod nazwą „Osiągnij sukces z PPP” i zostaliśmy laureatem w kategorii „Eko Budynki”. Nagrodą było uzyskanie bezpłatnego doradztwa prawnego, technicznego i ekonomiczno-finansowego na etapie przygotowania i przeprowadzenia postępowania na wybór partnera prywatnego, aż do zawarcia umowy na ppp oraz przeprowadzenia zamknięcia finansowego. Ministerstwo wybrało w postępowaniu przetargowym konsorcjum firm, które prowadzi nas przez wszystkie etapy przygotowania tego projektu.

Jak odbywa się finansowanie takiego przedsięwzięcia?

- W przypadku formuły ppp inwestycja jest finansowana ze środków podmiotu prywatnego, a koszty inwestycji są spłacane przez podmiot publiczny przez cały okres umowy partnerskiej (ok. 20-25 lat), licząc od ukończenia inwestycji i rozpoczęcia użytkowania obiektu. W przypadku zastosowania najbardziej optymalnego modelu, czyli „opłaty za dostępność” wynagrodzenie partnera prywatnego obejmuje oprócz kosztów samej inwestycji również pozostałe koszty ponoszone w okresie trwania umowy (np. koszty utrzymania i eksploatacji obiektu, koszty finansowania inwestycji, ubezpieczenia, koszty usług obcych, itp.) a także zysk partnera prywatnego.

Nasz przypadek jest jednak bardziej skomplikowany, ponieważ jest to projekt hybrydowy, tylko w części realizowany w formule ppp. O drugą część – inwestycyjną będziemy wnioskować do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji na lata 2021-2027, w którym nasz projekt został ujęty jako strategiczny. Czekamy na ogłoszenie naboru wniosków. W związku z tym montaż finansowy musi wyglądać inaczej, niż w klasycznej formule ppp. Gdy beneficjentem dotacji unijnej jest podmiot publiczny, środki unijne stanowią jego udział w finansowaniu projektu ppp. Część finansowania, którą w takiej sytuacji wnosi partner prywatny rozliczna jest natomiast jako wkład własny beneficjenta w projekcie UE. Ponieważ dotacja obniża wartość nakładów inwestycyjnych, które musi zapewnić partner prywatny, ponoszona przez podmiot publiczny opłata za dostępność jest niższa niż w przypadku, gdy to partner prywatny finansuje w całości etap budowy.

Jest to proceduralnie i prawnie bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. Wydaje mi się, że żadna instytucja kultury nie byłaby w stanie opracować tej dokumentacji własnymi siłami, zarówno kadrowymi jak i finansowymi. Na szczęście my nie działamy od zera. Osoby zarządzające Muzeum, od momentu jego powstania, zabiegały o to, by temat rewitalizacji „północy” doprowadzić do końca. Dzięki temu dzisiaj dysponujemy np. pozwoleniem na budowę i jesteśmy gotowi do złożenia dokumentów aplikacyjnych w różnych programach.

A na jakim etapie jesteście teraz?

- Konsorcjum firm, działające na podstawie umowy z ministerstwem, wykonało dla nas test rynku, który jest niezbędny do oceny zainteresowania rynku i weryfikacji, czy przyjęte założenia są właściwe dla partnerów prywatnych i instytucji finansujących. Teraz trwają analizy oceny efektywności.

Gwoli ścisłości należy dodać, że projekt, o którym mówimy, nie obejmie wszystkich budynków na terenie Muzeum. Pozostają jeszcze dwa budynki – kuźnia i warsztat mechaniczny, których koszt rewitalizacji wyniesie blisko 50 mln zł. Środki te planujemy pozyskać z funduszy europejskich na infrastrukturę, klimat i środowisko, czyli tzw. Fenixa. Czekamy na ogłoszenie naboru wniosków, który zgodnie z harmonogramem ma się rozpocząć już w maju.

Łaźnia Gwarek ma być magazynem studyjnym, a co z resztą budynków? Jak zmieni się oferta Muzeum po zakończeniu procesu rewitalizacji?

- To jest bardzo trudne pytanie. Pod względem infrastrukturalnym wszystkie budynki będą kompleksowo wyremontowane, będą posiadały najnowocześniejsze rozwiązania w zakresie efektywności energetycznej oraz będą całkowicie dostępne dla osób ze szczególnymi potrzebami. Ponadto są przewidziane dodatkowe łączniki komunikacji naziemnej i podziemnej z pozostałymi budynkami Muzeum, ciągi pieszo-jezdne, mała architektura, zieleń itd.

Podczas opracowywania koncepcji zagospodarowania tego terenu, kilka lat temu, funkcjonalności budynków były szeroko konsultowane w różnych środowiskach, wśród muzealników, pracowników Muzeum Śląskiego, mieszkańców. Zbierano również opinie i sugestie od Organizatorów. Na przykład zaproponowano, by główne wejście do Muzeum mieściło się w nadszybiu, które miało być również Bramą Szlaku Zabytków Techniki. W innych budynkach zaplanowano np. wielofunkcyjne przestrzenie ekspozycyjno-widowiskowe, salki edukacyjne, magazyny techniczne, biura i oczywiście dodatkową przestrzeń wystawienniczą. Pracownicy każdego muzeum wiedzą, jak trudno jest spełnić wszystkie warunki konserwatorskie dla przechowywania lub ekspozycji obiektów muzealnych w pomieszczeniach, które pierwotnie nie były przeznaczone do tych celów. Są to więc bardzo odpowiedzialne i strategiczne decyzje. Na razie trudno ocenić, co z tych planów i w jakim zakresie będzie podlegało realizacji, aktualizacji lub zmianie.

A co z wieżą Warszawa? Jest ogrodzona i zamknięta dla zwiedzających, a to przecież jedno z najatrakcyjniejszych miejsc widokowych w Katowicach!

- Niestety, to prawda. Wieża nie będzie dostępna dla zwiedzających na pewno do końca czerwca tego roku. Co będzie dalej, pokaże ekspertyza.

Obecnie przeprowadzamy konserwację górnej części wieży, stąd ogrodzenie terenu. Zleciliśmy przeprowadzenie kompleksowej analizy stanu technicznego, od której będzie zależało, czy zostanie udostępniona w wakacje, czy też nie. Złożyliśmy też wniosek do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Jeżeli Urząd Marszałkowski, który jest formalnym wnioskodawcą, otrzyma środki, to wieża przejdzie kompleksowy remont i zostanie udostępniona w 2024 r., w setną rocznicę jej powstania.

Nie przeocz

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty