Wkrótce ruszą prace zespołu roboczego w sprawie programu naprawczego dla Polskiej Grupy Górniczej

W siedzibie Polskiej Grupy Górniczej doszło do pierwszego spotkania zarządu spółki z przedstawicielami związków zawodowych działających w spółce. Uczestniczył w nim Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz parlamentarzyści.

Co ustalono? Pierwsze spotkanie zespołu mającego na celu przygotowanie programu naprawczego polskiego górnictwa odbędzie się w Warszawie. Uczestnicy spotkają się 11 sierpnia. Na posiedzenie zespołu zaproszeni zostaną przedstawiciele związków zawodowych i zarządów z PGG i Taurona Wydobycie oraz przedstawiciele Rządu odpowiedzialni za temat posiedzenia zespołu.

- Do prac zespołu będą mogli zostać zaproszeniu eksperci o uznanym autorytecie w branży górniczej i energetycznej - brzmi zapis ustalenia.

Celem zespołu będzie m.in. przedstawienie:

• możliwości produkcji energii elektrycznej z węgla w perspektywie krótkoterminowej,
• inwestycji w energetyce i górnictwie, ze szczególnym uwzględnieniem inwestycji w wysokosprawną i niskoemisyjną energetykę,
• kwestii związanych z polityką klimatyczną,
• wyjaśnienie roli gazu ziemnego, odnawialnych źródeł energii i węgla kamiennego w miksie energetycznym.

Zaproponowane zostały zespoły robocze w ramach Polskiej Grupy Górniczej szczególnie w obszarach: sprzedażowym na okoliczność możliwości lokowania produktu na rynku, produkcyjnym na okoliczność kosztów udostępniania węgla, pracowniczym na okoliczność wypracowania zasad organizacji pracy.

Przyszłość Polskiej Grupy Górniczej stoi pod dużym znakiem zapytania. Największa spółka wydobywająca węgiel w Europie zatrudnia 41 tysięcy osób i ma problemy z pieniędzmi na wypłaty. To konsekwencja m. in. przestojów w kopalniach spowodowanych pandemią koronawirusa oraz spadkowego trendu cen na rynkach europejskich. PGG pilnie potrzebuje planu naprawczego.

Powołanie grupy roboczej to pokłosie nie przyjętego przez stronę społeczną rozwiązania przygotowanego przez zarząd PGG w porozumieniu z MAP, które ujrzało światło dzienne w ubiegłym tygodniu. Zakładał on likwidację kopalń Ruda w Rudzie Śląskiej i Wujek w Katowicach, zamrożenie 14-stki na trzy lata i uzależnienie 30 proc. wynagrodzeń od efektywności.