JSW: w kopalni na głębokości 1100 m "strzelił" przewód hydrauliczny. Trzech pracowników rannych
Do wypadku w kopalni Jastrzębie-Bzie o godzinie 15.51 we wtorek. 23 czerwca. Na poziomie 1100 metrów pracowała pięcioosobowa brygada Przedsiębiorstwa Budowy Szybów.
- Pracowali przy budowie trójstronnego skrzyżowania w chodniku, gdy nagle doszło do rozszczelnienia węża ze sprężonym powietrzem. Trzech znajdujących się najbliżej urządzenia pracowników odniosło niegroźne obrażenia – wyjaśnia Tomasz Siemieniec z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Musisz to wiedzieć
Jednego w rękę ranił zawór końcowy węża, który rozpadł się pod wpływem ciśnienia. Dwaj pozostali pracownicy odnieśli obrażenia w chwili, gdy wąż spadł na spąg (podłoga w kopalni), a sprężone powietrze wyrzuciło w górę kawałki kamieni. Wszyscy trzej pracownicy trafili do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
Zobacz koniecznie
Wczoraj jeden z nich już opuścił szpital, dwóch pozostało w nim do dziś. Co im dolega?
- Jeden przeszedł zabieg szycia ręki, a drugi odniósł uraz żeber, więc musi jeszcze pozostać kilka dni w szpitalu – wyjaśnia Tomasz Siemieniec.
Pracownicy mają 41, 31 i 28 lat. Węże ze sprężonym powietrzem znajdują się w kopalnianych podziemnych wyrobiskach, zazwyczaj zabudowywane są w ścianach. Służą na przykład do napędzania maszyn i urządzeń, albo przewietrzania wyrobisk.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?