Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z archiwum Michała Smolorza: Kłopoty z przymiotnikiem "śląski"

Michał Smolorz
Szanowni Czytelnicy, dziś kolejny odcinek publicystyki nieodżałowanego Michała Smolorza. W zeszłym tygodniu zaczęliśmy od wstępu do "Śląska wymyślonego", ostatniej książki Redaktora. Dziś dalej "Śląsk wymyślony", ale już część rozdziału "Co wiedzieć należy". Smolorz zawarł tam wszystkie te informacje, które każdy Ślązak i nie-Ślązak o naszej ziemi musi poznać. Dziś fragment o nazwie.

Poplątane dzieje obu Śląsków (Dolnego i Górnego), ich wzajemne przenikanie, zmienność losów, przemieszczania i przemieszania ludności spowodowały perypetie z precyzyjnym pojęciowaniem. Potoczne, ale rozpowszechnione w Polsce rozumienie terminu Śląsk, a w konsekwencji przymiotnika śląski ogranicza się do obszaru Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.

Jest to oczywiście nieprawidłowe, nie tylko z powodu zawężenia pojęcia. Także dlatego, że okręg ten w dzisiejszych kształtach zawiera także obszar Zagłębia Dąbrowskiego, który jest historycznie częścią Małopolski i po dziś dzień manifestuje swoją odrębność. (Pomimo wspólnoty przemysłowej i bliskości geograficznej oba regiony różni pochodzenie kulturowe i bardzo długa odmienna przynależność polity-czna i administracyjna: Zagłębie jako okręg przemysłowy powstało na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim, sąsiedni Górnośląski Okręg Przemysłowy rozwinął się w państwie pruskim. W tym przypadku możemy mówić o wspólnocie regionalnej w formie ekonomicznej).

Stało się już niemal normą językową, że w ustach mieszkańców innych regionów Polski znaczenie zwrotów "jadę na Śląsk", "mój chłopak mieszka na Śląsku", "on jest ze Śląska" odnosi się do mieszkańców GOP włącznie z Zagłębiem Dąbrowskim. Owo potoczne pojmowanie słowa Śląsk stało się tak powszechne, że zaczynają je stosować także sami mieszkańcy Śląska. Nawet w języku autochtonicznych mieszkańców Górnego Śląska, poczuwających się do silnych związków z regionem, pod pojęciem "jadę na Śląsk" - rozumie się: jadę do województwa katowickiego. Rozróżnienia - wydawałoby się oczywistego, zgodnego z powszechnie stosowaną w różnych językach terminologią - Śląska Dolnego i Górnego mało kto jest w stanie dokonać.

Skąd wzięło się takie pomieszanie pojęć? Mamy tu do czynienia z procesem, który zaczął się wraz z podziałem Górnego Śląska między Polskę i Niemcy w 1922 roku i trwa do dziś. Fragment Górnego Śląska przyznany Polsce nazwano województwem śląskim. Całe ówczesne nazewnictwo urzędowe tworzono wedle tej samej reguły: wojewoda śląski, Skarb Śląski, Muzeum Śląskie itd.

(Wyjątek od tej reguły dotyczy powstałej w 1925 roku w granicach województwa śląskiego nowej diecezji Kościoła katolickiego. W pierwotnej wersji, wnioskowanej z polskiej strony, miała się nazywać diecezją śląską, zaś jej ordynariusz miał nosić tytuł biskupa śląskiego. Ten zamysł oprotestował ówczesny biskup wrocławski Adolf kard. Bertram, zwracając uwagę na nielogiczność takie-go nazewnictwa; w myśl tego protestu tytuł biskupa śląskiego jest właściwy biskupowi wrocławskiemu. Było to jedyne publiczne, i w dodatku na międzynarodową skalę, wytknięcie niekonsekwencji nazewniczej w stosunku do polskiego Śląska. Ostatecznie w bulli papieskiej Vixdum Poloniae unitas nowa diecezja otrzymała nazwę katowickiej (Dioecesis Katovicensis), a jej ordynariusz - tytuł biskupa katowickiego).

Ta niekonsekwencja nazewnicza została rozwinięta po drugiej wojnie światowej. W sytuacji, gdy niemal cały Śląsk znalazł się w granicach Polski, uzasadnienie przedwojennego nazewnictwa straciło sens.

Tymczasem już w 1945 roku powstało województwo śląsko-dąbrowskie - jak już wspomnieliśmy - utworzone na terytorium wojennej prowincji Górny Śląsk. Wprawdzie od 1950 roku przymiotniki regionalne zniknęły z oficjalnego nazewnictwa, pozostały jednak w nazwie niektórych instytucji publicznych województwa katowickiego (Teatr Śląski, Filharmonia Śląska, Opera Śląska, Uniwersytet Śląski, Biblioteka Śląska). W województwach opolskim i wrocławskim nadal ich nie używano - tak więc przymiotnik śląski ciągle w oficjalnej tytulaturze odnoszono do województwa katowickiego.

Pierwszą powojenną próbę uporządkowania nazewnictwa w sposób zgodny z historyczną klasyfikacją podziałów regionu podjęto dopiero po 1989 roku. Zadania tego podjął się Wojciech Czech, w latach 1990-1994 pierwszy niekomunistyczny wojewoda katowicki, regionalista. Rozpoczął od nazewnictwa instytucji publicznych w województwie katowickim (Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, Centrum Dziedzictwa Kulturowego Górnego Śląska, Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego). Postulował także ujednolicenie i uporządkowanie nazewnictwa na terenie całego historycznego Śląska, a więc także poza zakresem swojej formalnej jurysdykcji, usiłując w tym zakresie pozyskać do współpracy również elity sąsiednich województw (a był to ciągle okres obowiązywania "gierkowego" podziału kraju na 49 województw).

Prowadził wreszcie działania na rzecz przywrócenia podziału terytorialnego Polski wedle historycznych krain geograficznych. Był to element ogólnopolskiego programu, który miał prowadzić do gruntownej reformy organizacji terytorialnej państwa. Niestety, w roku 1994 proces ten został zatrzymany.

Nadzieje na zmiany bałaganu strukturalnego i nazewniczego przyniosła reforma organizacji struktur Kościoła katolickiego w Polsce wprowadzona w 1992 roku bullą papieską Totus Tuus Poloniae Populus. Jakkolwiek zwiększała ona (do 41) liczbę diecezji w Polsce, ale jednocześnie ustaliła 14 prowincji kościelnych, w dużej części pokrywających się z historycznym podziałem regionalnym. Wśród nich znalazła się także Prowincja Katowicka (co ciekawe, wymieniona z alternatywną nazwą "górnośląska"), obejmująca archidiecezję katowicką oraz diecezję gliwicką i opolską. Wprawdzie i w tym przypadku doszło do niewielkiego bałaganu regionalnego, bowiem ziemię cieszyńską (czyli dawny Śląsk Austriacki) włączono wraz z diecezją bielsko-żywiecką do prowincji krakowskiej, ale ogólnie był to krok w dobrym kierunku.

Potoczność pojęciowania potwierdzają wyniki badań, jakie u progu transformacji ustrojowej prowadził Zbigniew Rykiel. Obejmowały one wyobrażenia Śląska w innych regionach. Jako "śląskie" badani wymieniali miasta: Katowice (90% wskazań), Opole (10-25%), Bielsko-Biała (1-10%). Na pytania o skojarzenia, respondenci odpowiadali: górnictwo (76%), przemysł (43%), zanieczyszczenie środowiska (54%), gwara (18%), folklor i kultura (5%). Autor tak konkluduje na temat pojmowania słowa "Śląsk":

"Po pierwsze, w ujęciu tradycyjnym jest ono rozumiane jako pojęcie geograficzne, przestrzenne, regionalne, tj. jako nazwa regionu. W wersji bardziej tradycyjnej jest to nazwa historycznej dzielnicy Polski, w wersji mniej tradycyjnej jest to natomiast nazwa współczesnego regionu katowickiego. Z tej drugiej wyrasta drugie znaczenie pojęcia Śląska, a mianowicie nazwa własna zespołu miast; w tym znaczeniu Śląsk i Górny Śląsk były wymieniane na liście miast na Śląsku. Po trzecie wreszcie, Śląsk jest rozumiany jako pojęcie niegeograficzne i nieprzestrzenne, tj. jako hasło, symbol, zespół skojarzeń zasadniczo aprzestrzennych, składających się na stereotypowy syndrom procesów uprzemysłowienia w ujęciu tradycyjnym; obejmuje on przemysły surowcowe, ciężki i brudne, gospodarkę ekstensywną, jeśli nie wręcz rabunkową, a także tradycjonalizm społeczny.

Reforma administracyjna kraju, która weszła w życie 1 stycznia 1999 roku, pogłębiła chaos pojęciowy w obrębie Śląska - pomimo że - co do zasady - miała się odwoływać do podziału, a przynajmniej nazewnictwa historycznego. Ponownie na mapie pojawiło się województwo śląskie jako konglomerat obszarów Górnego Śląska i Małopolski.

Wymagane przez ustawę nazewnictwo wszystkich instytucji publicznych ponownie posługuje się przymiotnikiem śląski, co zresztą stale wywołuje protesty i sprzeciwy przedstawicieli ziem nieśląskich. Z kolei województwo opolskie, mające wszak pełne prawo posługiwać się przymiotnikiem górnośląskie, w ogóle nie ma przymiotnika regionalnego i jest jednym z zaledwie trzech, które nazwy przyjęły od stolic (obok lubelskiego i łódzkiego). Województwo dolnośląskie ze stolicą we Wrocławiu ma swoje uzasadnienie i to nie kłóci się z jego istotą (choć część Dolnego Śląska znajduje się w województwie lubuskim).

Na bałagan nazewniczy składają się działania lokalnych grup nacisku, które z własnych powodów politycznych nie chcą odwoływać się do idei śląskiego regionalizmu i dlatego wyraźnie dystansują się i od jego istoty, i od nazwy.

W Bielsku-Białej, w której śląskiej części nastąpiła po 1945 roku niemal całkowita wymiana ludności, powszechnie stosuje się nazwę Podbeskidzie, wymyśloną w drugiej połowie lat 70. i niemającą żadnego odniesienia do nazewnictwa historycznego lub geograficznego. Podobna sytuacja jest w Opolu, gdzie w powszechnym użyciu jest nieformalna Opolszczyzna, również bez odniesienia historycznego.

Coraz więcej środowisk, także tych prowadzących kwalifikowaną działalność regionalistyczną, poddaje się presji masowych przyzwyczajeń. Także w opracowaniach naukowych pojęcie Śląsk stosowane jest zarówno w ogólnym znaczeniu jako synonim Górnego Śląska, zaś Dolny Śląsk jest po prostu nazywany literalnie. Analogicznie przymiotnik "śląski" oznacza zarówno pojęcie ogólne, jak też tyle, co górnośląski.

W tym zakresie znaczeń śląskiego regionalizmu prowadzone są także rozważania w niniejszej pracy (przypominamy Czytelnikom, że to fragment książki, a jednocześnie pracy doktorskiej red. Smolorza - przyp. red.) - autor świadomie zdecydował się na ta- ki kompromis pojęciowy, aby nie oddalać się od pojęć spopularyzowanych i nie być z nimi w konflikcie, a jednocześnie uczynić zadość naukowej precyzji.

"Śląsk wymyślony",Michał Smolorz,Antena Górnośląska,Katowice 2012.Patronat "Dziennik Zachodni"
Już za tydzień w DZ - kolejna porcja publicystyki Michała Smolorza


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!