Zagłębie Sosnowiec. Michał Kołakowski nie wycofuje się z oferty na zakup klubowych akcji. „Rozmowy trwają”

Gmina Sosnowiec postanowiła sprzedać do 90 procent akcji, jakie ma w spółce Zagłębie Sosnowiec. Wydawało się, że to przetargu przystąpi celebryta Rafał Collins, który przez pewien czas odpowiadał za pion sportowy w klubie, posiadając 0,74 proc. akcji Zagłębia. Choć właśnie dla niego przekładano terminy składania ofert, Collins nie przystąpił do przetargu i wycofał się z klubu, wylewając żale poprzez oświadczenie opublikowane w mediach społecznościowych.

Ostatecznie do przetargu przystąpił jeden oferent, którego Miasto Sosnowiec konsekwentnie nie ujawnia. Nie jest jednak jednak tajemnicą, że to były właściciel i prezes Arki Gdynia - Michał Kołakowski.

W środę 5 czerwca 2024 roku rzecznik UM Sosnowiec Rafał Łysy poinformował nas:

- Sprawdziliśmy ofertę przetargową pod względem formalno-prawnym. Wszystko jest w porządku i przechodzimy do rozmów z potencjalnym oferentem. Oferent ma prawo składać zapytania, a my wtedy przygotowujemy dokumenty i trochę to trwa.

W komentarzach, które wywołał tekst Dziennika Zachodniego pojawiły głosy, że Michał Kołakowski wycofał się z pomysłu kupienia akcji Zagłębia.

Postanowiliśmy zapytać u źródła, czyli u Kołakowskiego, który jest synem znanego menedżera piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego.

- Tak jak powiedział rzecznik, ja też potwierdzam, że rozmowy trwają. Trochę czasu zajęły sprawy proceduralne, ponieważ jednak jest zespół przetargowy, który po otrzymaniu dokumentów musi się zebrać i, jeżeli są jakieś braki, to je zawnioskować, żeby uzupełnić, bo też te przetargowe ogłoszenie może było nie do końca precyzyjne w jakiś kwestiach. To zabrało trochę czasu, ale potwierdzam, że to wszystko trwa i ja zresztą też ostatnio byłem w Sosnowcu. Przestawiliśmy wstępną listę dokumentów, które chcielibyśmy, tak więc to teraz będzie się działo - wyjaśnił Michał Kołakowski.

W Zagłębiu Sosnowiec po spadku do II ligi postanowiono, że zespół nadal będzie prowadził trener Marek Saganowski. Dyrektorem sportowym został Grzegorz Kurdziel, a nowym prezesem Katarzyna Biały. Czy Michał Kołakowski miał wpływ te decyzje?

- Absolutnie, to dzieje się poza mną. Zdecydowanie nie chcę brać na siebie jakiś decyzji, jeżeli nie mam pewności, co do tego, czy te akcje kupię - stwierdził Kołakowski.

Ile akcji Zagłębia chciałby nabyć Michał Kołakowski?

- W postępowaniu przetargowym jest wskazane, że maksymalna liczba akcji, która jest na sprzedaż, to 90 procent i też o taką liczbę zawnioskowałem. Natomiast, to co jest we wniosku, to jedno, a później będą negocjacje i to może się pozmieniać. Na ten moment jest to całość. Kluczowe będą tutaj negocjacje, co do warunków, po zapoznaniu z faktyczną sytuacją klubu. Niestety, to musi trwać. Nawet w przypadku normalnej transakcji, gdy są dwie osoby fizyczne czy niepubliczne podmioty, no to trwa. W przypadku, gdy to jest miejski klub, to te procedury się wydłużają - wytłumaczył potencjalny inwestor klubu z Sosnowca.