Zawała: Dlaczego lekarze nie lubią kobiet?

Niestety, nie można się pogodzić z faktem, że kobieta po 50. staje się też nieatrakcyjna dla lekarzy. Powód? Bo choć są przystojni i młodzi, na kobietach się nie znają. A zwłaszcza na ich serduszkach. Dlatego na całym świecie kobiety z powodu choroby niedokrwiennej serca są rzadziej diagnozowane, bo mając inne objawy od mężczyzn, spotykają się często z faktem, że lekarze w ich dolegliwości nie wierzą.

CZYTAJ KONIECZNIE:
BLOG MEDYCZNY MARII ZAWAŁY: ZDROWIE OD A DO Z

Bo facet na serce choruje klasycznie. Boli go za mostkiem, gniecie, promieniuje do karku, ręki albo żuchwy i jak go tak gniecie to wiadomo, że to serducho.Tylko 30 proc. kobiet ma takie objawy. A reszta? Sama nie wie, co im jest, nie mogą spać, chodzą zmęczone. Częściej przystają, żeby złapać oddech, czasem jest im niedobrze. Mniej panikują, są bardziej odporne na ból. Mówią: to przejdzie, ale "to" nie przechodzi. Nerwica - usłyszą najczęściej od lekarzy, albo brak magnezu. Pani weźmie i odpocznie.

CZYTAJ KONIECZNIE:
KOBIETY CHORUJĄ NA SERCE INACZEJ NIŻ MĘŻCZYŹNI [SPOTKANIA MEDYCZNE]

Doświadczyłam tego prawie osobiście, gdy moja mama przez cały rok korzystała z porad różnych lekarzy, ale żaden nie skierował jej na wysiłkowe badanie serca, które może, choć nie musi chorobę wieńcową u kobiety stwierdzić, ale od czegoś trzeba wszak zacząć. W końcu trafiła na takiego, który jej chronicznego zmęczenia i bezsenności nie zlekceważył. Uratowano ją w ostatniej chwili, na 5 minut przed zawałem, jak stwierdził po zabiegu profesor.

Dlaczego tak się dzieje, że lekarze nienależycie diagnozują kobiece serca?

Cóż, wynika to nie tylko z braku ich wiedzy, ale także i z kobiecej anatomii. Przez lata estrogeny chronią nas, drogie panie, przed chorobami naczyń i serca. Jednak w okresie menopauzy ta ochrona wygasa. Pojawiają się zaburzenia metaboliczne, sprzyjające chorobom odmiażdżycowym. Kiedy przemiana materii zwalnia, kobiecie przybywa kilogramów. I zaczyna się błędne koło. Z powodu zwiększenia masy ciała, i zmian hormonalnych, zaczynamy chorować na nadciśnienie tętnicze. pojawiają się zaburzenia gospodarki węglowodanowej, co może wiązać się z pojawieniem cukrzycy typu II. A wszystko to podstawowe czynniki ryzyka rozwoju chorób serca i naczyń. No i te okropne papierosy. Wiem, że okropne, bo 20 lat temu sama paliłam, a tu już kardiolodzy są absolutnie zgodni - palenie tytoniu nie tylko przyspiesza starzenie, ale i jest bardzo szkodliwe dla serca, szczególnie kobiecego. I to bez względu na wiek. A w połączeniu z pigułką antykoncepcyjną to już mieszanka grożąca zawałem.

Czy jest jakaś rada, by nie dać się chorobie?

Tylko jedna. Choć brzmi to jak truizm, ale nasze zdrowie jest przede wszystkim w naszych rękach. A my? Palimy papierosy, pijemy alkohol, jemy zbyt obficie i tłusto, zamiast aktywnego odpoczynku - choćby spaceru - wybieramy fotel przed telewizorem.

I to się musi zmienić. Pal sześć , że nasze serca po 50. nie są już atrakcyjne dla facetów. Najważniejsze, byśmy same je pokochały. A potem? Potem żyły długo i szczęśliwie.

CZYTAJ KONIECZNIE:
SERWIS ZDROWOTNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Maria Zawała
Chcesz wiedzieć więcej o tym, jak kobiety chorują na serce, przeczytaj wywiad z dr. Krystyną Bochenek-Klimczyk, gościem 199. Spotkań Medycznych im. Krystyny Bochenek.

***

Maria Zawała
Szefowa działu publicystyki "Dziennika Zachodniego", członek Stowarzyszenia "Dziennikarze dla Zdrowia", współautorka Spotkań Medycznych im. Krystyny Bochenek, laureatka nagród dziennikarskich m.in. za teksty o zdrowiu. Pomysłodawczyni charytatywnej akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja". Miłośniczka włoskiej kuchni i mody.

*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]