Zawody sportowe, rekonstrukcje historyczne i gigantyczny tort na żorskim rynku. Żory świętują 750. rocznicę uzyskania praw miejskich

Na żorskim rynku rozpoczęła się plenerowa część obchodów 750. rocznicy nadania Żorom praw miejskich. Okrągłe "urodziny" miasta obfitują w przygotowane przez władze Żor atrakcje. W sercu miasta można spotkać między innymi grupę rekonstruktorów, która zaprezentowała, jak mogły wyglądać wydarzenia z 1272 roku, gdy Żory zostały miastem.

Na tym jednak nie koniec. Dzięki obecności grupy można się przenieść do czasów średniowiecza, tocząc rycerskie walki, czy wkładając zbroję.

- Mamy męskie i damskie stroje średniowieczne, które można przymierzyć, pokaz kata. Jeżeli chodzi o zabawy: wszyscy mają możliwość skorzystania z walk rycerskich oraz strzelania z łuku, rzucania włóczniami i nożami - tłumaczą rekonstruktorzy.

Jak przystało na urodziny, na żorskim rynku nie zabrakło także tortu. Do ogromnego ciasta o smaku czekoladowo-śmietankowym z nutką prażonych migdałów ustawiła się długa kolejka. Pierwszy kawałek ukroił sam prezydent Waldemar Socha.

Z urodzinowych atrakcji miasta, żorzanie korzystali dość chętnie. Na rynku nie brakowało mieszkańców. Niektórzy z nich byli zaskoczeni, że ich miasto ma tak długą historię.

- Jestem zaskoczony, że Żory są aż tak starym miastem - mówi nam pan Przemysław, któremu obchody przypadły do gustu. - Bardzo fajnie, że zorganizowano taką uroczystość - ocenia żorzanin.

Ponieważ w urodzinowe obchody Żor włączył się też MOSiR, na rynku można skorzystać z wielu atrakcji sportowych. Z racji zimowej aury w centrum miasta królowały sporty zimowe, z którymi mogli się zapoznać najmłodsi.

- Rozłożyliśmy duże sportowe miasteczko. Mamy wiele atrakcji. Przede wszystkim igrzyska zimowej akademii sportu. Będzie można skorzystać z curlingu, snowboardu, hokeja na lodzie i biathlonu - wylicza Marek Utrata, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Żorach.

Zwłaszcza biathlon był dyscypliną, której można było się nauczyć od samej mistrzyni. Gościem urodzin Żor była bowiem olimpijka i srebrna medalistka mistrzostw świata Krystyna Guzik. Biathlonistka nie ukrywała, że liczy się dobra zabawa, podczas której ktoś być może połknie bakcyla.

- Dzieciaki mogą spróbować swoich sił w różnych dyscyplinach i świetnie się przy tym bawić. Może ktoś zakocha się w danym sporcie i w przyszłości będziemy mieć dobrych zawodników - uśmiecha się sportsmenka.

Ponadto jeśli chodzi o sportowe atrakcje, w Żorach można było z bliska przyjrzeć się olimpijskim medalom przywiezionym z pięciu kolejnych Igrzysk Olimpijskich: w Turynie, Vancouver, Soczi, Pjongczang oraz zakończonych niedawno Igrzysk w Pekinie.

Lutowe świętowanie rocznicy nadania Żorom praw miejskich jest pierwszym epizodem miejskiego świętowania. Władze miasta zapewniają jednak, że na pewno nie ostatnim.

- Chcemy, żeby wydarzenia odbywały się przez cały rok, a kulminacja będzie jesienią, zimą. Wtedy wszystko podsumujemy - zapowiada Waldemar Socha, prezydent Żor.

Świętowanie 750. rocznicy uzyskania praw miejskich przez Żory rozpoczęło się od uroczystej sesji Rady Miasta. W obecny weekend urodzinowe atrakcje przewidziano nie tylko na rynku.

W miejskich instytucjach odbywają się wydarzenia kulturalne. Tak jest na przykład w kinie "Na Starówce", gdzie odbywają się Koncerty Żorskiej Orkiestry Rozrywkowej "Ku pamięci Lothara Dziwoki". Na scenie wystąpi plejada gwiazdy muzyki jazzowej: między innymi Krystyna Prońko, czy pochodzący z Żor Stanisław Soyka.

W Muzeum Miejskim odbywa się z kolei wernisaż wystawy historycznej pt. "Sari-Sohrau-Żory. Obrazy przeszłości". Urodzinową ofertę przygotowało też Muzeum Ognia, które można zwiedzić, kupując bilet w promocyjnej cenie.