Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze Śląska do Australii. Kopalnie zapraszają, przepisy stopują

Aldona Minorczyk-Cichy
Polscy górnicy są cenieni za fachowość i pracowitość
Polscy górnicy są cenieni za fachowość i pracowitość Arkadiusz Gola
Do pracy w australijskich kopalniach chciało wyjechać kilkuset górników. Plany mieli ambitne. Wyjechało jednak siedmiu. Wszystko przez przepisy. Kilkunastu ma przygotowane dokumenty wizowe i przeszło przez ostrą procedurę rekrutacyjną. Kopalnie na antypodach wzięłyby ich z otwartymi rękami, ale nie pozwalają im... tamtejsze surowe przepisy. Miały się zmienić na przełomie 2011 i 2012 roku. Niestety, nic w tej sprawie nie drgnęło do dziś.

Droga do australijskich bajecznych zarobków jest wciąż zamknięta. Powód? Problemy gospodarcze. Australia chroni swój rynek pracy przed cudzoziemcami, a etat w kopalni to obecnie jedna z najlepiej intratnych propozycji! A miało być tak pięknie: Bardzo wysokie zarobki - nawet 360 tys. zł rocznie - dom nad oceanem i fantastyczne nowe doświadczenia. Załapało się niewielu, choć chrapkę miały tysiące.

- Zawiesiliśmy rekrutację. Do Australii wysłaliśmy siedem osób, następnych dziesięć jest gotowych do wyjazdu. Mamy komplet ich dokumentów potrzebnych do uzyskania wiz. Czekamy na sygnał, że mogą jechać. To po nich w pierwszej kolejności sięgniemy - mówi Radosław Berner z PRAN w Gliwicach. Dodaje, że ich wyjazd na pewno nie nastąpi w tym roku.

Australia jest czwartym na świecie wydobywcą węgla. Fedruje się go tam trzykrotnie więcej niż u nas (prawie 400 mln ton rocznie). Ten cenny surowiec trafia głównie do Chin. Polskich górników australijskie firmy (m.in. lider na tamtejszym rynku: Mastermyne) chcą, bo są cenieni ze względu na doświadczenie, umiejętności i pracowitość.

Z raportu organizacji Minerals Council of Australia wynika, że do 2020 roku będzie tam potrzeba ponad 80 tysięcy górników. Tamtejsze kopalnie są zwykle na odludziach. Do niektórych nie można dojechać lądem, trzeba korzystać z samolotu.

Dniówka trwa 10-12 godzin, a z dojazdem i czasem na przebranie się nawet 14. Pracuje się 4 lub 7 dni. Potem tyle samo dni jest wolnych. Problemu nie ma z wyposażeniem kopalń. Australijczycy maszyny kupują w Polsce. Kombajn w tamtej kopalni jest taki sam jak w Halembie.
Prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego przypomina, że górnicy ze Śląska i Zagłębia często ruszali w świat za chlebem: - W XIX wieku masowo wyjeżdżali do kopalń w Zagłębiu Ruhry, a w okresie międzywojennym do Belgii i Francji. Wśród nich był pochodzący z Porąbki Edward Gierek - dodaje.

Wciąż czekamy na zielone światło z Australii

Katarzyna Gurszyńska, specjalista do spraw komunikacji z Randstad:
Do Australii nie wyjechał ani jeden górnik, który pomyślnie przeszedł przez proces rekrutacji. Odpowiada za to strona australijska. Nowe przepisy miały wejść w życie na przełomie 2011 i 2012 roku. Sprawa przeciąga się z miesiąca na miesiąc. Problem leży w braku przepisów, które otworzyłyby tamtejszy rynek pracy dla naszych górników. Dodatkowo w Australii jest spowolnienie gospodarcze. Zaś praca w kopalniach jest jedną z bardziej atrakcyjnych, bo dobrze płatnych.

Zgłosiło się do nas około tysiąca osób. Do dalszego etapu rekrutacji zakwalifikowało się 220. Z nich ostatecznie wybrano 18 kandydatów. Akcja jest wstrzymana, ale nie odwołana. Ciągle czekamy na zielone światło z Australii. Nasi kandydaci mają odpowiednie kwalifikacje do pracy w tamtejszych kopalniach, ale niestety są cudzoziemcami.

Czy wierzycie, że autralijskie przepisy w końcu uwolnią rynek pracy dla Polaków? NAPISZCIE KOMENTARZ


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!