Żywiec ma już oficjalnie „Most Jukacy”. Piękne nawiązanie do wieloletniej tradycji w Nowy Rok

Jukacom, którymi są jedynie kawalerowie z Zabłocia, obecnie dzielnicy Żywca, kiedyś nie wolno było przekraczać mostu na rzece Sole i wchodzić do centrum miasta.

Współcześnie tradycją stało się już, że osobistej zgody udziela im na to burmistrz Antoni Szlagor. I tak też stało się wczoraj podczas sylwestrowego wieczoru. Przeprawa stanęła przed nimi otworem.

Co więcej od 1 stycznia oficjalnie nadano jej nazwę „Most Jukacy” (radni przyjęli uchwałę o nadaniu jej na sesji pod koniec listopada – red.).

W tym symbolicznym wydarzeniu, w obecności mieszkańców, udział wzięli burmistrz Antoni Szlagor, przewodniczący rady Jarosław Gowin oraz jukace.

1 stycznia odbyło się również otwarcie nowej kładki pieszo-rowerowej nad rzeką Sołą w Żywcu.

Budowa kładki nad Sołą była jedną z kluczowych inwestycji w realizowanym od początku 2022 r. w programie „Smart Żywiec – (r)ewolucja”, na który samorząd otrzymał pieniądze z tzw. funduszy norweskich i budżetu państwa. W sumie to 15,3 mln zł.

Zdaniem burmistrza Szlagora, otwarcie kładki jest przywróceniem stanu sprzed wielu lat. Cypel, gdzie zbiegają się rzeki Soła i Koszarawa, był niegdyś popularnym miejscem. Dawniej istniała tam kładka, którą można było na niego dojść z Zabłocia. Nieopodal tego miejsca znajduje się amfiteatr.

W mieście powstała także druga przeprawa - nad rzeką Koszarawą. Nią także można będzie dojść do amfiteatru, ale od strony śródmieścia Żywca. Miasto uzyskało na nią dofinansowanie z rządowego programu Polski Ład.

Projekt „Smart Żywiec – (r)ewolucja” to oprócz budowy kładki na Sole także między innymi stworzenie brakujących fragmentów ścieżek rowerowych, zakup schodołazu, czy organizacja konkursu na najładniejszy ogródek i balkon oraz zajęć rekreacyjnych.

Zwyczaj kolędowania żywieckich dziadów podtrzymywany jest podczas cyklicznie organizowanej imprezy „Gody Żywieckie”, które odbywają się w pierwszych tygodniach nowego roku.

Karnawał, przebierańcy, wrzawa, śmiech i zabawa – to najkrótsza charakterystyka „Żywieckich Godów”, których jubileuszowa, 55. edycja potrwa od 13 do 28 stycznia 2024 r.

Korowody i konkursowe prezentacje odbędą się Żywcu i Milówce, a finał w Bielsku-Białej. Swój udział zapowiedziało kilkadziesiąt grup dziadowskich.

W pierwszy festiwalowy weekend (13-14 stycznia) w atmosferę Godnich Świąt wprowadzi nas ponad 30 wykonawców, grup kolędniczych i obrzędowych z różnych stron Beskidów. Zaprezentują się w sali Domu Katolickiego im. Jana Pawła II w Żywcu. Będą wśród nich kolędnicy z dziada pradziada – bo w wielu domach przekaz międzypokoleniowy jest nadal silny.

Inni to pasjonaci rekonstruujący tradycje, które już odeszły. Będą winszować „Na scynście, na zdrowie, na tyn Nowy Rok!”, śpiewać kolędy życzące, pastorałki, kantyczki, odgrywać scenki i wyprawiać różne figle. Pokażą, że w każdej beskidzkiej miejscowości Boże Dziecię nieco inaczej na świat przychodzi.