MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Duda zawetował ustawę o języku śląskim - podał uzasadnienie. Politycy komentują: "To skandaliczne", "Uzasadnienie jest kuriozalne"

Kamil Lorańczyk
Kamil Lorańczyk
PAP
PAP
Sylwia Dąbrowa/Polska Press
Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, która uznaje język śląski za język regionalny – przekazała Kancelaria Prezydenta RP. O tym, że prezydent RP może podjąć taką decyzję jako pierwszy informował Dziennik Zachodni.

Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o języku śląskim

Projekt nowelizacji – autorstwa KO – ws. uznania języka śląskiego za regionalny trafił do Sejmu w styczniu, pod koniec kwietnia Sejm głosami koalicji rządzącej uchwalił nowelę, która następnie została przyjęta przez Senat.

Prezydencka kancelaria poinformowała w środę na platformie X, że Andrzej Duda odmówił podpisania nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym i "w dniu 29 maja 2024 r. przekazał Sejmowi ustawę do ponownego rozpatrzenia". Przypomnijmy, że Dziennik Zachodni jako pierwszy informował o zamiarach prezydenta.

- Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., odmówił podpisania ustawy z dnia 26 kwietnia 2024 r. o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw i w dniu 29 maja 2024 r. przekazał Sejmowi ustawę do ponownego rozpatrzenia – czytamy w komunikacie podanym przez Kancelarię Prezydenta RP.

W komunikacie napisano, że "prezydent we wniosku zwrócił uwagę, że dążenie do nadania etnolektowi śląskiemu statusu języka regionalnego nie jest zjawiskiem nowym".

- Na przestrzeni ostatnich lat można było bowiem zaobserwować natężenie działań zmierzających do zmiany statusu mowy mieszkańców Górnego Śląska i uznania jej za odrębny od polszczyzny język regionalny, jak również do podkreślenia autonomii tego regionu. Służyły temu liczne, naprzemiennie podejmowane inicjatywy ustawodawcze dotyczące uzyskania statusu mniejszości etnicznej przez społeczność Ślązaków albo przyznania etnolektowi śląskiemu statusu języka regionalnego – napisano.

Andrzej Duda podkreślił, że ocena, czy doszło do powstania określonego języka regionalnego, czy też do wyodrębnienia określonej mniejszości etnicznej, "powinna być dokonana przez specjalistów zajmujących się badaniem języka, kultury i tradycji, a w szczególności językoznawców".

Szef państwa polskiego jest zdania, że "samo przekonanie zainteresowanej grupy społecznej, że odróżnia się w sposób istotny od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją, jest tutaj niewystarczające".

Prezydent posiłkując się dostępnymi w sferze publicznej opiniami ekspertów, zwłaszcza językoznawców, wśród których przeważa stanowisko, że gwary śląskie są gwarami języka polskiego, a dialekt śląski, na który się one składają, jest takim samym dialektem języka polskiego, jak np. dialekt małopolski, wielkopolski i mazowiecki, uznał, że nie została spełniona przesłanka prawna o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, umożliwiająca uzyskanie przez etnolekt śląski statusu języka regionalnego.

Andrzej Duda wspomina o obawie przed roszczeniami innych grup regionalnych

Jak czytamy na koniec w komunikacie KPRP, prezydent Andrzej Duda przyznaje, że podziela obawy, iż "uznanie etnolektu śląskiego za język regionalny, a tym samym objęcie go ochroną wynikającą z tego tytułu, może spowodować podobne oczekiwania u przedstawicieli innych grup regionalnych". W związku z tym jego zdaniem nie można zaaprobować żądań o objęcie określonych dialektów językowych przy braku do tego jednoznacznych podstaw merytorycznych i prawnych, "zwłaszcza w bieżącej sytuacji społecznej i geopolitycznej".

- Niedające się wykluczyć działania hybrydowe, jakie mogą być podjęte w stosunku do Rzeczypospolitej Polskiej, związane z prowadzoną wojną za wschodnią granicą, nakazują szczególną dbałość o zachowanie tożsamości narodowej. Ochronie zachowania tożsamości narodowej służy w szczególności pielęgnowanie języka ojczystego – podano na samym końcu uzasadnienia.

Łukasz Kohut: Prezydent Duda pokazał Śląskowi czerwoną kartkę!

Europoseł Łukasz Kohut przewidywał prezydenckie weto. Mówił o tym otwarcie chociażby podczas rozmowy z DZ, która odbyła się na cieszyńskim Rynku początkiem maja.

- Moim zdaniem prezydent Andrzej Duda ustawy o języku śląskim nie podpisze, ponieważ to jest w DNA mocno pisowskiego nurtu, którego przedstawiciele nie uznają Ślązaków za mniejszość etniczną i nie uznają języka śląskiego za język regionalny. Dziwię się, bo prezydent ma sporo wyborców w śląskich gminach, co jest oznaką ich lekceważenia – stwierdził wówczas eurodeputowany.

Dziś już potwierdzone przewidywania, polityk określa mianem pokazania Śląskowi czerwonej kartki przez głowę państwa.

- Andrzej Duda jeszcze raz pokazał, że nie jest prezydentem wszystkich mieszkańców i mieszkanek Polski. Dla niego liczy się wyłącznie zdanie Kaczyńskiego. Prezydent PiS pozostał głuchy na petycję ludzi kultury, czy na apel samorządowców, który zainicjowaliśmy wspólnie z prezydentami siedmiu miast województwa śląskiego – mówi oburzony europoseł Łukasz Kohut.

Jak przypomina, wysiłki podejmowane na rzecz języka śląskiego rozpoczęli przed laty Kazimierz Kutz i Marek Plura.

- Decyzja Andrzeja Dudy to policzek dla nas, Ślązaków i Ślązaczek. Prezydent PiS udowodnił, że ma za nic ma tradycję i kulturę ludzi, który także na niego głosowali. To niebywały skandal. To uderzenie w dziedzictwo naszych przodków. To odebranie szansy na pozyskiwanie europejskich funduszy na pielęgnowanie kultury naszego regionu. W wyborach europejskich musimy pokazać co myślimy o tej antyśląskiej polityce PiS. A potem wrócimy i złożymy nowy projekt, którym zajmie się już nowy, demokratyczny prezydent. To nie koniec, to dopiero początek! – deklaruje Łukasz Kohut, startujący z trzeciego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego.

Posłanka Monika Rosa: Weto prezydenta to wynik słabości, strachu i niewiedzy. "Uzasadnienie jest kuriozalne"

W rozmowie z PAP posłanka Monika Rosa (KO) powiedziała, że choć weta spodziewało się wielu polityków i obserwatorów sceny politycznej, to jednak sama miała nadzieję, że prezydent Duda „wybije się na niezależność intelektualną” i podpisze nowelizację.

W jej opinii uzasadnienie weta, które znalazło się na stronie internetowej prezydenta jest „kuriozalne” i sprzeczne z opiniami językoznawców, które przekazała prezydentowi Dudzie.

- Wpisywanie na koniec jeszcze kwestii wojny hybrydowej i że my w związku z tym musimy bronić naszej tożsamości to jakieś kompletne kuriozum, ponieważ język śląski na pewno nie osłabi Polski i polskości. Jeśli prezydent tak uważa i boi się tego, to znaczy, że totalnie w polskość nie wierzy i w polską tożsamość – uważa parlamentarzystka.

Posłanka zapowiedziała, że jej ugrupowanie będzie szukało w Sejmie większości do odrzucenia weta.

- Natomiast jest tylko kilkanaście miesięcy do zmiany na stanowisku prezydenta. Jestem przekonana, że kolejny prezydent, który będzie z obecnej koalicji rządzącej z pewnością ustawę podpisze. (...) Tej siły, która jest na Śląsku nie da się powstrzymać. Śląski zostanie uznany językiem regionalnym i to jest tylko kwestia przeczekania tych kilkunastu miesięcy – podsumowała posłanka.

Borys Budka: Angielskiego nie ogarnia. Przy śląskim też się skompromitował

Zdaniem Borysa Budki, wiceprzewodniczącego PO, prezydent pokazał, że nie rozumie, czym jest regionalizm i kultywowanie tradycji.

- Zachował się kolejny raz jak partyjny funkcjonariusz, co na pewno Ślązacy mu zapamiętają. (…) Ta decyzja to wpisanie się w tą bardzo złą tradycję swojego pryncypała Kaczyńskiego, który Ślązaków nazywał "zakamuflowaną opcją niemiecką". Natomiast najbardziej bulwersujący w tym wszystkim jest ostatni fragment uzasadnienia, gdy prezydent zrównuje kwestię języka śląskiego z atakami hybrydowymi na Polskę. Uważam, że jest to skandaliczne – powiedział w rozmowie z DZ Borys Budka, poseł Koalicji Obywatelskiej i kandydat KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Polityk, na pytanie, czy jest jakakolwiek część z prezydenckiego uzasadnienia, z którą może się zgodzić, odparł, że są to jedynie... znaki interpunkcyjne.

Prof. Tambor: Wciskanie tego, co robimy od 20 lat, na takie tory jest dość ubliżające

Językoznawczyni z Uniwersytetu Śląskiego prof. Jolanta Tambor, która przygotowała uzasadnienie projektu ustawy ws. uznania języka śląskiego za język regionalny, stwierdziła w rozmowie z PAP, że choć spodziewała się weta prezydenta, to jednak jest bardzo zaskoczona treścią uzasadnienia tej decyzji. Chodzi o odwołanie się do wojny hybrydowej.

- Uważam, że uzasadnienie jest żenujące i ubliżające osobom, które tę nowelizację składały. Ja jestem dość mocno oburzona, to szokujące dla mnie, że można coś takiego napisać – oświadczyła.

- Naprawdę nie do końca rozumiem, co ja mam wspólnego z wojną i co w ogóle Ślązacy mają wspólnego z wojną hybrydową za wschodnią granicą. Wciskanie tego, co robimy od 20 lat, teraz nagle na takie tory jest dość ubliżające – dodała prof. Tambor.

Prof. Jolanta Tambor jest autorką m.in. podręcznika i ćwiczeń do fonetyki i fonologii języka polskiego, dyrektorką Szkoły Języka i Kultury Polskiej UŚ, współtwórczynią i kierowniczką Podyplomowych Studiów z Wiedzy o Regionie, przewodniczącą Rady Naukowej Programu Edukacji Regionalnej, wiceprzewodniczącą Rady Języka Śląskiego.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia uważa, że prezydent podjął złą decyzję, wetując ustawę o języku śląskim

Jak podaje PAP, lider Polski 2050 Szymon Hołownia – podczas środowego spotkania w Opolu – uznał weto prezydenta za złą decyzję.

- Uważam, że język śląski powinien mieć status języka, który będzie czytany przez państwo jako język, a nie etnolekt języka polskiego – oświadczył marszałek Sejmu.

Polityk mówił też o koalicji, która zawiązała się, by przekonać do podpisania noweli ustawy.

- Biskupi do niego jeździli, profesorowie, którzy są jednoznacznie kojarzeni z PiS i byli ich luminarzami prosili go o to w osobistych rozmowach, ja do niego dzwoniłem i prosiłem, żeby zdanie w tej sprawie zmienił. Mnóstwo ludzi próbowało przekonać pana prezydenta, że jego strachy są wyimaginowane, ale niestety on dalej w nie wierzy – powiedział Hołownia.

Lider Polski 2050 odpowiedział też na pytanie o Ruch Autonomii Śląska i możliwe odłączenie tego regionu od Polski.

- Będę wspierał każdą mniejszość narodową, która w Polsce chce budować swoją tożsamość, ale jeżeli ktoś przychodzi i mówi, że chce jakąś część Polski odłączać od Polski, to jest albo idiotą, albo sabotażystą – odpowiedział.

Jak podkreślił, wszyscy funkcjonujemy w warunkach Rzeczpospolitej Polskiej, ona jest integralnym państwem, nikt nie ma prawa tego podważać.

- Jeżeli ktoś zamierza to podważać, to służy obcym siłom, nie powinno to mieć miejsca – ocenił Hołownia i dodał, że nie zna nikogo narodowości śląskiej, kto podnosiłby takie postulaty. - Będę wspierał każdą mniejszość w Polsce, natomiast nikomu nie pozwolimy dezintegrować terytorialnie Rzeczpospolitej – dodał.

Ruch Autonomii Śląska apeluje o jednoznaczne deklaracje. Chcą czytelnych wskazówek dla śląskich wyborców

Zarząd Ruchu Autonomii Śląska wydał oświadczenie w nawiązaniu do prezydenckiego weta, w którym podkreśla, że przekreśla ono szanse na uznanie języka śląskiego za język regionalny przed zmianą na stanowisku prezydenta RP.

- Uważamy za bezcelowe ponawianie prób uzyskania statusu języka regionalnego – kolejna inicjatywa ustawodawcza powinna wiązać się z uznaniem Ślązaków za mniejszość etniczną – czytamy w komunikacie RAŚ zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Jak zaznaczono, taka nowelizacja ustawy nie tylko zagwarantuje wsparcie języka śląskiego, ale stworzy również dodatkowe możliwości nauczania śląskiej historii i kultury, co jest kluczowe dla zachowania i rozwoju naszej tożsamości.

Przedstawiciele RAŚ apelują do organizacji regionalnych oraz parlamentarzystów i przedstawicieli samorządu o wspólne działania w celu uzyskania od kandydatów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich jednoznacznych deklaracji – czy w przypadku sukcesu wyborczego złożą swój podpis pod stosowaną ustawą. Deklaracja taka powinna być czytelną wskazówką dla śląskich wyborców.

Jednocześnie ponawiają też swój apel do samorządowych władz wojewódzkich o utworzenie Instytutu Języka Śląskiego.

- Prezydenckie weto jedynie opóźnia prawne uznanie etnolektu śląskiego. W najbliższym czasie konieczne jest podjęcie intensywnych prac nad dokończeniem jego kodyfikacji i przygotowaniem wprowadzenia go do szkół. Szczególna odpowiedzialność w tym zakresie spoczywa na samorządach dwóch województw, w których mieszka większość użytkowników śląskiego – dodają.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni