Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aneksja terytoriów Ukrainy. Świat potępia pseudoreferenda Putina

OPRAC.:
Hubert Rabiega
Hubert Rabiega
Świat nie uzna terytoriów uznanych przez Putina - dla Zachodu to wciąż Ukraina
Świat nie uzna terytoriów uznanych przez Putina - dla Zachodu to wciąż Ukraina Fot. facebook.com/GeneralStaff.ua
Rosyjskie władze zapowiedziały na piątek aneksję okupowanych terenów na południu i wschodzie Ukrainy, usankcjonowaną w wyniku nielegalnych referendów. Nigdy, nigdy, nigdy nie uznamy roszczeń Kremla wobec terytorium sąsiedniego państwa - zadeklarował w czwartek prezydent USA Joe Biden, cytowany przez BBC.

"Stany Zjednoczone nie zaakceptują tego, chcę to bardzo wyraźnie powiedzieć. (...) Te tak zwane referenda były absolutną fikcją. Rezultaty zostały sfabrykowane w Moskwie. Prawdziwa wola Ukraińców jest widoczna każdego dnia, kiedy poświęcają swoje życie, by zachować niepodległość swojego kraju i bronić wolności. Dążenie Putina do (realizacji) imperialnych ambicji jest rażącym pogwałceniem Karty Narodów Zjednoczonych oraz podstawowych zasad suwerenności i integralności terytorialnej" - oświadczył amerykański przywódca.

Prezydent Rosji Władimir Putin wydał w czwartek wieczorem dekrety uznające obwody chersoński i zaporoski za "suwerenne i niepodległe państwa". Decyzję tę ma zatwierdzić rosyjski parlament, a następnie oba terytoria, podobnie jak regiony doniecki i ługański, zostaną anektowane. Ceremonię na Kremlu, podczas której planowane jest m.in. wystąpienie Putina, zaplanowano na piątkowe popołudnie.

Szef ONZ: Jakakolwiek aneksja nie ma podstaw prawnych i zasługuje na potępienie

Decyzja Moskwy wywołała liczne reakcje zachodnich polityków i ekspertów, podkreślających, że "głosowanie" było rażącym złamaniem prawa międzynarodowego i nie miało nic wspólnego z demokratycznymi procedurami. Jak informowały ukraińskie władze i media, rosyjscy okupanci zmuszali mieszkańców podbitych terenów do udziału w pseudoreferendum, grożąc im bronią, a osoby odmawiające uczestnictwa były niekiedy wyrzucane ze swoich domów. Proces liczenia głosów przypominał inscenizację dla propagandowanych środków masowego przekazu, a ogłoszone wyniki, według których "zjednoczenie" z Rosją poparło około 80-95 proc. mieszkańców, miały zostać zatwierdzone na Kremlu na długo przed "referendami".

W nielegalnym głosowaniu wzięło udział zaledwie pół procenta mieszkańców Zaporoszczyzny - powiadomił lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow. Aneksja ukraińskich ziem przez Rosję nie będzie miała żadnego prawnego znaczenia, to freak show (cyrk dziwadeł) - wtórował mu doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak.

Podobną ocenę przedstawił m.in. sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. "Każda decyzja o przystąpieniu do aneksji obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego na Ukrainie nie miałaby podstawy prawnej i zasługuje na potępienie" – oświadczył portugalski polityk i dyplomata szefujący Narodom Zjednoczonym. Identyczne stanowisko zajął sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, podobnie jak przywódcy wszystkich państw członkowskich UE.

"Sami Rosjanie nie wierzą, że głosowania zostały zorganizowane na serio"

Reakcją na pseudoreferenda powinna być jeszcze większa i jeszcze szybsza pomoc dla Ukrainy, w tym przede wszystkim militarna. Chcielibyśmy, żeby wszyscy byli zaangażowani we wsparcie (dla Kijowa) tak, jak USA, Polska i kraje bałtyckie - ocenił wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.

"Nikt nie wierzy w to, że te pseudoreferenda zostały przeprowadzone w sposób rzetelny. Nie taki miały zresztą cel. Myślę, że nie tylko społeczność międzynarodowa, ale także sami Rosjanie nie wierzą w to, że te głosowania zostały zorganizowane na serio. Cel był polityczny - przeprowadzić pseudoreferenda po to, żeby w jakiś sposób spróbować uzasadnić przyłączenie okupowanych obszarów do Federacji Rosyjskiej" - powiedział polski wiceminister.

Nawet prorosyjska Serbia nie chce uznać pseudoreferendów

Głosy potępienia wobec decyzji Moskwy napływają nawet z państw, które starały się dotąd zajmować możliwie neutralne stanowisko wobec działań Kremla na Ukrainie. "Nie uznamy nielegalnych rosyjskich referendów, ponieważ przestrzegamy prawa międzynarodowego" - oświadczył prezydent Serbii Aleksandar Vuczić. Do "pokojowego rozwiązania ukraińskiego kryzysu" wezwały również Chiny i Indie.

Przyłączenie okupowanych terytoriów w Donbasie, a także na południu Ukrainy byłoby trzecim naruszeniem integralności terytorialnej sąsiedniego kraju formalnie zatwierdzonym przez Kreml. W marcu 2014 roku Rosja dokonała aneksji Półwyspu Krymskiego, natomiast 21 lutego, na trzy dni przed inwazją na Ukrainę, Putin ogłosił uznanie samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za niepodległe państwa. Rzekoma "obrona rosyjskojęzycznej ludności Donbasu" posłużyła następnie jako propagandowe uzasadnienie wojny.

Prezydent Zełenski dla portalu i.PL [WIDEO]

od 16 lat

rs

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Aneksja terytoriów Ukrainy. Świat potępia pseudoreferenda Putina - Portal i.pl