Autostrada A1 na Śląsku będzie przejezdna w całości jeszcze w 2021 roku. Warunkiem jest odpowiednia pogoda

Plany Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad są ambitne. Do końca roku na 56 kilometrach A1, z 81 budowanych ruch będzie się już odbywał po dwóch nowych, betonowych jezdniach. Każda z nich będzie miała po trzy pasy ruchu.

Jednak w całym 81-km odcinku A1 między Częstochową i Tuszynem zostanie jedna „wyrwa” - między Kamieńskiem i Piotrkowem Trybunalskim. Ta oficjalnie zostanie „zasypana” w połowie przyszłego roku. Choć postępy prac wykonawcy, czyli firmy Mirbud, wskazują, że może to nastąpić wcześniej.

- Trwają intensywne prace, by w bieżącym roku odcinki A, C i D budowanej w województwie łódzkim autostrady A1 udostępnione zostały kierowcom do ruchu po obu jezdniach – powiedział nam Marcin Ganiec, naczelnik Wydziału Monitorowania Inwestycji Drogowych w łódzkim oddziale GDDKiA.

Odcinek B, czyli wspomniana cześć A1 budowana przez Mirbud, kontraktowo ma być gotowy we wrześniu 2022 roku, jednak, jak zapewniają przedstawiciele GDDKiA, może to nastąpić wcześniej, bo postępy prac są duże.

- Kontraktowa data zakończenia robót dla odcinka B to wrzesień 2022 r. Ze względu na to, że prace na sąsiednich odcinkach są bardziej zaawansowane oraz mając na uwadze komfort podróżnych, czynione są starania, by ruch po obu jezdniach tego odcinka był uruchomiony w jak najszybszym możliwym terminie – dodaje Marcin Ganiec.

Tymczasem na śląskim odcinku A1 praca wre. Bo też i pogoda wyjątkowo sprzyja drogowcom. To sprawiło, że w prawie 60 procentach udało się już wybetonować drugą jezdnię autostrady. Przypomnijmy, że obecnie kierowcy jeżdżą tylko po jednej jezdni. Mają co prawda do dyspozycji po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, ale to efekt tego, że nowe jezdnie A1 są szersze od funkcjonującej tu wcześniej dwupasmowej gierkówki i autostrady między Pyrzowicami i Częstochową.

Autostrada A1 od Częstochowy do Tuszyna będzie miała bowiem jezdnię o trzech pasach ruchu w każdym kierunku, plus pas awaryjny. Dzięki temu, już na jednej jezdni udało się wygospodarować cztery pasy i poprowadzić ruch w systemie 2+2.

Oprócz betonowania na placu budowy A1 trwają też prace na mostach, wiaduktach i przepustach, układana jest nawierzchnia, montowane są bariery ochronne, schody serwisowe oraz ekrany akustyczne i przeciwolśnieniowe.

Po oddaniu do ruchu drugiej jezdni, do wykonania pozostanie jeszcze całkiem sporo innych prac, w tym m.in. dokończenie układania warstw nawierzchni na drogach dojazdowych, ścieżkach rowerowych i chodnikach, ogrodzenie drogi oraz ogrodzenia ochronno-naprowadzające. Wykonywanie tych prac nie będzie w znacznym stopniu powodowało utrudnień w przejdzie po autostradzie – zapewniają przedstawiciele GDDKiA.

Drogowcy przygotowują się jednak już do zakończenia budowy drugiej jezdni. Plan jest taki, by do końca roku kierowcy jeździli już na całym, prawie 17-kilometrowym odcinku A1 od Częstochowy do granicy województwa – trzema pasami ruchu po obu jezdniach autostrady.

Maszyna wykonująca betonową nawierzchnię A1 w Śląskiem pracuje non stop. W dużym stopniu postępy prac zależą jednak od pogody.

- Kontynuujemy betonowanie drugiej jezdni. W tym miesiącu przewidujemy w związku z tym kolejne zmiany organizacji ruchu dla kierowców – mówi Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.

Niewykluczone, że kierowcom w najbliższym czasie zostanie oddana jakaś część nowej, drugiej jezdni A1 w Śląskiem, ale na razie trudno w tej sprawie o konkrety.