Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieszyn. Janusz Gajos jest jednym z bohaterów tegorocznego 23. Przeglądu Kina Na Granicy 2021

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
23. Przegląd Kina Na Granicy w Cieszynie był poświęcony m.in. Januszowi Gajosowi, który gościł nad OlząZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
23. Przegląd Kina Na Granicy w Cieszynie był poświęcony m.in. Januszowi Gajosowi, który gościł nad OlząZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Łukasz Klimaniec
Janusz Gajos jest jednym z bohaterów tegorocznego 23. Przeglądu Kina Na Granicy 2021, jaki odbywa się w Cieszynie. W poniedziałek 2 sierpnia w retrospektywie poświęconej Gajosowi widzowie obejrzeli m.in. „Przesłuchanie” i „Żółty szalik”. A po tych seansach Janusz Gajos spotkał się z publicznością w kinie „Piast" oraz Teatrze A. Mickiewicza. O sile jego aktorstwa mówili m.in. Janusz Zaorski, Mariusz Grzegorzek , Jacek Petrycki i Dorota Roqueplo.

Trwający w Cieszynie 23. Przegląd Kino Na Granicy ma swoich bohaterów. Jednym z nich w tym roku jest Janusz Gajos, wybitny polski aktor, któremu organizatorzy cieszyńskiego przeglądu postanowili poświęcić retrospektywę. Widzowie mogą obejrzeć w Cieszynie nie tylko najbardziej rozpoznawalne filmy z Januszem Gajosem, ale także te mniej znane szerszej publiczności „Bigda idzie!” , „Body / Ciało”, „Czas zdrady” , „Jasminum” , „Piłkarski poker” , „Przesłuchanie” oraz „Wahadełko” i „Żółty szalik” .

W poniedziałek 2 sierpnia w Kinie „Piast" widzowie obejrzeli „Przesłuchanie” w reżyserii Ryszarda Bugajskiego z Krystyną Jandą w roli głównej i Januszem Gajosem. Po projekcji na scenie cieszyńskiego kina pojawił się Janusz Gajos oraz ludzie filmu, którzy mówili o sile jego aktorstwa.

- Ten film był pod każdym względem wyjątkowy – przyznał Jacek Petrycki, autor zdjęć do „Przesłuchania”. - To był film historyczny, zdawaliśmy sobie sprawę, że to film niezwykły. Zobaczyłem z jednej strony Krystynę Jandę, która jest nadzwyczajną osobą, ale i nieobliczalną. A z drugiej strony postać Janusza. To było spotkanie znaczące i pouczające. Zobaczyłem profesjonalizm aktorski w dwóch wydaniach: Janusz Gajos był niezwykle profesjonalnie przygotowany do tej roli, która była rolą niewdzięczną. A Janda wielokrotnie improwizowała. I być może kogoś mniej doświadczonego doprowadziłaby do przerwania ujęcia. A on wszystkie rzeczy, które wymyślała lub robiła spontanicznie przyjmował spokojnie – mówił Petrycki, podkreślając spokój i niezłomność w prowadzeniu roli przez Gajosa.

Sam Janusz Gajos odnosząc się do tego obrazu wyznał, że otrzymując tę rolę był świadomy, że w takim filmie musi wziąć udział.

- Zastanawiałem się, czy dam sobie radę. Bo w tej postaci brak było odrobiny człowieczeństwa. Tam było samo zło i unicestwienie drugiej osoby. Bez próby wytłumaczenia, dlaczego tak się dzieje. Bałem się, że jak ten film już wyjdzie, to będę postrzegany jako kawał… nie dokończę ze względu na obecność pań. I co ja z tym zrobię? – mówił.

W nawiązaniu do filmu „Żółty szalik” Dorota Roqueplo, francuska kostiumografka pracująca na stałe w Polsce, wyjawiła, że znalezienie rekwizytu – owego żółtego szalika – przyszło jej z wielkim trudem.

- To była najtrudniejsza rzecz do znalezienia. Włącznie z robieniem szalika z kawałka koca. Dwa, trzy dni przed zdjęciami znalazłam prawdziwy szalik, jaki spodobał się Januszowi Morgensternowi – powiedziała. - Dla mnie ubieranie Janusza Gajosa to wielka frajda. To spokój. Szukanie kostiumu czy jednego krzesła to krótka, konkretna rozmowa, która daje wytyczne tak łatwe do wykonania, że to szybka i przyjemna robota. Ten spokój Janusza Gajosa zawsze mnie oczarowuje - zaznaczyła.

Gajos odnosząc się do filmu „Żółty szalik” przypomniał, że w czasie studiów w Łodzi (co wypomniał mu Morgenstern), gdy wszyscy chodzili ubrani na szaro, buro i ponuro szukając czegoś ożywiającego ubiór, kupił w PEWEX-ie za 50 centów czerwony szalik. - Byłem dumny, że na ulicy się wyróżniam – przyznał Gajos.

Mariusz Grzegorzek, reżyser teatralny i filmowy, scenarzysta, realizator telewizyjny, a w latach w latach 2012–2020 rektor PWSFTviT w Łodzi wyznał, że trakcie pracy z Januszem Gajosem nauczył się czegoś istotnego – partnerstwa z aktorem i tego, że aktor potrzebuje dystansu, by stworzyć swoją rolę.

- Gdy pracowaliśmy z Januszem nad sztuką, która była bardzo trudną emocjonalnie i technicznie, bo trwała prawie 3,5 godziny, a Janusz praktycznie nie schodził ze sceny, miałem wrażenie, że z Januszem „razem będziemy tworzyli coś niezwykłego”. I Janusz mnie troszkę „zważył”. Nauczył pewnego rodzaju dystansu, dawał mi do zrozumienie, że mówienie o tym, co chcielibyśmy uzyskać, jest w pewnym sensie bezproduktywne. Dość szybko zacząłem rozumieć, że Janusz jest współtwórcą i to partnerstwo z aktorem polega na tym, że trzeba go przyjąć, zrozumieć i przyglądać się – mówił Grzegorzek. - Janusz jest uwielbianym aktorem. Ludzie go lubią, a postaci, które gra, poruszają nas. Mamy więc przełożenie, że skoro to tak wspaniały aktor, to znaczy, że będziemy mieli na wyciągnięci ręki wspaniałego człowieka. A głębia i wspaniałość Janusz Gajosa nie jest na wyciągnięcie ręki. Ona wymaga dotarcia się i spokoju – zaznaczył.

O sile aktorstwa Janusza Gajosa mówił także znakomity reżyser Janusz Zaorski, który pracował z Gajosem na planie kultowego już filmu „Piłkarski poker”.

- Reżyser postrzega aktora nie tylko poprzez efekty pracy. Takie spotkania, jak tu w Cieszynie, to okazja, by poznać nowych aktorów, przyjrzeć się im, porozmawiać z nimi. I ja tak się spotkałem z Januszem na festiwalu w Moskwie. Był wieczór, a w jednym z apartamentów spotkało się ze 30 osób, aktorów i reżyserów. I licytacja: kto powie śmieszniejszą historię, kawał, anegdotę. Przerzucano się nimi, a Gajos... milczy. Gdy rzecz powoli zaczęła się chylić ku końcowi, bo każdy się zaprezentował, wtedy Janusz się odezwał. Oczywiście powiedział najmądrzej i najdowcipniej. Zrozumiałem, że ma fantastyczną cechę - to wyczucie czasu, timing, rodzaj dramaturgii, reżyserskiego spojrzenia, czyli to, co jest naważenie – w jakim momencie i w jakim kształcie.
Marzyłem, by zagrał u mnie w filmie – mówił Zaorski.

Nie przeocz

Przyznał, że był pod wrażeniem roli Gajosa w filmie Filipa Bajona „Wahadełko”. Do tego stopnia, że zaczął wątpić, czy znajdzie dla niego rolę godną wielkiego talentu. Ale wtedy pojawił się „Piłkarski poker”.

- Dlaczego Gajos? Wbiłem sobie do głowy takie stanowisko, że Janusz lubi grać psychologicznie. „Piłkarski poker” miał ambicje pokazania, jak się prostytuuje się kraj, jak to wszystko chyli się ku upadkowi na przykładzie piłki nożnej, bo jako kibic znałem dobrze to środowisko. Sędzia Laguna w tym zwariowanym świecie przekrętów i kradzieży był jedyną postacią spokojną. Bo on to wszystko reżyserował. Patrzył na to i mógł być spokojny, podczas gdy cały drugi plan był ruchliwy. Dlatego ta rola jest - w moim przekonaniu - fantastyczna. Ale to Janusz pomógł mi w takim jej odczytaniu – zaznaczył reżyser.

Dodał, że pracował w swojej karierze ze wspaniałymi aktorami – Holoubkiem, Zapasiewiczem. A Gajos jest w swojej generacji wiodącą postacią. – On potrafi wszystko – zaznaczył Zaorski.

Podczas spotkania po filmie "Przesłuchanie" Janusz Gajos pytany o kwestię szczęścia pracy z dobrymi reżyserami odniósł się do początków swojej kariery.

- Grałem kiedyś w filmie o czołgistach, co okazało się ciężarem, który przygniata aktora do roli. Nie daje mu szansy na wyjście. Aktor cierpi, chce pracować dalej, a tymczasem słyszy: Pan już swoje zrobił. Powiedziałem więc sobie: jedziemy do początku, od drobiazgów - od jednego, do drugiego. Bez grymasów, z pokorą do tego, co się robi. I powoli zaczęła pojawiać się jakaś nadzieja, że może się zacznie coś, to o czym marzyłem, jako młody chłopak. Miałem dużo szczęścia. A z czasem ludzie zaczęli się powoli przyzwyczajać do myśli, że to nie jest „ten facet z psem”, tylko że to jest aktor – wyznał Janusz Gajos.

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera