MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice: Pamiętacie ostatni mecz Ekstraklasy, który oglądali kibice na Bukowej? Spotkanie z Odrą zakończyło się skandalem ZDJĘCIA

Rafał Musioł
Rafał Musioł
GKS Katowice spadł z Ekstraklasy w 2005 roku.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
GKS Katowice spadł z Ekstraklasy w 2005 roku.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Arkadiusz Gola
Pilkarze GKS Katowice wracają do elity. A pamiętacie mecz z Odrą Wodzisław z 2005 roku, ostatni, który oglądali kibice na Bukowej? Historia zakończyła się wielkim skandalem...

GKS Katowice: Pamiętacie ostatni mecz Ekstraklasy, który oglądali kibice na Bukowej?

25 maja 2005 w ramach 24. kolejki Idea Ekstraklasy piłkarze GKS Katowice podejmowali Odrę Wodzisław. Gospodarze z 13 punktami na koncie właściwie nie mieli już szans na utrzymanie, a klub błyskawicznie zmierzał do upadku, goście w przypadku zwycięstwa mogli przedłużyć swoje nadzieje na uniknięcie spadku.

Trzy tysiące kibiców,. w tym 80 fanów gości, zobaczyło kuriozalne spotkanie. GKS od 23 minuty prowadził po golu Krzysztofa Markowskiego z rzutu karnego. Sędzia Marcin Borski z Warszawy popełniał sporo błędów, a pikanterii dodawał fakt, że tuż nad kreską spadkową znajdowała się stołeczna Polonia, która trzymała kciuki za remisem. W 73 minucie arbiter wyrzucił z boiska Grzegorza Kmiecika (GKS) i Marcina Dymkowskiego (Odra), w 82 kolejnego katowiczanina Artura Andruszczaka, a tuż po doliczeniu 8 minut (wówczas był to niespotykany przypadek) trzeciego z gospodarzy Dawida Plizgę.

Grający w ósemkę katowiczanie zostali zepchnięci do defensywy i w 93 minucie stracili gola po trafieniu Jana Wosia. Cieszący się Piotr Rocki zaczął gestami prowokować kibiców GKS na Blaszoku.

Tuż po wznowieniu gry Borski zakończył mecz, chociaż do wyznaczonego przez niego czasu brakowało jeszcze co najmniej dwóch minut. Fani gospodarzy wbiegli na murawę, arbiter został kopnięty, a z rąk szalikowców ratował go sztab GieKSy.

- Moim zdaniem sędzia Borski, kiedy straciliśmy gola, szybko zorientował się, że przesadził i dlatego zakończył mecz. Grając w ósemkę, błyskawicznie mogliśmy stracić jeszcze jednego, a to mogłoby być niekorzystne dla jakiegoś układu. To, co się teraz dzieje, jest zwykłą próbą manipulacji, oszustwa - komentował Piotr Dziurowicz.

Zamieszki przeniosły się pod szatnię. Pękały szyby, do akcji wkroczyła policja.

- To już nie pierwszy taki incydent na naszym stadionie, dlatego od meczu z Polonią, gdy pobito kibiców gości,zmieniliśmy ochroniarzy. Wynajęliśmy także nowy, lepszy monitoring. Jakość zdjęć jest nieporównywalna, w poniedziałek przekażemy je policji. Zdajemy sobie sprawę, że kara będzie dotkliwa i z pokorą ją przyjmujemy. Z prasy dowiedziałem się, że prezes Serwotka został opluty, znieważono także wiele innych osób. Wszystkich pragnę przeprosić. Wobec ochroniarzy wyciągnę konsekwencje, nie wiem, dlaczego nie dali rady chuliganom - mówił prezes Piotr Dziurowicz. - Ja już podjąłem decyzję: po sezonie odchodzę z klubu - zadeklarował.

Stadion na Bukowej został zamknięty, a Wydział Gier PZPN zweryfikował wynik meczu jako walkower dla Odry.

- Decyzja została podjęta na podstawie "Przepisów w sprawie organizacji rozgrywek w piłkę nożną". "Zawody należy zweryfikować jako przegrane na niekorzyść drużyny, której kibice w czasie trwania zawodów czynnie znieważyli któregokolwiek z sędziów prowadzących zawody lub wtargnęli na pole gry i jednocześnie z tych przyczyn zawody zostały przerwane i zakończone przez sędziego przed upływem ustalonego czasu gry". - stanowią przepisy (§ 7 ust 1 pkt 11 i 12) - informował PZPN.

A Odra? Przegrała z Wisłą Płock i Pogonią Szczecin, co również dla niej oznaczało spadek.

GKS Katowice z gigantycznymi długami przekraczającymi 3 miliony złotych nie otrzymał licencji, a stadion dla kibiców został zamknięty na rok. W ostatnim spotkaniu na Bukowej zespół pokonał Górnika Zabrze po rzucie karnym w 90 minucie, ale nie miało to już żadnego znaczenia dla przyszłości. Klub skorzystał z furtki, jaką otworzył PZPN dla upadających zasłużonych klubów i wystartował w IV lidze, prowadzony już przez Stowarzyszenie Kibiców. Na powrót do elity miał czekać 19 lat.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni