Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Król: Gdybym był marszałkiem, też wykorzystałbym doświadczenie Witolda Bańki. Ale trzeba pokazać umowy GOŚĆ DZ I RADIA PIEKARY

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Gdybym był marszałkiem województwa, sam wykorzystałbym umiejętności i doświadczenie Witolda Bańki. Mało tego, gdybym był Witoldem Bańką, wykorzystałbym również swoje umiejętności, stanowisko, kontakty i prestiż, by wspomagać województwo. Ale interesuje mnie, na co są wydawane publiczne pieniądze - mówi Wojciech Król, poseł Koalicji Obywatelskiej, dzisiejszy Gość DZ i Radia Piekary.

Co to znaczy „afera Witolda Bańki”, bo tak ją nazywacie?
Ani razu nie użyłem słowa afera.

Taki tytuł nosiła konferencja prasowa, którą urządził pan w Sejmie.
Faktycznie mamy do czynienia z pewnym niepokojącym zjawiskiem, które próbuję zbadać od 2 listopada. Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła, podjąłem czynności kontrolne w urzędzie marszałkowskim i w spółce Stadion Śląski. Do dziś nie otrzymałem umów, o które wnioskowałem. Co więcej, część urzędników twierdziła, że umowy z ambasadorami województwa i Stadionu Śląskiego są, ale o umowie z Witoldem Bańką nie mają wiedzy. Dyrektor urzędu marszałkowskiego stwierdził, że nie ma wiedzy, czy taka umowa w ogóle jest.

Czy Bańka lub marszałek Chełstowski złamali w tej sprawie prawo?
To nie jest kwestia, czy ktoś złamał prawo. W mojej opinii prawdopodobnie do złamania prawa nie doszło, bo mamy do czynienia z zawarciem umowy. Jeśli jednak w grę wchodzą pieniądze publiczne, należą się nam odpowiedzi na takie pytania, jak: jakie pieniądze otrzymuje Witold Bańka jako ambasador i jaki jest zakres jego kompetencji?

Gdyby pan był marszałkiem woj. śląskiego, nie wykorzystałby pan doświadczeń czy kontaktów Witolda Bańki, gdyby była taka okazja?
Oczywiście, że bym wykorzystał. Mało tego, gdybym był Witoldem Bańką, wykorzystałbym również swoje umiejętności, stanowisko, kontakty i prestiż, by wspomagać województwo.

Tylko pan oczywiście robiłby to za darmo?
Nie. Mnie interesuje tylko to, na co są wydawane publiczne pieniądze. I urząd marszałkowski oraz Stadion Śląski powinni byli udostępnić umowy, kwoty i pokazać, jakie są z tego korzyści.

Wie pan, że za hasła „afera Witolda Bańki” oraz „synekura stworzona przez członków PiS dla kolegi z PiS”, Bańka zapewne wytoczy panu proces?
Przeczytałem, co napisał, ze „podejmie stosowne kroki prawne”. Procesu się nie obawiam.

Bańka nie jest już członkiem PiS.
Nie wiem tego. Wikipedia podaje, że jest. Ale ja nie powiedziałem, że jest członkiem PiS.

To co pan miał na myśli, mówiąc „dla kolegi z PiS”?
A gdzie minister i marszałek razem funkcjonowali? W partii i rządzie PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo