Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Szołtysek: Nie zazdrość gorolom! Co się należy Ślązokowi. Posłuchaj Szołtyska

Marek Szołtysek, historyk, znawca Śląska
Marek Szołtysek
Marek Szołtysek ARC/Arkadiusz Ławrywianiec

Dziecko w restauracji popryskało napojem kilka stolików. Chwilę później do tych stolików podeszły dwie grupy ludzi. Ślązoki, co było słychać po mowie, wzięli kilka serwetek, starli stół i usiedli. Natomiast grupa nie-Ślązoków, zwróciła głośno uwagę, by ktoś z obsługi restauracji przyszedł pościerać blat ich stolika. Zatem jedna i druga grupa gości osiągnęła ten sam efekt, ale różnymi sposobami. Ślązoki nie byli tutaj dociyrni, czyli nie byli uporczywi w dochodzeniu swoich racji. Można się oczywiście zastanawiać, kto zrobił lepiej, ale obie grupy zachowały się kulturalnie.

Gdy się jednak rozmawia o tego typu zachowaniach, to Ślązoki często skłonni są do komentarza typu – nie jesteśmy tak dociyrni jak cwani Gorole. Tylko czy nie-Ślązok jest winny temu, że nie wychowywano go przy pomocy powiedzonek typu: „Niy wyrychlej sie!”, „Siedź cicho w kącie bamącie aże znojdą cię!” albo „Dej sie na wstrzimanie!”.

POSŁUCHAJ FELIETONU MARKA SZOŁTYSKA

A rozważając to zagadnienie, można skorzystać z nauki płynącej z biblijnej przypowieści o robotnikach w winnicy, z Ewangelii według św. Mateusza (Mt 20,1-18). Tam robotnicy przychodzili do pracy o różnych porach dnia, ale zaakceptowali swój zarobek, który dla wszystkich był jednakowy. Potem wypłaty mieli takie same, bo na takie się zgodzili w rozmowie z pracodawcą. Gani więc Biblia tych zbuntowanych robotników, którzy pracowali najdłużej, bo od rana i chcieli być przez to lepiej potraktowani, dostać jakiś bonus.

Podobnie też jest ze Ślązokami, którzy czasami mają pretensje, że skoro nie są tak dociyrni jak inni z Polski, to dlatego rzekomo Ślązokom się więcej należy. Ale takie myślenie jest niekonsekwentne. Bo skoro ktoś ma się za Ślązoka dumnego ze swojej kultury, akceptuje swoją śląskość i fakt że nie jest dociyrny - to niech też zaakceptuje – podobnie jak pierwsi pracownicy z winnicy – że czasami z tego powodu w życiu więcej się narobi. W przeciwnym razie zaprawdę powiadam wam: Śmieszny będzie ten Ślązok, który szczyci się swoją „niydociyrną” śląskością a jednocześnie zazdrości gorolom, że są dociyrni.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera