Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Śląskie przecieka. Zdaniem marszałka Sekuły winny Jodliński

Marcin Zasada
Nowe Muzeum Śląskie
Nowe Muzeum Śląskie Fot Arkadiusz Gola
Przeciek w Muzeum Śląskim. W jednej z podziemnych budynków nowego kompleksu gromadzi się woda. Nie wiadomo, czy usterkę uda się usunąć przed zimowymi mrozami, tym bardziej, że muzeum sądzi się z wykonawcą. Winnego powstania defektu zna marszałek Sekuła: to były dyrektor MŚ, Leszek Jodliński.

Sztandarowej inwestycji woj. ślaskiego nie opuszcza pech, który znów może opóźnić termin jej ukończenia. Tym razem chodzi o nieszczelności w jednej z podziemnych konstrukcji gmachu. Dyrektor Muzeum Śląskiego, Dominik Abłamowicz sygnalizował problem już podczas październikowej wizyty na sejmikowej komisji kultury.

- To wielka i skomplikowana budowa, potężny kompleks i trudny, pokopalniany teren – nic dziwnego, że zdarzają się usterki. Naszą rolą jest ocenienie ich i dopilnowanie, by wykonawca usunął je, najlepiej jeszcze przed nadejściem zimy – podkreśla Abłamowicz.

Muzeum jest przed przeprowadzką do nowej siedziby, więc woda nie zagraża zbiorom. Ale czy nie będzie zagrożeniem w przyszłości? Poza tym, usterka może być kolejnym przedmiotem sporu między MŚ i Budimexem. Przypomnijmy, że wykonawca obecnie sądzi się z muzeum o 13 mln zł, które musiał przeznaczyć m.in. na zabezpieczenie budowy, gdy podczas prac osuwał się grunt.

- Jesteśmy dobrej myśli. Jest kilka elementów spornych, ale to normalne w takich przedsięwzięciach – mówi Abłamowicz. - Nadal zamierzamy przejąć obiekt 1 stycznia.

Zdaniem marszałka województwa, Mirosława Sekuły, odpowiedzialność za zaistniałą sytuację spada na poprzedniego dyrektora muzeum, Leszka Jodlińskiego.

- Sytuacja wskazywałaby, że poprzedni dyrektor nie sprawował prawidłowego nadzoru nad inwestycją – mówi Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka marszałka. - Liczymy jednak, że zarówno wykonawca, jak i dyrektor Abłamowicz poradzą sobie z tym. Niestety, trzeba pamiętać, że łatwiej jest od samego początku prowadzić odpowiednio inwestycję, niż teraz naprawiać błędy.

Oburzony takim stawianiem sprawy jest Jerzy Gorzelik, były wicemarszałek, odpowiedzialny m.in. za nowe muzeum.

- Sekuła sam nie może pochwalić się osiągnięciami, wiec szuka kozła ofiarnego. To bezczelność godna polityka, który nasiąknął warszawskimi zwyczajami – uważa lider RAŚ. – Moim zdaniem, defekt mógł powstał, gdy ciężki sprzęt na powierzchni uszkodził jedną z membran wodoszczelnych chroniących podziemną konstrukcję. Zobaczymy, czy władzom Muzeum Śląskiego nie zabraknie twardej ręki w egzekwowaniu napraw. Najgorzej byłoby, gdyby załatwiono to prowizorką.

Gorzelik przypomina też, że odpowiedzialny za techniczną stronę inwestycji był Janusz Gawron, zastępca Jodlińskiego, później p.o. dyrektora, dziś zastępca Abłamowicza.

- Stanowisko marszałka stawia Gawrona w niezręcznej sytuacji. Jeśli okaże się, że nie informował Jodlińskiego o problemach, a nic mi o tym nie wiadomo, to na niego spadnie odpowiedzialność – zaznacza Gorzelik.



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!