Rewolucja we władzach w regionie ma – jak mówią komentatorzy – twarz Wojciecha Kałuży.
To on swoim przejściem z Koalicji Obywatelskiej do szeregów PiS doprowadził do politycznej rewolty na Śląsku. W efekcie PiS może rządzić samodzielnie w województwie śląskim, a Wojciech Kałuża został wicemarszałkiem śląskim.
PISALIŚMY:
Sejmik Śląski: PiS rządzi na Śląsku samodzielnie, bo Wojciech Kałuża odszedł z Nowoczesnej
Wojciech Kałuża wicemarszałkiem śląskim. Kulisy dojścia PiS do władzy na Śląsku
Krótko po pierwszej sesji sejmiku internet zalała fala komentarzy i memów, których bohaterem stał się Kałuża. Jeszcze w trakcie sesji pod jego adresem padały słowa: „Hańba” i „Zdrada”.
Internauci w komentarzach też nie przebierali w słowach i... w obrazach:
W kuluarach Sejmiku zastanawiano się czy Wojciech Kałuża tę presję i napięcie wytrzyma. Wczoraj, z pomocą polityków i działaczy Prawa i Sprawiedliwości, którzy otoczyli go szczelnym kordonem, wytrzymał, choć obserwatorzy wskazywali, że na sesji wyglądał na zawstydzonego i nieobecnego.
Jak się ma Wojciech Kałuża dziś, nie wiadomo, bo publicznie nie zabrał głosu.
W obronie nowego kolegi stanął dziś rano Rafał Kandziora, radny sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości, który był gościem Marcina Zasady w Rozmowie Gościa Dnia DZ w Radiu Piekary.
- Są dwa aspekty tego wszystkiego. Jeden polityczny, który możemy rozstrzygać, się nad nim zastanawiać. Drugi związany z obietnicą realizacji założeń programów i tego, co jest dobre dla Śląska. Wydaje mi się, że każdy, w jakimkolwiek ugrupowaniu politycznym, przede wszystkim ma prawo do własnego zdania i ma prawo je zmieniać – przekonywał. Odniósł się też do tego, że na sesji Sejmiku Kałuża wyglądał, jakby był na skraju załamania.
- To wina jego kolegów, którzy takie ciśnienie wytworzyli. Tu dotykamy ważnego aspektu, polityka jest dobra do momentu gdy nie niszczy drugiego człowieka, a presja która została wytworzona wokół jego osoby była tak znacząca i tak daleko idąca. I była głównie spowodowana groźbą utraty władzy – mówił Kandziora.
Na pytanie, które od wczoraj zadają sobie wszyscy - czym PiS przekonało Kałużę – wciąż odpowiedzi nie znamy. Kandziora na antenie Radia Piekary utrzymywał w to, co niewielu daje wiarę, że kluczowy okazał się program PiS dla Śląska.
Tymczasem Kałuża już dostał fotel wicemarszałka. Drugim wicemarszałkiem został poseł Dariusz Starzycki. Natomiast na członków Zarządu Województwa Śląskiego wybrano Michała Wosia i Izabelę Domogałę.
Pierwsze nieoficjalne spotkanie nowego zarządu województwa miało się odbyć już wczoraj, kolejne prawdopodobnie także dziś. Jak dotąd daty oficjalnego posiedzenia jeszcze nie wyznaczono.
Być może powodem jest choroba nowego marszałka województwa - Jakuba Chełstowskego – który najwyraźniej wczorajsze zamieszanie, ale też wygraną PiS, okupił przeziębieniem i wysoką gorączką. Z kolei oficjalne z urzędem marszałka – m.in. za pośrednictwem Facebooka - pożegnał się Wojciech Saługa.
- Bardzo dziękuję wszystkim, z którymi miałem okazję przez ostatnie lata budować silny samorząd wojewódzki. Pamiętajmy, że nauki demokracji i obywatelskości nigdy za dużo. Zdobyte przez nas doświadczenie z pewnością będzie procentować. Oby tak jak do tej pory - dla dobra województwa śląskiego i jego mieszkańców – napisał Saługa na Facebooku.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Antyterroryści na lotnisku w Pyrzowicach
Otwarcie Galerii Libero w Katowicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?