System "złapie cię" jeśli przekroczysz prędkość o 11 km/h
Na budowanej wciąż autostradzie A1, a właściwie na oddanej do ruchu jednej jezdni tej drogi lepiej zdjąć nogę z gazu. Funkcjonujący tam od dwóch miesięcy odcinkowy pomiar prędkości, sprawdza zdyscyplinowanie kierowców na dwóch częściach, będącej wciąż placem budowy autostradzie.
Do 17 marca dwa systemy odcinkowego pomiaru prędkości zanotowały tam blisko 68 tysięcy wykroczeń. Chodzi o przekroczenie średniej prędkości na dwóch odcinkach A1. Wyznaczone zostały dwa odcinki pomiarowe. Pierwszy od Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego o długości blisko 16 km (uruchomiony 20 stycznia). Drugi odcinek od Kamieńska aż do początku obwodnicy Częstochowy ma niemal 41 km długości i został uruchomiony 22 stycznia.
- Autostrada A4 bis. Trzeba wydać ponad 5 miliardów złotych
- Korki w metropolii: co rozładuje ruch? Buspas, ITS, śląskie metro?
- Koniec gierkówki! Drogowcy budują autostradę A1 w miejscu legendarnej trasy
- Nowy system opłat na autostradach: kierowcy mają wiele pytań. U nas - odpowiedzi
- Genialny pomysł na utylizację milionów maseczek. Nie uwierzycie!
- Generalny Pomiar Ruchu przedłużony przez pandemię
Kierowcy wpadają już za Częstochową...
Jak się okazuje, najwięcej bo aż 36,5 tysiąca wykroczeń, zarejestrowano na odcinku między Częstochową i Kamieńskiem. Na drugim z odcinków, na którym system mierzy średnią prędkość kierowcom (Piotrków Trybunalski – Tuszyn) zanotowano już 31,1 tysięcy wykroczeń.
Już od pierwszych dni funkcjonowania urządzenia notowały rekordowe liczby wykroczeń. W lutym było to średnio 1400 wykroczeń dziennie.
Kierowcom radzimy stosować się do ograniczenia prędkości na tych odcinkach do 70 km/h. Warto, bo system odcinkowego pomiaru prędkości wychwytuje przekroczenia już powyżej 10km/h.
Jak powiedziała nam Monika Niżniak, rzeczniczka Głównego Inspektora Transportu Drogowego, mimo wciąż szokująco wysokich notowań wykroczeń na A1, tendencja jest już spadkowa. Przynajmniej jeśli chodzi o prędkość.
- Kontrole z wykorzystaniem urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości mają przede wszystkim zminimalizować ryzyko wystąpienia niebezpiecznych zdarzeń drogowych oraz ograniczyć prędkość pojazdów. Obserwujemy, że 40 procent kierujących, którzy nie stosowali się do ograniczenia prędkości, przekroczyli ją w najniższym przedziale od 11 do 20 km/h – ta tendencja utrzymuje się. Przed uruchomieniem urządzeń GDDKiA oraz wykonawcy wskazywali, że kierujący przekraczali dozwoloną prędkość nawet trzykrotnie. Po uruchomieniu urządzeń nie odnotowano takich przypadków – podkreśla Monika Niżniak.
Zobacz koniecznie
68 tysięcy wykroczeń w dwa miesiące
Urządzenia rejestrują czas przejazdu kierowców między punktami kontrolnymi i obliczają średnią prędkość. Podobnie jak fotoradary robią nam zdjęcia. Jak się okazało, od momentu zainstalowania urządzeń na dwóch odcinkach budowanej autostrady A1 między Częstochową i Tuszynem – rejestrowana przez urządzenia ITD prędkość zmniejszyła się w stosunku do tej rejestrowanej na początku.
Do właścicieli pojazdów, które system „uchwycił” na przekroczeniu średniej prędkości 70km/h - skierowano już 42,9 tysięcy wezwań.
Kierowcy nie są zadowoleni: Ten system spowalnia tylko ruch
Odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A1 jest pierwszym, zamontowanym na drodze tej klasy. Kierowcy narzekają, ze znacznie spowalnia on przejazd autostradą.
- Czasem na pustej autostradzie jedzie się jak furmanką, choć są dwa pasy ruchu. Po co to ograniczenie? – denerwują się kierowcy komentujący informacje o odcinkowym pomiarze prędkości na A1, w naszych serwisach internetowych.
Przypomnijmy, że najpierw ograniczenie prędkości, a potem system egzekwujący je na placu budowy autostrady A1, wprowadzono na prośbę wykonawców tej drogi i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wykonawcy skarżyli się, że na budowanej drodze, między biało-czerwonymi pachołkami, przewiązkami i przewężeniami niektórzy kierowcy rozwijali prędkość nawet powyżej 190 km/h. Dochodziło tam także do wypadków, nawet śmiertelnych. Na budowie pracują wciąż wykonawcy, którzy przemieszczają się po placu budowy. Takie prędkości są niebezpieczne nie tylko dla uczestników ruchu, czyli kierowców, ale głównie dla pracowników budowy.
Nie przeocz
Odcinkowy pomiar prędkości zniknie z A1, gdy skończy się jej budowa
Warto jednak wiedzieć, że odcinkowe pomiary prędkości, według zapowiedzi GDDKiA, mają zniknąć z autostrady, gdy tylko droga będzie gotowa i oddana do ruchu. Wtedy, zgodnie z obowiązującymi przepisami będzie można tam jeździć z maksymalną prędkością 140 km/h.
Czas wcale nie jest tak odległy, bo na budowanym od kilku lat, 81-kilometrowym odcinku między Częstochową i Tuszynem, jeszcze w tym roku gotowe będą trzy odcinki A1 o długości prawie 40 km. Tam będziemy już jeździć pełnowymiarową, trzypasową betonową autostradą. Odcinek między Częstochową a granicą województwa śląskiego i łódzkiego ma być gotowy w połowie przyszłego roku.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?