A mowa przecież o niechęci do ludności autochtonicznej (!), do tego ustawowo chronionej przez RP. Nie dociera to jednak do wszystkich. Śni im się po nocach Wielki Friedrich Hohenzollern - pędzący przez miasta i wsie na swoim pruskim koniu, zdobywający jednym ruchem miecza od zawsze polski Śląsk.
Niektórzy radni Strzelec Opolskich zdaje się też mają problemy ze snem. Ponieważ w ich gminie Niemcy nie stanowią 20 procent, aby wprowadzić dwujęzyczne (polsko-niemieckie) tablice z nazwami miejscowości, konieczne są konsultacje społeczne. Konsultacje jednak się nie odbędą, bo większość rady miasta uznała, że... to zbędne. W ten oto sposób ani radni, ani mieszkańcy, ani burmistrz, ani som Ponboczek - ten polski i ten niemiecki, nie dowiedzą się, czy w ogóle trzeba wywieszać podwójne tablice.
Udałem się z kolegą do Strzelec Opolskich, by bliżej poznać tą oryginalną "demokrację aprioryczną". Spotkaliśmy się z pewnym radnym, by spytać, dlaczego głosował "przeciw". Oficjalnie - konsultacje są zbę-dnym obciążeniem finansowym. Miasta na to nie stać, bo ma ważniejsze wydatki.
Mniej oficjalnie - i tu pan radny rozkleił się w swoich żalach i fobiach - usłyszeliśmy opowieść od Hermanna Göringa do genotypu śląskości. Skarżył się, że Niemcy uzurpują sobie prawo do "prawdziwej śląskości", a on - choć rodzina pochodzi ze wschodniej Polski - jest też Ślązakiem, bo się tu urodził - i też jest u siebie. Pewnie ma swoje racje, ale gorzkie żale radnego nie dały jasnej odpowiedzi, dlaczego głosował przeciw - nie dwujęzycznym tablicom, ale konsultacjom mającym dać odpowiedź na pytanie: czy Strzelce Opolskie mają w tym temacie jakiś problem?
Faktycznie, wspomnianych konsultacji dziś już robić nie trzeba. Bez tego widać, że Strzelce problem mają. Nie tylko zresztą one. To koszt górnośląskiej wielobarwności. Aby dobrze ją zrozumieć, polecam na chwilę zapomnieć o "wyznaniu wiary dziecięcia polskiego". Łatwiej jest. Ale... W drodze powrotnej niespodziewanie poszerzył się horyzont. Przejeżdżając przez miejscowość "Gaj" przywitała nas tablica, na której ktoś skreślił "a" i dopisał "e". Widać to nie tylko problem mniejszości narodowych - innych także.
Teksty Pawła Smolorza również na blogu smolorz.com
agfilm.pl
*Najlepsze prezenty na Walentynki DLA NIEGO I DLA NIEJ
*Rodzice małej Lilki mówią o błędach lekarskich [WIDEO + KOMENTARZE]
*Jaki akumulator wybrać? Który najlepszy i najtańszy? ZOBACZ TUTAJ
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?