Podbeskidzie: Świętochłowicki taksówkarz okradał samochody

Taksówkarz ze Świętochłowic okazał się złodziejem, który przez ostatni miesiąc seryjnie włamywał się do samochodów w powiatach bielskim oraz cieszyńskim. Kradł z nich wartościowy sprzęt, wyposażenie pojazdów, a także torebki i saszetki, w których były portfele z pieniędzmi i kartami bankomatowymi.

Wczoraj został zatrzymany przez szczyrkowskich i bielskich policjantów. Teraz trafić może do więzienia nawet na 10 lat. Włamywał się również do pojazdów zaparkowanych na prywatnych posesjach. Forsował zamek albo wybijał szybę. Wzbogacony, m.in. o skradzione karty banko-matowe, wracał do swej rodzinnej miejscowości, gdzie wypłacał dzięki nim pieniądze. Policjanci ustalili, że włamał się do czterdziestu samochodów w Szczyrku, Wilkowicach, Mesznej, Rybarzowicach, Buczkowicach, Godziszce, Jasienicy, Czechowicach, Rudzicy, Skoczowie i Gumnej.

Tydzień temu w piątek w godzinach wieczornych włamał się do 4 pojazdów. W Wilkowicach o godz. 20 na ul. Wyzwolenia rozbił szybę w fiacie punto, a następnie w alfie romeo. Z obu pojazdów zginęły portfele z pieniędzmi, kartami bankomatowymi i dokumentami. Dwie godziny później pojawił się w Rybarzowicach. Chwilę potem w Godziszce wyłamał zamek w drzwiach volkswagena zaparkowanego na ul. Łodygowskiej. Jego łupem padła torebka z dokumentami i dowodem rejestracyjnym.

Wartość skradzionych przedmiotów ocenia się na 50 tysięcy złotych. Policjanci starają się je teraz odzyskać. Wnioskują też o zastosowanie wobec złodzieja tymczasowego aresztu.