MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powódź w Bielsku-Białej nie ominęła Teatru Lalek Banialuka. Woda wdarła się do magazynów i zniszczyła teatralny dobytek. ZDJĘCIA

Kamil Lorańczyk
Kamil Lorańczyk
Woda wdarła się do magazynów i zniszczyła teatralny dobytek.
Woda wdarła się do magazynów i zniszczyła teatralny dobytek. Teatr Lalek Banialuka / FB
Na skutek gwałtownych opadów deszczu Bielsko-Biała we wtorek, 4 czerwca, znalazło się pod wodą. Zalane zostały drogi, samochody i liczne posesje – nie tylko w stolicy Podbeskidzia, ale także w powiecie bielskim. W centrum miasta ucierpiał m.in. Teatr Lalek Banialuka. Jak się okazuje, niektórych elementów teatralnego dobytku nie udało się uratować.

Powódź w Bielsku-Białej nie ominęła Teatru Lalek Banialuka. Woda wdarła się do magazynów i zniszczyła teatralny dobytek

Intensywne opady deszczu nie oszczędziły znajdującej się przy ulicy Mickiewicza siedziby Teatru Lalek Banialuka w Bielsku-Białej.

- Podczas gdy na scenie gości widzów Mały Książę, w magazynach lalek wszystkie ręce na pokład. Ratujemy nasz teatralny dobytek, nasze lalkowe skarby, naszą wspólną tradycję – poinformował w mediach społecznościowych zespół bielskiego teatru.

Na zamieszczonych w sieci zdjęciach – zdaniem załogi – można zobaczyć już praktycznie koniec akcji ratowania lalek i elementów scenograficznych. - Było ich o wiele więcej – aktualnie schną. Niektórych niestety nie uda się już uratować... – dodają.

Obecny budynek teatru powstał w 1934 roku i do czasów niemieckiej okupacji pełnił funkcję żydowskiego domu kultury im. Chaima Nachmanna Bialika. W roku 1947 zaczął się w nim rozwijać teatr lalek założony przez plastyków Jerzego Zitzmana i Zenobiusza Zwolskiego. Jak już wiadomo, teatr zyska nową siedzibę, o czym mówiło się w mieście od dłuższego czasu.

Niedawno poznaliśmy zwycięski projekt na koncepcję urbanistyczno-architektoniczną nowej siedziby teatru, która ma stanąć na terenie należącym do miasta, położonym w rejonie ulic: PCK i Władysława Broniewskiego, w pobliżu stacji PKP Bielsko-Biała Lipnik.

- Jak widzicie – nowa siedziba Banialuki będzie nie tylko nowoczesnością i komfortem, ale też bezpieczeństwem – użytkowników i kawałka historii, którą tworzymy dla Was od blisko 80 lat – napisała załoga Banialuki.

Alarm przeciwpowodziowy w Bielsku-Białej. Gwałtowny deszcz przyszedł w nocy

We wtorek, 4 czerwca, decyzją władz Bielska-Białej w mieście ogłoszony został alarm przeciwpowodziowy. Zapadła ona w oparciu o ustalenia w trakcie posiedzenia sztabu kryzysowego.

Przed południem w bielskim Ratuszu odbyła się konferencja prasowa na temat sytuacji powodziowej w regionie. Damian Legierski, zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, poinformował, że na terenie Bielska-Białej i powiatu strażacy odnotowali około 800 zdarzeń, na terenie Cieszyna i powiatu ponad 200.

- Pod względem pompowym jesteśmy przygotowani, podobnie pod względem zabezpieczenia operacyjnego obiektów. Nie mamy zgłoszeń dotyczących osób poszkodowanych. Nie prowadzimy działań na obiektach ważnych z punktu widzenia społeczności lokalnej – zaznaczył.

Wygląda na to, że sytuacja ulega poprawie, gdyż w ostatnim czasie pogoda się unormowała. Intensywna ulewa rozpoczęła się w nocy i długo nie odpuszczała.

Jak powiedziała w rozmowie z DZ mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy KM PSP w Bielsku-Białej, w godzinach między trzecią a czwartą w nocy, opad deszczu był tak intensywny, że w kilkanaście minut strażacy odnotowali bardzo dużą liczbę zgłoszeń. W większości były one związane z zalaniem dróg.

- Często w przypadkach tak gwałtownych opadów deszczu, studzienki kanalizacyjne nie są w stanie odebrać dużej ilości wody. Zdarza się, że są one także przyblokowane przez różne gałęzie i liście, które powodują, że w wielu miejscach w mieście oraz w powiecie mieliśmy sytuacje, że dochodziło do zalania całej jezdni. Woda płynęła całą szerokością drogi – dodała.

W Bielsku-Białej doszło także do sytuacji niebezpiecznej dla kierowcy i pasażerów, którzy podróżowali samochodem osobowym ulicą Grażyńskiego.

- Trzy osoby zostały uwięzione w samochodzie. Strażacy zostali zadysponowani na miejsce, aby je ewakuować. Przyrost wody na ulicy był tak nagły, że niestety te osoby nie mogły samodzielnie opuścić pojazdu – wyjaśniła mł. bryg. Patrycja Pokrzywa.

Jeśli chodzi o sytuacje drogowe, służby wciąż najwięcej pracy mają w rejonie bielskiej ulicy Wyzwolenia. Tam prace likwidujące szkody będą prowadzone jeszcze przez kilka godzin.

- Z raportów służb wynika, że najgorsze mamy za sobą i sytuacja się stabilizuje. Apeluję jednak – bądźcie czujni, bo pogoda jest nieobliczalna i nawet niewielki opad może w tej chwili poczynić duże szkody – napisał w mediach społecznościowych prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni