Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruda Śląska: Bielszowicka będzie otwarta. Przez 14 lat była potokiem, nie ulicą

Joanna Oreł
Przez szkody górnicze ulica Bielszowicka w Rudzie Śl. była podtopiona i nieprzejezdna. Po 14 latach znów zostanie otwarta dla kierowców.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Nowak: Obwodnic, która polski Śląsk ominęła i najpiękniejsza linia tramwajowa [WIDEO]

Trzydzieści lat temu - prawdopodobnie wtedy po raz pierwszy zalana została ulica Bielszowicka, którą łączy dzielnice Rudy Śląskiej: Wirek i Bielszowice. Powód? Szkody górnicze. Drogę zamknięto, ustawiono zakaz wjazdu, a kierowcy musieli szukać innych dojazdów. Teraz ulica znów będzie przejezdna.

1985 rok: pierwsze zalania

Ulica Bielszowicka przez lata była jedną z najważniejszych dróg dla mieszkańców Rudy Śląskiej. Dzięki niej w szybki sposób mogli przemieścić się oni pomiędzy dzielnicami i dalej - w kierunku autostrady A4. Był to także szlak tranzytowy łączący Katowice i Zabrze. Droga straciła jednak swoje znaczenie, bo zamiast niej pojawiło się... jezioro. Do pierwszych zalań ul. Bielszowickiej doszło już w 1985 roku. Problem pojawił się, gdy fedrować w tym rejonie zaczęły kopalnie Halemba-Wirek i Bielszowice. Od 1997 roku droga była okresowo nieprzejezdna.

- Powierzchnia terenu położonego pomiędzy ulicą 1 Maja i Halembską w Rudzie Śląskiej ulegała sukcesywnym obniżeniom, które doprowadziły w 2000 roku do zalania ulicy Bielszowickiej wodami przepływającego w pobliżu potoku bielszowickiego - wyjaśnia Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.

Woda stoi, remontu nie ma

Od tego czasu mieszkańcy i przyjezdni musieli nadrabiać drogi, wybierając alternatywne ulice 1 Maja, bądź Halembską. Ponadto oprócz zniszczonej, drogi woda zalała także pobliską oczyszczalnię ścieków, stację transformatorową i ogródki działkowe ROD Jedność.

Równie alternatywne pomysły na zmianę sytuacji miała Kompania Węglowa. Dla przykładu - siedem lat trwał tymczasowy objazd po nasypie i płytach betonowych. Mieszkańcy do dziś opowiadają anegdotę o tym, jak kierowca dostawczaka z Dąbrowy Górniczej zaufał nawigacji, a nie znakom, przez co wjechał na oblodzone zalewisko, a jego pojazd zaczął tonąć.

Podnieśli drogę o 11 metrów

Odbudowa ul. Bielszowickiej rozpoczęła się w końcu w 2009 roku. Prace podzielono na dwa etapy. Prowadzono je na obszarze aż 35 tys. m kw. Drogę podniesiono tak, by była ona przejezdna i nie dochodziło już do zalań (kopalnie dalej fedrują). - W celu zabezpieczenia ulicy przed skutkami projektowanej w tym rejonie eksploatacji górniczej podniesiono powierzchnię terenu maksymalnie o około 11 metrów, co wymagało dostarczenia i zabudowania na miejscu ponad 2,3 miliona ton kruszywa mineralnego i mas ziemnych - wylicza Zbigniew Madej.

W efekcie odbudowano ponad kilometrowy fragment drogi o szerokości siedmiu metrów. Ponadto odtworzono część ogródków. Na tym jednak nie koniec. - W dalszym ciągu prowadzone są roboty budowlane związane z przywróceniem do stanu poprzedniego terenów przyległych do ulicy Bielszowickiej od strony południowej, które powinny zostać zakończone do 2015 roku - wyjaśnia Madej.

Kiedy pojedziemy?

Kompania Węglowa na razie wyliczyła, że na odbudowę ulicy Bielszowickiej wyłożono 15 mln zł, ale całkowite koszty nie są jeszcze znane. Pod koniec roku przeprowadzone zostały odbiory techniczne. Teraz Kompania Węglowa załatwia niezbędne formalności i czeka na zgodę powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Ulica Bielszowicka ma być przejezdna w tym kwartale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!