Staw Kozubek w Katowicach został zrewitalizowany. Są tu atrakcje dla dzieci i strefa wypoczynku. Zobacz zdjęcia

W środę 13 września oddano do użytku zrewitalizowaną przestrzeń przy Stawie Kozubek w Katowicach. Skorzystają na tym głównie mieszkańcy os. Witosa i Załęża.

- To inicjatywa wywodząca się od tego dolnego ruchu, czyli od budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy postanowili, aby tego typu zadanie zostało zrealizowane w tej części miasta - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. - Kiedyś trochę zarośnięty, niezagospodarowany teren, który przeszedł w ręce Zakładu Zieleni Miejskiej. Dzisiaj po wykonanej prawie dwumilionowej inwestycji został on przystosowany, aby można było korzystać z tej zieleni, wody i cieszyć się kolejnym uporządkowanym kawałkiem naszego miasta - dodaje.

Prezydent podziękował również mieszkańcom za zaangażowanie w inicjatywę Budżetu Obywatelskiego i podkreślił, że tereny zielone w mieście cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców.

- Jest wielkie zapotrzebowanie na tego typu miejsca, dlatego myślę, że kolejne nasze działania w przyszłości będziemy starali się ukierunkować na tereny rekreacyjne i zielone, tak żeby w każdej dzielnicy naszego miasta było coś podobnego, miejsce w którym można się spotkać i odpocząć od zgiełku - mówi Marcin Krupa.

Staw przyjął swoją nazwę, od rodziny Antoniego Kozubka, nadsztygara kopalni Kleofas, która mieszkała na tym terenie w latach 1901-1945. Projekt rewitalizacji Stawu Kozubek do Budżetu Obywatelskiego zgłosił Krzysztof Kraus, przewodniczący Rady Dzielnicy nr 8 Osiedle Witosa. Przy pierwszym głosowaniu w ramach BO projekt nie uzyskał odpowiedniej liczby głosów. Ta sztuka udała się w kolejnej edycji i po czterech latach pomysł doczekał się realizacji.

- Każdy, kto był tutaj rok temu, widzi dziś jak wielka zmiana tutaj zaszła. To jest niesamowicie ciekawe i fajne miejsce - mówi Krzysztof Kraus. - Przy tym projekcie uruchomiła się niesamowita energia społeczna, ponieważ to mieszkańcy Załęża, wokół którego wyrosły Obroki i osiedle Witosa, pamiętają to miejsce. Kiedyś chodzili tutaj w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy ten teren był jeszcze zadbany przez kopalnię. Jego zły stan w ciągu ostatnich kilkunastu lat to nie jest kwestia tego, że tak to wyglądało zawsze. Niestety, kiedy upadła Kopalnia Kleofas Skarb Państwa pozostawił ten teren niezagospodarowany. Przejęcie tego terenu przez miasto spowodowało, że pierwszy kawałek terenu po Kleofasie można było zrewitalizować - dodaje.

Krzysztof Kraus przypomniał również, że dużą część projektu rewitalizacji Stawu Kozubek naszkicowali mieszkańcy Obroków, którzy pozytywnie oceniają efekt przeprowadzonych prac.

- Bardzo mi się podoba, jest pięknie zrewitalizowany, jest dużo atrakcji dla dzieci i dorosłych, dużo ławek. Nareszcie to miejsce odżyło, bo było zniszczone, a ja pamiętam, kiedy wyglądało jeszcze troszeczkę inaczej. Nie był to taki teren rekreacyjny, bo nie było ławek, ale było czysto. Ponoć przed wojną była tu muszla koncertowa i odbywały się koncerty. Później zaczęło to upadać, ale teraz jest fajnie, więc nic, tylko korzystać - mówi Barbara, mieszkanka Obroków.

Przy Stawie Kozubek powstały alejki spacerowe z oświetleniem ledowym, ławki, nowe zejście dla wędkarzy, atrakcje dla dzieci oraz strefa wypoczynku, czyli podest z leżakami nad brzegiem stawu. Przy stawie widnieje znak zakazujący kąpieli, jednak dzięki oczyszczeniu dna stawu, będą mogli z niego korzystać wędkarze.

- Jest tu zakaz kąpieli bo nie jest to naturalny zbiornik i wbrew pozorom nie jest tak bezpieczny, jak mogłoby się wydawać ze względu na jego wielkość. Został on odmulony, wyciągnięto różne dziwne rzeczy, które znajdowały się w tym stawie, od opon po różne śmieci. Z punktu widzenia biologicznego, nie chcę powiedzieć, że w stu procentach, ale nikomu nie będzie zagrażał. Pełnił kiedyś rolę stawu wędkarskiego i mam nadzieję, że wkrótce znów się tu pojawią - mówi Marcin Krupa.