Wróćmy jednak do ks. Szołtyska, bo był on przez parafian bardzo lubiany, jako człowiek pogodny, apolityczny, uśmiechnięty, dowcipny oraz pracowity i wyjątkowo praktyczny. (Ja również ten zestaw cech staram się realizować!) Przykładowo jeżdżąc wozem do swoich chorych parafian z Najświętszym Sakramentem, to zawsze brał flinta, czyli strzelbę. Po co? A jakby tak po drodze przytrafił się jakiś zając na obiad. Przy okazji zajmował się uprawą ogrodu, amatorskim poszukiwaniem wód zdrojowych i ogólnie wszelkich geologicznych skarbów.
Dlaczego jednak zająłem się dzisiaj ks. Szołtyskiem z Kamienia? Otóż wpadła mi w ręce książka: "Joseph Scholtyssek. Kronika Kamienia Śląskiego. Chronik der Pfarrei Gross-Stein". Z prawdziwą przyjemnością wygospodarowałem kilka godzin i zabrałem się do czytania. Owszem, książka ciekawa, ale niestety jej strona wydawniczo-translatorska naznaczona jest pewnym skrzywieniem, które można określić zdaniem: "My jesteśmy Opolszczyzna i mało mamy wspólnego z Górnym Śląskiem i polską kulturą!". I proszę mi wierzyć, że nie czytałem jej z nastawieniem na szukanie potknięć. Wprost przeciwnie, bardzo lubię cały Górny Śląsk wraz z jego częścią opolską i rozumiem ich sympatie do kultury niemieckiej, które są skutkiem skomplikowanych dziejów naszego regionu.
Jednak od środowisk uniwersyteckich w Opolu, które stoją za książką, można wymagać bardziej obiektywnego podejścia do zagadnienia. Co do owych skrzywień to wspomnę tylko o trzech. SKRZYWIENIE PIERWSZE: Owego ks. Szołtyska nawet we wstępie i w komentarzach konsekwentnie nazywa się po niemiecku - "Scholtyssek", choć nawet sami parafianie z Kamienia fundując mu w 1889 roku pamiątkowy obelisk zapisali jego imię i nazwisko po polsku - "Józef Szołtysek". SKRZYWIENIE DRUGIE: Ową kronikę parafialną napisał ks. Szołtysek w ówczesnym urzędowym języku niemieckim. Jednak tłumacz próbuje ją jakby jeszcze bardziej zgermanizować. Przykładowo tam, gdzie jest w oryginale: "/…/polnisch Kamień /…/", tłumaczone jest: "/…/ wieś Kamień /…/".
I na koniec SKRZYWIENIE TRZECIE: Otóż ks. Szołtysek pisząc o rozwoju kolejnictwa w okolicach Opola, wspomina po niemiecku o budowaniu kolei "/…/ von Breslau nach Oberschlesien", czyli z Wrocławia na Górny Śląsk. Ale nasz tłumacz nie mogąc przecież dopuścić do wyrażenia tej historycznej prawdy, że Opole to Górny Śląsk, fałszuje to tłumaczenie: "/…/ z Opola na Górny Śląsk".
[email protected]
* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:
MATURA 2012 - ZOBACZ CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ, SPRAWDŹ ARKUSZE i ODPOWIEDZI. PRZECZYTAJ O PRZECIEKACH
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
NAJLEPSZY NAUCZYCIEL 2012
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?