Plac szewczyka wojewoda

Dziś mija termin, który wojewoda śląski wyznaczył Katowicom na decyzję w sprawie usunięcia tabliczek z nazwiskiem Wilhelma Szewczyka z placu, który on sam przemianował na plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Katowice Szewczyka pozbywać się nie zamierzają, więc wojewoda już nie grozi, lecz przygotowuje się, by samemu wymienić tablice.

Ostatnio modne stało się utyskiwanie na "szpetną" Galerię Katowicką i wspominanie z łezką w oku, jak to kiedyś uroczo było na placu Szewczyka i na dworcu PKP. Otóż ja dokładnie pamiętam, jak było - tak samo jak dzisiaj na dworcu autokarowym na placu Skargi. Brzydko, niemiło, a na głowę lał się deszcz. Co widać na zdjęciach DZ, które wyszperaliśmy z archiwum DZ.

Od trzech lat wojewoda śląski bezskutecznie próbuje zmusić władze Katowic do zmiany tabliczek na placu Szewczyka, który on sam przemianował na plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Teraz wojewoda Jarosław Wieczorek zagroził, że sam je wymieni, a kosztami obciąży miasto. Katowice mają czas do poniedziałku, ale odpowiedź znamy już dziś.

Wiemy już nieco więcej o Panteonie Górnośląskim, który powstanie w podziemiach katowickiej katedry z okazji setnej rocznicy powrotu części Górnego Śląska do Polski. Upamiętnionych zostanie w nim 250 osób ważnych dla regionu w tych ostatnich stu latach. Jak mówi nam ks. prof. Henryk Olszar z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Ślaskiego to osoby, których nazwiska są najmniej kontrowersyjne. Pytanie, czy to dobrze?

Wybrano nazwiska osób najmniej kontrowersyjnych – mówi ks. dr hab. Henryk Olszar z Wydziału Teologicznego UŚ. Pod jego kierunkiem powstają biogramy ludzi godnych Panteonu Górnośląskiego. Na obecnym etapie prac najwięcej emocji budzą pisarze: Alfred Szklarski i Gustaw Morcinek.

W piątek, 22 marca, Gościem Dnia Radia Piekary i Dziennika Zachodniego był Marek Wójcik, poseł Platformy Obywatelskiej. Poruszono m.in. temat zmiany nazwy placu Wilhelma Szewczyka w Katowicach.

Plac Wilhelma Szewczyka znika z Katowic! Wojewoda śląski nie złamał prawa zmieniając w Katowicach nazwę placu Szewczyka na plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Ten wyrok jest prawomocny, ale wcale nie zamyka debaty nad dekomunizacją i ograniczaniem praw samorządów.

Paradoksalnie, pod pozorem dekomunizacji obóz rządzący nawiązuje do najgorszych praktyk z czasów Polski Ludowej, kiedy w Warszawie, ponad głowami katowiczan, podjęto decyzję o zmianie nazwy ich miasta na Stalinogród. Czy para prezydencka, która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, życzyłaby sobie wykorzystywania swego nazwiska w tak autorytarnej polityce pamięci? - tak Rafał Adamus, szef Śląskiej Partii Regionalnej, komentuje zmianę nazwy katowickiego placu Szewczyka na plac Kaczyńskich.

Jeżeli nawet Szewczyk zniknie z tabliczek, to pewne jest, że nie zabronią nam czytać jego książek. Nawet publicznie.

Znamy nazwiska niektórych osób, które pisały donosy na Wilhelma Szewczyka: historyk Kazimierz Popiołek, pisarze Stanisław Broszkiewicz i Andrzej Wydrzyński, dziennikarze Bolesław Surówka i Aleksandra Wójcik-Birek. Zanim ich pochopnie ocenimy, spójrzmy, co pisali. Informator „Lech” pisał: „Szewczyk mówi, że trzeba umieć znaleźć dla siebie miejsce, aby jak najlepiej służyć sprawie polskiej na Śląsku”. A „Trawicz” uważał, że Szewczyk zachował chadecko-prawicowe przekonania.

Plac Szewczyka w Katowicach zostaje. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Katowicach uchylił decyzję wojewody śląskiego zmieniającą patrona placu na Marię i Lecha Kaczyńskich. Pełnomocnik wojewody zapowiada wniesienie kasacji. Przypomnijmy, że Plac Szewczyka został zdekomunizowany w grudniu 2017 przez wojewodę Wieczorka. Mieszkańcy tłumnie protestowali przeciw zmianie nazwy placu Szewczyka na plac Marii i Lecha Kaczyńskich.

Plac Szewczyka w Katowicach zostaje. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił 17 maja decyzję wojewody śląskiego zmieniającą patrona placu na Marię i Lecha Kaczyńskich. Pełnomocnik wojewody zapowiada wniesienie kasacji. Wyrok nie jest prawomocny

Pomnik Jerzego Ziętka prawdopodobnie nie zniknie z Katowic, mimo zapisów ustawy dekomunizacyjnej. Prezydent Marcin Krupa zdradził dziś, że miasto przekazuje teren, na którym stoi obiekt do Muzeum Historii Katowic. Pomnik wojewody Ziętka będzie teraz pełnił funkcje edukacyjne, co uniemożliwia wojewodzie usunięcie go.

Dziś Gościem Dnia DZ i Radia Piekary jest Marcin Krupa, prezydent Katowic. W studiu Radia Piekary powiedział Marcinowi Zasadzie o tym, czy pozycja Katowic w metropolii jest zagrożona, czy zamierza kandydować w jesiennych wyborach samorządowych oraz co może oznaczać dla Katowic wyrok sądu administracyjnego w Gdańsku w sprawie ul. Lecha Kaczyńskiego.

Wczoraj sąsiad wywołał mnie do garażu (ogrzewanego), żeby pochylić się nad problemami przestrzeni. Nie wiedział, czy jeśli w domu nazwie pokoje im. Szewczyka, Gierka, Ziętka i Pstrowskiego, a kuchnię - dla równowagi - poświeci pamięci tych, których przeklęto, to czy w pierwszych pomieszczeniach złamie ustawę dekomunizacyjną?

Na dworcu w Katowicach plac Marii i Lecha Kaczyńskich zastępuje plac Szewczyka. W hali starą nazwę placu po prostu zaklejono nową na tablicach informacyjnych znajdujących się na dworcu.

To niezwykłe, jak żywą dyskusję wywołuje kwestia tak zwanej dekomunizacji. Wciąż dostaję od Państwa głosy wspierające nas wprost w wysiłkach o zachowanie pamięci o Jerzym Ziętku albo Wilhelmie Szewczyku lub chociaż krytykujące władzę, która tę pamięć o nich chce wygumkować.

Gdyby rada miasta lub prezydent Katowic zaproponowali zmianę nazwy na plac Dworcowy, pewnie tak by się stało. Nie zrobili tego. Będzie plac Kaczyńskich - mówi wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Agata Pustułka rozmawia o "polskich obozach śmierci", programie dla Śląska, metropolii i dekomunizacji w województwie śląskim.

Dziś Gościem Dnia DZ i Radia Piekary był Marcin Krupa, prezydent Katowic. W studiu Radia Piekary powiedział Marcinowi Zasadzie o tym, jaki będzie finał serialu z siedzibą metropolii, co z protestem przeciwko zmianie nazwy placu Szewczyka oraz... kiedy władze PKP PLK "wrócą z Radomia" w sprawie kolei metropolitalnej.

Samorządom skończył się czas. Teraz ruch wojewody? Dzisiaj mija termin, w którym samorządy miały czas na wprowadzenie nowych nazw oraz nowych tablic informacyjnych ulic i placów już zdekomunizowanych przez wojewodę śląskiego. Jego służby mogłyby więc przyjść na plac Szewczyka w Katowicach, rondo Gierka w Sosnowcu, ulicę Kruczkowskiego w Częstochowie czy Pstrowskiego w Kaletach i zamontować tam nowe tablice. Na koszt gminy.

Na każdym politycznym wirażu Wilhelm Szewczyk ponosił porażkę; wypadał z drogi, ale potem na nią wracał, w złudnych zrywach wolności. Mógł się poddać, pójść do pracy w kopalni, jak wielu Ślązaków, ale on chciał pisać, naprawiać świat i kreować kulturę. Żył w dwóch równoległych światach, jak niemal każdy intelektualista - inaczej się nie dało. Kto tego nie rozumie, nic nie wie o PRL-u, wymagającym działań pokrętnych i aluzyjnych.

O Wilhelmie Szewczyku, śląskim literacie, oraz o jego prześladowcach z powodu uwikłania w politykę, a także o tym, kto w domu słuchał radia Wolna Europa, rozmawiamy z córką, prof. Grażyną Szewczyk, germanistką, skandynawistką i polonistką.