Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnice historii: Jak zabijano Śląsk. Straszny styczeń 1945

Damian Fierla
Archiwum Państwowe / domena publiczna
Czwarty tydzień 1945 roku był dla mieszkańców Śląska najgorszym tygodniem spośród wszystkich 297 tygodni wojny w Europie. Rosjanie, którzy zatrzymali się na linii Wisły kilka miesięcy wcześniej, ruszyli na Zachód, miażdżąc słabo wyposażone, posiadające zaniżone stany osobowe, jednostki niemieckie.

Próby powstrzymania ofensywy poprzez tworzenie naprędce odosobnionych punktów oporu, obsadzane wycofującymi się jednostkami Wehrmachtu i ludnością cywilną, zgrupowaną w oddziałach Volkssturmu, musiały skończyć się niepowodzeniem. Marszałek Iwan Koniew posiadał w tym rejonie ponad 400 tysięcy żołnierzy, wspomaganych lotnictwem, artylerią i jednostkami pancernymi. Dzięki operacji „Złote wrota” miał nie tylko zająć najbardziej uprzemysłowiony rejon w tej części Europy, przejąć maszyny i urządzenia, a nawet całe zakłady pracy, których Niemcy nie zdążyli ewakuować na Zachód. Miał również otworzyć „wrota” prowadzące w głąb Czech, Austrii i Bawarii.

Magdeburgizacja Górnego Śląska

Określenie „magdeburgizacja”, z niemieckiego „Magdebugizieren”, powstało w latach trzydziestych XVII wieku, w trakcie wojny trzydziestoletniej. Oznacza zupełne splądrowanie i zniszczenie miasta oraz wymordowanie jego mieszkańców. Zbrodnia, od której wzięła się ta nazwa, miała miejsce w maju 1631 roku, kiedy to wojska cesarskie pod wodzą hrabiego Tilly i hrabiego von Pappenheim zdobyły Magdeburg, który opowiedział się po stronie protestantów i króla Szwecji Gustawa II Adolfa. Wzięte szturmem miasto plądrowane było przez kilka dni. Z liczby 1900 budynków miejskich spalono ponad 1700. Z 30 tysięcy mieszkańców, zamordowano ponad 25 tysięcy. Grabieży towarzyszyły niespotykane już na tak wielką skalę w ówczesnej Europie tortury i gwałty. Ci, którzy cudem przeżyli, stawali się niewolnikami zwycięzców. Magdeburg na dekady stracił znaczenie polityczne i gospodarcze, a liczba jego mieszkańców przez lata nie przekraczała kilkuset. Trzysta lat później to Bytom, Katowice, Gliwice, Miechowice i wiele innych miejscowości, a także ich mieszkańcy stanęli przed groźbą magdeburgizacji. Tym razem u bram śląskich miast znalazła się okrutna, przerażająca, ziejąca nienawiścią i chęcią odwetu armia, pragnąca okraść wszystkich ze wszystkiego. Od zegarków i rowerów, po maszyny przemysłowe, a nawet słupy telegraficzne, szyny kolejowe i klamki do drzwi.

Rosyjska doktryna wojskowa

Doktryna wojskowa Armii Czerwonej nie różniła się znacząco od doktryny wojsk rosyjskich stosowanej od kilku wieków. Armia carska, podobnie do barbarzyńskich armii starożytności czy średniowiecza, zawsze mordowała i gwałciła ludność cywilną na podbitych ternach. Polacy zetknęli się z nią już 4 listopada 1794 roku w ostatnich dniach Insurekcji Kościuszkowskiej. Armia rosyjska, wkraczając do stolicy, dopuściła się potwornych zbrodni na ludności cywilnej Pragi. Zamordowano blisko 20 tysięcy nieuzbrojonych cywilów. Kobiety gwałcono, a domy grabiono i palono. Plądrowano klasztory, zabijano zakonników, hańbiono zakonnice. W Europie nie nagłaśniano sprawy. Przecież caryca Katarzyna Wielka, z domu von Anhalt-Zerbst, dama pruskiego Orderu Orła Czarnego, była kobietą oświeconą, cieszącą się szacunkiem elit w całej zachodniej Europie. Ją i jej złoto kochali Prusacy, Francuzi, Austriacy i Szwedzi.

Rosyjscy żołnierze postępowali w ten sam sposób zarówno podczas Powstania Listopadowego i wojny polsko-rosyjskiej 1831 roku, powstania węgierskiego w trakcie Wiosny Ludów 1849 roku, jak i podczas Powstania Styczniowego w roku 1863. Upadek caratu nie przyniósł w tym względzie żadnych zmian. Czy to armia carska, czy Czerwona, jej żołnierze zawsze palili, kradli, gwałcili i mordowali, oczywiście za zgodą swych przełożonych, często także biorących udział w zbrodniach. Najwyższe czynniki wojskowe, zarówno carskie, jak i później komunistyczne w Związku Radzieckim, terror wobec ludności cywilnej uważały za coś zupełnie normalnego, zgodnego z rosyjskim prawem wojennym. Wróg musiał być ukarany, zhańbiony, upokorzony. Grabież i gwałty były także formą wynagrodzenia i uhonorowania żołnierza rosyjskiego za dobrą służbę. Rosjanie, dawni i dzisiejsi, podobni są w tej kwestii do barbarzyńskich hord Hunów siejących przerażenie przed wiekami.

Styczeń 1945

24 stycznia Rosjanie uderzyli na Żory, 25 stycznia na Miechowice, 26 na Bytom, 27 na Katowice, a 31 na Bielsko. Rosjanie parli nieustannie we wszystkich kierunkach, chcąc jak najszybciej zająć cały okręg przemysłowy. Walki były zacięte. Obrońcy wiedzieli, jaki los czeka tych, którzy się poddadzą i jak los czeka ludność cywilną. W walkach o sam tylko Bytom Rosjanie stracili 350 żołnierzy. Zajmowane miejscowości były traktowane jak łup wojenny. Ludność mordowano w okrutny sposób. Zabijano dzieci i starców. Kobiety gwałcono, a później najczęściej także zabijano. W samym tylko Miechowie zamordowano 380 osób, w Boguszowicach ponad 200, w Przyszowicach 69 osób - w większości starców, dzieci i więźniów KL Auschwitz, którym udało się wcześniej uciec z obozu. W Gliwicach Rosjanie zamordowali ponad 1000 osób, jednakże dokładna liczba zamordowanych nie jest możliwa do określenia. Na całym Górnym Śląsku były ich tysiące. Każdy, kto dostał się w ręce rosyjskich oprawców, był torturowany, gwałcony i najczęściej zabijany. Masakra ludności, bez względu na to, czy byli to Polacy, Niemcy czy Francuzi przywiezieni tu na tzw. roboty, trwała jeszcze wiele dni po zakończeniu operacji wojskowych. Jednocześnie rujnowano miasta. Po uprzednim ograbieniu budynki palono. W Gliwicach spłonęło prawie tysiąc budynków mieszkalnych. W Bytomiu spalono 478 budynków mieszkalnych, 134 budynki przemysłowe i 80 gmachów użyteczności publicznej. Specjalne jednostki Armii Czerwonej wywoziły na Wschód tysiące wagonów kolejowych, parowozy, urządzenia przemysłowe z hut, kopalń i zakładów pracy. Dziesiątki tysięcy wagonów wypełnionych zrabowanym mieniem przez wiele tygodni wysyłano w głąb Rosji. Z czasem ładunek się zmienił. Rabowano teraz ocalałych z masakry ludzi. Wykwalifikowani robotnicy, szczególnie górnicy, także byli dla Rosjan łupem wojennym. Z domów wywleczono, zamknięto w bydlęcych wagonach i wywieziono do Rosji ponad 59 tysięcy mężczyzn, z czego ponad 40 tysięcy stanowili Polacy. 80% z nich nigdy nie wróciło do domów. Zmarli z wycieczenia, chorób i głodu w sowieckich obozach pracy i kopalniach.

Także i wtedy, podobnie jak w XVIII wieku, świat milczał. Wciąż kochano władców Rosji i ich złoto – nieważne, czy było od Katarzyny Wielkiej, czy od Stalina. Gdy w XXI wieku hordy rosyjskich żołnierzy, podobnie jak w 1794 roku na warszawskiej Pradze, czy w 1945 na Śląsku, mordują, gwałcą i grabią, wielu możnych tego świata czeka, kiedy będzie można znowu oficjalnie kochać Rosję i jej bogactwo. A Rosja? Cóż, ona tylko pielęgnuje swoje wielowiekowe tradycje. Dzisiaj dwudziestoletni rosyjski żołnierz wręcza swej narzeczonej pierścionek ściągnięty z odrąbanej dłoni zgwałconej Ukrainki, tak jak jego ojciec wręczył przed laty pierścionek jego matce. Pierścionek, który ściągnął z odrąbanej dłoni Afganki w 1984 roku, i jak jego dziadek, który wręczył jego babci pierścionek zgwałconej przez niego Polki w 1945, i jak jego pradziadek, który dał pierścionek prababci, pierścionek skradziony zgwałconej Litwince w 1920 roku i jego prapradziadek, który obdarował jego praprababcię złotym łańcuszkiem zabranym zgwałconej Żydówce w Łodzi w 1905 roku. I jak jego kolejny przodek, który przysłał narzeczonej bransoletkę w 1864 roku z Płocka, gdzie stacjonował po wymordowaniu powstańców styczniowych. I jak kolejne pokolenia z przeszłości, które wkładały na palce panien młodych obrączki zabrane zabitym żonom powstańców listopadowych, czy zakonnicom z warszawskiej Pragi w roku 1794. Rosja dba o swoje tradycje.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera