Wujek i apel smoleński: Zostawcie nas, nie politykujcie

Jednak odebrałem potem kilka sygnałów z Warszawy i Gdańska, że to jakieś brednie, że co mi się wydaje. Że zabici, dziewięciu z Wujka – owszem - to straszna ofiara, ale nie można jej porównywać z symboliczną datą 13 grudnia, kiedy to w Polsce skończyła się wolność, a właściwie krótka iluzja zaklęta w tzw. festiwalu wolności 1980-1981.

Dziś, gdy - po wczorajszej publikacji DZ - rozpoczyna się dyskusja nad tym, jak będą w grudniu wyglądały w Katowicach obchody okrągłej 35. rocznicy masakry, i wszyscy zastanawiają się, czy zakłóci je tzw. apel smoleński, przypomniały mi się tamte wątpliwości. Czy naprawdę po raz kolejny musimy przekonywać Polskę, że to data ważna, i że chcemy ją przeżywać po swojemu, bez i tej wielkiej, i tej prowincjonalnej, warszawskiej polityki, bez szarpania się z MON-em, debat nad Smoleńskiem?

Nikt nie kwestionuje dramatu ofiar w Smoleńsku. Najpewniej jednak niemal wszyscy na Śląsku kwestionujemy politykowanie pod Krzyżem na Wujku. Mam nadzieję, że zrozumie to władza i zrozumie to Antoni Macierewicz, człowiek, który dokładnie 16 grudnia 1981 został internowany za opór przeciwko reżimowi.

CZYTAJ KONIECZNIE KOMENTARZE POLITYKÓW
DLA KOGO ROCZNICA WUJKA, DLA KOGO APEL SMOLEŃSKI

*Marszałek Saługa: PiS buduje swoją siłę na lęku ludzi ROZMOWA JEDEN NA JEDEN
*Wojewoda Wieczorek: Nie będzie medialnych rozliczeń ROZMOWA JEDEN NA JEDEN
*Katowice: 390 porzuconych psów i kotów w te wakacje ZOBACZ ZDJĘCIA, MOŻE ZECHCESZ ADOPTOWAĆ
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"