Wybory do Parlamentu Europejskiego. Jadwiga Wiśniewska: w sondażach zawsze byliśmy niedoszacowani

Jadwiga Wiśniewska niedzielny wieczór spędziła w sztabie Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Pytana o nastroje, jakie panowały w sztabie PiS, stwierdziła, że każdym wyborom towarzyszą duże emocje.

- Każdy wieczór wyborczy jest pełen emocji i nadziei. Często bywa tak, że mandaty się wahają i zobaczymy jak to będzie wyglądało rano - podkreśliła Jadwiga Wiśniewska.

Starająca się o reelekcję eurodeputowana z Częstochowy na gorąco stwierdziła, że sondaży wynika, iż w województwie śląskim Prawo i Sprawiedliwość zdobyło dwa mandaty. - Chcieliśmy mieć trzy, obronić ten znakomity wynik z roku 2019. Poczekamy na ostateczne wyniki - powiedziała Jadwiga Wiśniewska.

Oceniając frekwencję, powiedziała że nie jest ona zadowalająca. Stwierdziła, że szkoda, iż święto demokracji nie zostało przez wyborców wykorzystane do tego, żeby mogli mieć realny wpływ na to, co dzieje się w Brukseli.

- Myślę, że wpływ na frekwencję miało zmęczenie. To trzecie z rzędu wybory. Ludzie już są naprawdę zmęczeni. Także piękna pogoda. Dużo osób wyjechało na weekend, co też mogło mieć wpływ. No i to, że wybory samorządowe w wielu miejscach rozstrzygały się w drugiej turze. Nie jest też wysoka świadomość, że decyzje podejmowane w Brukseli mają bezpośredni wpływ na nasze życie - oceniła Jadwiga Wiśniewska.