Budowa drogi ekspresowej S1 Oświęcim Dankowice postępuje. Uwagę zwracają budowy wiaduktów nad zbiornikami wodnymi

Jak już informowaliśmy, na tym dość długim odcinku (15,6 km) budowa drogi odbywa się w zupełnie nowym przebiegu. To część 40-kilometrowego, całkiem nowego odcinka śląskiej eskpresówki S1. Na trasie nowej drogi między Oświęcimiem i Dankowicami jest kilka zbiorników wodnych. Nowa dwupasmówka będzie przebiegała nad nimi, stąd obecnie trwają prace związane z budową podpór i przyczółków wiaduktów, które pozwolą poprowadzić trasę góra.

Budowa takich obiektów, choć dla drogowców niełatwa, jest dość widowiskowa zwłaszcza jeśli można ją zobaczyć z lotu ptaka. Jedną z najbardziej zaawansowanych budowli jest estakada, która będzie przebiegała na linią kolejową, drogą powiatową i stawem. Patrząc na tę inwestycję z lotu ptaka nie sposób nie zatrzymać wzroku na jednym z obiektów inżynierskich. Jak już kiedyś pisaliśmy, to obiekt, który na pierwszy rzut oka wygląda jak, niedawno pokazywana ze wszystkich stron, budowa przekopu Mierzei Wiślanej. Tu budowlańcy nic nie przekopują, wręcz przeciwnie usypali na stawie Tesznowiec sporą groblę. To część większego obiektu, estakady, która będzie przebiegała nad tym stawem. Dzięki nasypowi, inżynierowie z firmy PORR S.A. mogą, na środku stawu prowadzić prace i budować podpory prawie półkilometrowej estakady. Obiekt będzie miał 480 metrów długości i będzie przebiegał nad drogą powiatową w miejscowości Jawiszowice, nad wspomnianym stawem Tesznowiec oraz nad dwutorową linią kolejową Trzebinia – Zebrzydowice.

To jeden z pierwszych nowych odcinków S1, jaki uzyskał pozwolenie na budowę. Mowa o 40-kilometrowej trasie między Mysłowicami i Bielsko-Białą, podzielonej na kilka odcinków. Ten konkretny odcinek ma pozwolenie na budowę dopiero od września ubiegłego roku. Wykonawca otrzymał je po półtora roku od złożenia wniosku do wojewody. Procedura przeciągała między innymi dlatego, że nowa trasa ma przebiegać przez strefę ochrony ujęcia wody pitnej Zasole.

Jak już wspomnieliśmy, prace budowlane ruszyły dopiero jesienią ubiegłego roku. Pierwotnie ta część drogi ekspresowej S1 miała być gotowa w sierpniu 2023 roku, jednak patrząc na plac budowy i mając na uwadze wcześniejsze opóźnienia, związane z wydaniem pozwolenia na budowę, jest to niewykonalne. Zresztą, jak usłyszeliśmy w katowickim oddziale GDDKiA, wykonawca złożył już roszczenia terminowe, dotyczące tej inwestycji.

Prawdopodobnym terminem oddania tych prawie szesnastu kilometrów nowej trasy jest, jak się dowiedzieliśmy w GDDKiA, koniec roku 2024.
Budowa tego odcinka będzie kosztowała prawie 990 milionów złotych. Wykonawcą jest firma PORR S.A.