A jednak - "Rising Down" to kolejna wycieczka bez znieczulenia po współczesnej Ameryce. Filadelfijscy giganci hip-hopu rozprawiają się z demonami nękającymi ich kraj - politycznym zakłamaniem, przemocą, społecznymi patologiami, populizmem, korupcją i ubóstwem.
Nowy album nawiązuje do poprzedniego nie tylko za pomocą charakterystycznej okładki, ale i dzięki surowym, elektronicznym brzmieniom, które przynajmniej tymczasowo wyparły w The Roots słynne żywe jazzowe instrumentarium. Na płycie nie brakuje znakomitych gości (m. in. Mos Def, Porn, Talib Kweli i Common). Kolejny raz The Roots udowadnia, że hip-hop nie musi opowiadać jedynie o kąpielach w szampanie, wożeniu limuzynami lub wojenkach między raperami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?