Jastrzębie-Zdrój. Jechał na przekór sądowemu zakazowi. Pasażerka miała przy sobie narkotyki. Odpowiedzą przed sądem

Sporymi kłopotami dla 29-latka i 27-latki zakończyła się podróż ulicami Jastrzębia-Zdroju. W trakcie samochodowych wojaży mazdę prowadzoną przez mężczyznę zatrzymali do rutynowej kontroli policjanci z wydziału prewencji.

Szybko na jaw wyszło, że "coś jest nie tak". 29-latek wprawdzie widniał w policyjnych rejestrach jako osoba posiadająca uprawnienia, ale jednocześnie przy jego nazwisku znajdowała się adnotacja o nałożonych przez sąd zakazach.

- Okazało się, że mężczyzna ma dwukrotnie orzeczony przez sąd zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi - tłumaczy asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju, która dodaje, że w takim wypadku 29-latek w ogóle nie powinien siadać za kierownicą jakiegokolwiek samochodu.

Kontrola mundurowych nie skończyła się jednak tylko i wyłącznie na problemach mężczyzny. Podejrzanym zachowaniem zdradziła się również pasażerka samochodu. Stróże prawa postanowili skontrolować także 27-latkę.

Ich podejrzenia były uzasadnione. Za podenerwowaniem kobiety stały narkotyki, które 27-latka miała przy sobie.

Kobieta trafiła do aresztu. Podobnie jak 29-letni kierowca mazdy zdążyła usłyszeć już zarzuty. Niebawem oboje będą odpowiadać przed wymiarem sprawiedliwości. 27-latka odpowie za narkotyki, zaś mężczyzna za złamanie sądowego zakazu.