MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcjoner artystów

Marzena Daszewska
Podczas wernisażu: Eric Fischl przy jednej ze swoich prac
Podczas wernisażu: Eric Fischl przy jednej ze swoich prac fot. marzena daszewska
W Muzeum Narodowym w Krakowie można podziwiać jedną z najwspanialszych kolekcji prywatnych sztuki nowoczesnej, należącą do urodzonego w Częstochowie, a obecnie mieszkającego w Niemczech historyka sztuki i marszanda Rafaela Jablonki.

Nie jest to jednorodna wystawa, bo jak twierdzi Rafael Jablonka, nie kolekcjonuje on sztuki, tylko artystów. A prezentowani twórcy to naprawdę zróżnicowana grupa. Choć większość z nich osiągnęła uznanie w latach 80. ubiegłego wieku, ich dorobek daleko wykracza poza ramy postmodernistycznej dekady.

Wystawa oszałamia i może bulwersować. Wśród eksponatów znajduje się np. potężna praca wybitnego amerykańskiego fotografa Davida LaChapelle?a - Potop, dzieło zainspirowane freskiem Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej. Podobne dekoracje, podobna scena, na tym jednak podobieństwa się kończą. Chociaż pierwowzór epatuje golizną, jest to golizna "uświęcona" przez czas i miejsce ekspozycji. Praca LaChapelle’a natomiast atakuje agresją barw i faktem, że jest to fotografia. Całość sprawia uderzające wrażenie nadmiaru - kolorów, ciał i sztuczności. Nie jest to dzieło, obok którego można przejść obojętnie.

Kolejny z prezentowanych fotografików wzbudza kontrowersje zupełnie innego rodzaju. Nobuyoshi Araki to jeden z najbardziej znanych artystów japońskich. Na ekspozycji można zobaczyć zdjęcia dokumentujące życie i przedwczesną śmierć jego ukochanej żony Yoko.

Wystawa to jednak nie tylko fotografie - to także dosadne obrazy Erica Fischla, których scenerią są senne, amerykańskie przedmieścia, a przedstawianych na nich ludzi łączą niejasne, pełne emocji relacje, często o erotycznym podtekście; niemal plastyczne "podwodne" obrazy Miquela Barceló i wzorzyste prace Philipa Taaffe, "odpustowe" rzeźby Sherrie Levine i Andreasa Slominskiego o często zagadkowych nazwach, jak np. - Samochód dostawczy dla myszy; pastele Francesca Clementego, kolaże Andy?ego Warhola, wreszcie, w zaciemnionej sali projekcje wideo Mike?a Kelleya. W tym kontekście prace Warhola sprawiają niemal wrażenie grzecznych i przewidywalnych.

Ekspozycja prezentowana jest w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie, al. 3 Maja 1 do 31 sierpnia 2009. Bilety kosztują 16 i 8 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!