Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt Rafako-Tauron. Donald Tusk spotkał się ze związkowcami. "Rafako trzeba ratować"

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
PAP
PAP
Podobne zaproszenia, jak do Donalda Tuska związkowcy i załoga wystosowali też do przedstawicieli rządu i pozostałych opcji politycznych.
Podobne zaproszenia, jak do Donalda Tuska związkowcy i załoga wystosowali też do przedstawicieli rządu i pozostałych opcji politycznych. Piotr Chrobok
Nie ustaje konflikt pomiędzy Rafako a Tauronem. Firmy spierają się o działanie bloku Elektrowni w Jaworznie. Obie żądają od siebie sporych pieniędzy. Jako pierwszy 1,3 miliarda złotych zażądał Tauron. Dla Rafako oznacza to upadek. Żeby ratować firmę, załoga zwróciła się z apelem do polityków. Odpowiedział na niego były premier Donald Tusk. - Rafako trzeba ratować - podkreślał, a zarazem zaznaczył, że on osobiście nie ma ku temu narzędzi, gdyż nie jest u władzy.

Spis treści

Spór pomiędzy Rafako a Tauronem trwa. Związkowcy zaprosili do raciborskiej fabryki Donalda Tuska

Na zaproszenie związków zawodowych działających w Rafako oraz załogi do raciborskiej fabryki przyjechał Donald Tusk. Związkowcy zaprosili przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w związku z trwającym konfliktem na linii Rafako-Tauron, związanym z wyprodukowanym przez firmę z Raciborza blokiem dla elektrowni w Jaworznie, który ulega usterkom. Jak podkreślali przedstawiciele związków zawodowych, zaproszenie Donalda Tuska było apolityczne.

- Nasza walka o Rafako nie ma barw politycznych. Zwracaliśmy się z apelem o podjęcie działań do wszystkich opcji politycznych w Polsce - mówi Marek Langer, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Rafako.

"Rafako trzeba ratować" - mówi polityk

To samo zaznaczał również były premier. - Tutaj nie ma miejsca na politykę - powiedział Tusk, który jednocześnie deklarował chęć pomocy firmie, ponieważ to właśnie kiedy on pełnił rolę prezesa Rady Ministrów został zawiązany kontrakt Rafako i Taurona, który spowodował konflikt obu przedsiębiorstw.

W Raciborzu Tusk apelował do rządzących o włączenie się w konflikt i próbę jego rozwiązania, takiego, aby Rafako nie upadło.

- Nie można zostawić tej sprawy tylko w relacji Tauron-Rafako - zauważa Donald Tusk. - Rafako trzeba ratować - podkreślał, a zarazem zaznaczył, że on osobiście nie ma ku temu narzędzi, gdyż nie jest u władzy.

W momencie, gdy w Rafako przebywał Donald Tusk, przed bramą zakładu pojawił się Grzegorz Matusiak, poseł PiS. Wprawdzie był on tam w nieco innej sprawie - w związku z planowanym wytoczeniem przewodniczącemu PO procesu za jego słowa w Płocku, gdzie powiedział, że w 2015 roku w czasie protestów pod JSW nie ucierpiał żaden górnik - to w przypadku Rafako i Tauronu mówił z byłym szefem rządu jednym głosem.

- Uważam, że problem trzeba rozwiązać nie politycznie, a merytorycznie. Musi znaleźć się rozwiązanie dla ludzi pracy, żeby bez niej nie zostali - zwrócił uwagę Grzegorz Matusiak.

Konflikt Rafako i Taurona dotyczy psującego się bloku Elektrowni Jaworzno

Przypomnijmy, że spór pomiędzy Rafako a Tauronem trwa już od dłuższego czasu. W ostatnich tygodniach mocno przybrał jednak na sile. Tauron wezwał Rafako do zapłaty ponad 1,3 miliarda złotych odszkodowania i kar umownych. Dla raciborskiej firmy wypłata takich pieniędzy równa się upadkowi.

- To nas zabije. Widzimy to tak, że działania, które podjęto wobec nasze spółki są nie nieuczciwe i niesprawiedliwe. Dlatego nie będziemy się na to zgadzać - wskazuje Marek Langer.

Równocześnie Rafako uważa, że awarie bloku Elektrowni w Jaworznie to nie wina wad jego konstrukcyjnych, a wynik nieumiejętnego obsługiwaniu go i spalania w nim węgla złej jakości. Z tego tytułu oczekuje od Taurona kwoty 1,4 miliarda złotych. Strony prowadzą w tej sprawie mediacje.

- Przedmiot mediacji i szczegóły objęte są tajemnicą, natomiast wiadomo, że nie możemy zgodzić się na wydłużanie kontraktu bez rekompensaty za poniesione przez nas koszty. Nie możemy zgodzić się na to, że będziemy gwarantować sprawne działanie bloku, do którego nie wiadomo, co jest sypane, na jakim paliwie jest eksploatowany, ani jak jest eksploatowany - mówi Jacek Balcer, dyrektor komunikacji korporacyjnej Rafako.

Jeśli Rafako upadnie, pracę może stracić tysiące osób

W cały konflikt wciągnięci zostali również pracownicy. Ci pracujący w fabryce w Raciborzu wiedzą, że jeśli ich pracodawca ogłosi upadłość, oni stracą pracę. Tego mocno się obawiają. To oznaczałoby bowiem ogromne problemy nie tylko dla nich, ale i ich rodzin oraz całego Raciborza.

- To nie jest tak, że tylko Rafako upada. Rafako ma innych podwykonawców. Zaopatrza się w polskich firmach. To jest cały łańcuch. Zamknie się kolejny łańcuch dostaw i kolejni stracą pracę - słyszymy od mocno zatroskanych pracowników raciborskiej firmy.

- Nie wiadomo co będzie. Ja jestem jedynym żywicielem rodziny - martwi się Przemysław Ziółkowski, pracownik Rafako od 15 lat, który uważa, że i tak jest w lepszym położeniu niż inni pracownicy z większym stażem. - Dużo jest tutaj pracowników po 50-tce. Taki człowiek nie znajdzie już później pracy. Ja przepracowałem tutaj 34 lata i nie wiem, czy nie będę musiał szukać innej pracy - wtóruje Józef Machulik.

W Rafako miały zostać wpompowane pieniądze?

W Raciborzu głośno mówi się, że w związku z trwającą restrukturyzacją Rafako w firmie miał się pojawić inwestor, który był skłonny wpompować w nią pieniądze. Wobec konfliktu z Tauronem stanęło to jednak pod znakiem zapytania. W firmie nie mają wątpliwości, że jej przyszłość jest świetlana. Musi tylko przetrwać. - Mamy zamówienia - słychać w firmie.

Tak samo widzi to również Donald Tusk, z którego słów wynika, że w Rafako pokłada nadzieję na zmiany w polskiej energetyce.

- Rafako ma reputację. To jest jedna z najlepszych, najnowocześniejszych firm. W waszych rękach (mówił do załogi - przyp. red) będą klucze do tego, czy my tę energetykę polską przekształcimy, czy nie - zauważa przewodniczący Platformy Obywatelskiej

- Mamy nadzieję, że było to spotkanie przełomowe - mówi Marek Tylka, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rafako.

Tauron Wytwarzanie ma nadzieję na porozumienie z Rafako ws. bloku 910 MW

Tauron Wytwarzanie ma nadzieję, że dojdzie do porozumienia z Rafako w sporze dotyczącym bloku 910 MW w Jaworznie - poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej prezes spółki energetycznej Trajan Szuladziński.

"Cały czas mam nadzieję, że my dojdziemy do porozumienia z Rafako. (...) Spółka jest przygotowana również na wariant negatywny, to znaczy gdybyśmy musieli dalej prowadzić pracę związane z pełnym oddaniem bloku bez tego wykonawcy. Ale naszym zamiarem (...) jest to, abyśmy dokończyli kontrakt z Rafako" - powiedział prezes firmy Tauron Wytwarzanie.

Podkreślił, że cały czas ma nadzieję, że rozmowy z Rafako "przyniosą konkretny efekt". "Jeżeli druga strona podejdzie do nich konstruktywnie, to jestem przekonany, że tak będzie" - stwierdził Szuladziński. "Mam nadzieję, że będziemy faktycznie rozmawiali o bloku, o tym co trzeba z nim zrobić, a nie przerzucali się tego typu argumentacją" - dodał.

Prezes Szuladziński ocenił, że to niestety "pewne wady konstrukcyjne, niedostrojenie tego bloku, nieusunięcie wad" jest generalnym problemem, a nie węgiel, jaki w tym bloku się spala.

"Jeżeli nasz partner nie poradzi sobie z sytuacją biznesową, my jesteśmy bardzo głęboko zainteresowani współpracą, nie tylko z firmami podwykonawczymi - bo z nimi współpracujemy, ale również z pracownikami tejże spółki. Mam nadzieję jednak, że zarząd naszego partnera jest w stanie tę sytuację wyprowadzić" - powiedział szef Tauronu Wytwarzanie.

Dodał, że we wtorek rozpoczną się mediacje pomiędzy spółkami.(PAP)

autorzy: Łukasz Pawłowski, Michał Boroń

Rzecznik rządu do lidera PO: proszę nie ubierać się w obrońcę miejsc pracy

Zapomniał już pan, jak pana rząd doprowadził do upadku polskich stoczni? Proszę nie straszyć Polaków i nie ubierać się w obrońcę miejsc pracy, bo Pana działania temu przeczą - zwrócił się do lidera PO, byłego premiera Donalda Tuska rzecznik rządu Piotr Müller w mediach społecznościowych.

W piątek lider PO spotkał się ze związkowcami w raciborskim Rafako, producentem kotłów energetycznych. Firma pozostaje w sporze z Tauronem ws. wartego ponad 6 mld zł bloku energetycznego o mocy 910 megawatów w Jaworznie. Podczas spotkania Tusk apelował do rządu, by ten ratował zagrożone w obliczu sporu upadłością Rafako jako istotną dla polskiej energetyki spółkę.

"Ja wiem, że mówimy o spółkach giełdowych, ale jak trzeba było, to ten rząd, ale poprzednie też, nie wahały się, żeby użyć swoich wpływów. Mogą wymusić konkretne decyzje, czy zasugerować takie decyzje, które będą podjęte, jeśli rząd się uprze, żeby te decyzje podjąć. Nie ma żadnego wytłumaczenia: Rafako, podobnie, jak byłoby z innymi firmami w tej sytuacji, trzeba ratować" – podkreślił b. premier.

"Mateusz Morawiecki nie może dłużej udawać, że jest premierem i zachęcać do tańca, bo nie o taniec chodzi, tylko trzeba podejmować decyzje. Jest też posłem ze Śląska, więc też powinien przestać udawać, że się zajmuje Śląskiem, tylko powinien podjąć decyzję" – zaapelował do premiera.

Do wypowiedzi Tuska odniósł się we wpisie na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller. "Panie Donald Tusk, zapomniał już Pan jak bez mrugnięcia okiem Pana rząd doprowadził do upadku polskich stoczni? Zapomniał Pan o kilku tysiącach stoczniowców na bruku?" - zwrócił się do byłego premiera.

"A może zapomniał już Pan jak w Pana czasach było ponad 2 miliony bezrobotnych? Ile wynosiła godzinówka i minimalna pensja? Proszę nie straszyć Polaków i nie ubierać się w obrońcę miejsc pracy, bo Pana działania temu przeczą" - napisał we wpisie rzecznik rządu.

Müller zamieścił również odnośnik do raportu NIK z listopada 2011 r. dotyczącego działań ówczesnego ministerstwa Skarbu Państwa ws. restrukturyzacji Stoczni Szczecińskiej Nowa i Stoczni Gdynia SA i znalezienia w tym celu inwestora, który zapewniłby powrót tych firm do rentowności. Jak oceniło NIK, działania te okazały się fiaskiem, a stocznie ostatecznie upadły.

"Komisja Europejska nie zaakceptowała żadnego z przekazanych jej planów restrukturyzacji i zdecydowała, że udzielona wcześniej stoczniom pomoc publiczna musi zostać zwrócona. Zdaniem NIK niecelowe było zaniechanie przez stronę polską odwołania się od decyzji KE" - czytamy.

O to, czy PiS będzie domagał się interwencji rządu ws. sporu Rafako i Tauronu, pytany był podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik PiS Rafał Bochenek. "Dziś ta sprawa jest bardzo mocno wykorzystywana politycznie przez naszych oponentów" - odpowiedział polityk PiS. Tymczasem - jak mówił - "gdyby dziś rządziła PO i PSL, pewnie Rafako byłoby już dawno zlikwidowane, dawno by już upadło".

"To nie kto inny, ale właśnie rząd PiS poprzez +kroplówkę finansową+, która była tak naprawdę kierowana do Rafako, doprowadził do tego, że ta firma do dziś funkcjonuje i, mamy nadzieję, że będzie nadal funkcjonowała" - podkreślił Bochenek. "Przed nami wciąż kolejne rozmowy, jeśli chodzi o relacje między Tauronem a Rafako. We wtorek bodajże ma się odbyć (...) spotkanie mediacyjne, zobaczymy, jakie będą tego efekty" - zaznaczył.(PAP)

autorzy: Mikołaj Małecki, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
mml/ sdd/ godl/
pif/ mick/ mk/

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera