Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto przyjedzie do Polski: uchodźcy czy imigranci? Debata parlamentarna w Katowicach

Magdalena Kutynia
Magdalena Kutynia
W Katowicach odbyła się debata parlamentarna na temat imigrantów i uchodźców. Definicje obu pojęć dla wszystkich partii są takie same, jednak ogląd obecnej sytuacji skrajnie różny.

Kogo Polska przyjmie w najbliższych tygodniach: imigrantów, czy uchodźców? Odpowiedź na te pytanie była myślą przewodnią czwartkowej debaty politycznej, która odbyła się w Oku Miasta w Katowicach. Kandydaci jednomyślnie definiowali oba pojęcia, ale nie zgadzali się z sobą co do tego, jaki status należy się Syryjczykom, których przyjmie niebawem nasz kraj.

W rozmowie udział wzięli przedstawiciele pięciu partii politycznych: Solidarnej Polski, Zjednoczonej Lewicy, KORWiN, Kukuz'15 oraz NowoczesnaPl.

Ewa Damaszek z partii KORWiN, która przybyła na spotkanie w zastępstwie za Przemysława Wiplera zdefiniowała oba terminy szczegółowo: - Status uchodźcy otrzymuje osoba, która ucieka do danego kraju z uwagi na konflikt wojenny we własnym kraju, z uwagi na konflikt religijny lub dyskryminację. Natomiast imigrantem może być każdy człowiek, nawet jeśli tego rodzaju problemy nie występują w jego kraju.

Po czym dodała: - Ja osobiście nie umiem sobie wyobrazić tego, na jakiej podstawie będziemy do weryfikować. Większość z tych ludzi przybędzie bez dokumentów... Jak więc to sprawdzimy?

Zupełnie inaczej na problem spogląda przedstawiciel partii Kukiz'15.

- Nie mamy tu do czynienia z ani jednym uchodźcą – oznajmił Grzegorz Długi. - I nie mówię tylko o Polsce, ale także o całej Europie. Życie żadnej z osób, które dotarły do krajów Europy nie było zagrożone. Mówimy dziś tylko i wyłącznie o imigrantach, którzy przybyli tu by osiedlić się w krajach Unii Europejskiej – wyjaśnił.

Z tego rodzaju poglądem nie zgadza się kandydat Nowoczesnej PL.

- Definicje tych pojęć są ustawowe i kategoryczne. Mówimy oczywiście o przyjęciu do Polski uchodźców – twierdził Paweł Keler.

- Uchodźcą jest osoba, która udowodni na podstawie dokumentów, że ma taki status. Od tego są odpowiednie służby i instytucje, żeby fakt ten zweryfikować – dodaje.

Kandydat Zjednoczonej Lewicy problem całkowicie zbagatelizował:

- Nie ma wielkiego znaczenia, czy mówimy i imigrantach, czy o uchodźcach – podkreślił Zbyszek Zaborowski. - Polska nie jest rajem na ziemi, więc żaden uchodźca, czy imigrant nie będzie chciał tu zostać. Migranci raczej uciekają z tego kraju – dodał.

- Problem polega na tym, że te dwa terminy nachodzą się na siebie i są używane zamiennie, a maja inne znaczenie – powiedział przedstawiciel Solidarnej Polski. – Ja nie wiem ile na obecną chwilę mamy w Europie uchodźców, a ile imigrantów i sądzę, że nikt tego nie wie – spointował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!