Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Karol Węglarzy: Silny region, ale nie kosztem Polski

Karol Węglarzy
Karol Węglarzy
Karol Węglarzy PO
Centralistyczne tendencje są w dużej mierze dziedzictwem przeszłości, a zmiany sposobu myślenia, jak twierdzą socjolodzy, następują po trzech pokoleniach. Uważam też, że łatwiej kierować czymkolwiek z jednego miejsca, co nie oznacza, że takie kierowanie jest sensowniejsze i efektywniejsze. Wręcz przeciwnie. Ale kto chce się dzielić władzą?

Wątpliwości nie mam co do potrzeby wzmocnienia rangi samorządu wojewódzkiego, zwłaszcza wzmocnienia kompetencji uchwałodawczych Sejmiku. Ale jak to zrobić, by być w zgodzie z aktami prawnymi, które regulują wszystkie mechanizmy występujące w szeroko pojętej samorządności? Oczywiście, Sejmik nie może być tylko maszynką do podejmowania uchwał. Poprzez merytoryczną pracę komisji musi kompetentnie ocenić, co jest dobre dla województwa i tylko te dobre rozwiązania akceptować.

Dyskusja, jak usprawnić pracę samorządów, toczy się od dawna. Są sugestie, na przykład, by zlikwidować powiaty, albo, żeby wzmocnić je finansowo. Toczą się debaty, by dokończyć reformę samorządową na szczeblu wojewódzkim. Pora dokładnie przyjrzeć się, jakie rozwiązania zdały egzamin, a jakie - nie. Być może jest już ten czas konkretnych decyzji.
Niewątpliwie mamy do czynienia z samorządnością nieco fasadową - samorządy otrzymują coraz więcej zadań bez zapewnienia środków na ich realizację. Możliwości mają więc coraz bardziej ograniczane i to w wielu dziedzinach. Sądzę jednak, że wzmocnić należałoby zdecydowanie naukę, oświatę, ochronę środowiska naturalnego, kulturę, wszystko to, co podnosi atrakcyjność i wszelakie bogactwo regionu.

Potrzebujemy więcej pieniędzy właśnie na rozwój kultury, nauki, na ochronę środowiska. Ale też te pieniądze muszą trafiać do tych, którzy potrafią je najlepiej i najsensowniej spożytkować.

CZYTAJ KONIECZNIE:
JANUSZ WITA: PRZEKONAMY WAS DO AUTONOMII

Chodzi też o to, by kompensować zdecydowanie przemysłowy charakter Górnego Śląska i wszystkie pochodne tego faktu.
Myślę, że rozumiem Śląsk. Tu w końcu są moje korzenie rodzinne, kulturowe, językowe, a korzenie są istotą i siłą drzewa z nich wyrosłego. Umożliwiają także jego lepsze zrozumienie. Synonimem tego drzewa jest właśnie Śląsk.

Po roku 1945 Bielsko-Biała stała się miastem wymieszanym ludnościowo. Przedwojenna przewaga autochtonów stopniała, jednak przybysze z różnych stron Polski za tych prawie 70 lat (a zatem w ciągu trzech pokoleń) zdołali się zasymilować społecznie i kulturowo, stając się ludźmi tu "stela", nie mówiąc o tym, że również wzbogacili to miasto obyczajowo i kulturowo.

Ani ja, ani też wielu mieszkańców ziemi cieszyńskiej, z którą jestem związany, nie odczuwam, by ten podregion był gorzej traktowany w województwie śląskim. Nie wywołujmy antagonizmów tam, gdzie ich nie ma. Nie dostrzegam żadnej eskalacji niezadowolenia. Nie słyszałem, by ktoś prowadził na ten temat badania i posłużył się miarodajnymi wynikami świadczącymi o tym, że mieszkańcom dawnego województwa bielskiego żyje się gorzej lub lepiej w nowej strukturze administracyjnej.
Czy Górny Śląsk powinien być panem swoich bogactw?

Śląsk jest częścią Polski, stąd powinien partycypować w jej rozwoju. To oczywiste. Pytanie jest jednak, w jakim stopniu. I tu zaczyna się zasadniczy problem. Jaki procent podatków wypracowanych w regionie powinien pozostać na miejscu, a jaki trafić do centrali na realizację projektów ogólnokrajowych oraz na wspomaganie regionów słabszych.

Osobiście uważam, że mając na uwadze zwłaszcza specyfikę społeczno-zawodową tego regionu i jego wkład w rozwój kraju, powinien mieć do dyspozycji znacznie więcej środków niż ma dotychczas.

Autonomia dla Śląska to dla mnie możliwość decydowania o własnych sprawach społecznych, kulturalnych, gospodarczych. Chodzi więc o prawo do rozstrzygania o własnych potrzebach.

Autonomia nie może jednak prowadzić do destrukcji, tendencji separatystycznych, szkodliwych dla kraju. Autonomia ma wzmocnić region, ale nie może osłabić Polski. Dopóki nie będzie żądań o autonomię polityczną, nie obawiam się ani żądań, ani oczekiwań, jakie głosi Ruch Autonomii Śląska.

Nie uprzedzam się do ludzi tylko dlatego, że mają inne zdanie na temat przyszłości województwa śląskiego. Szanuję każde poglądy, które służą rozwojowi tego regionu.



*Artur Hajzer nie żyje. Tragedia na Gasherbrum ZDJĘCIA
*Superbudowa 2013. Wybieramy najlepszą inwestycję woj. śląskiego ZAGŁOSUJ
*Marsz Autonomii 13 lipca 2013: PROGRAM, LISTA OBECNOŚCI
*Jak zdać egzamin na prawo jazdy? ZOBACZ WIDEOTESTY i CZYTAJ PODPOWIEDZI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!