AKTUALIZACJA 23 WRZEŚNIA 12:40:
DEBATA DZ: Woj. śląskie dramatycznie się wyludnia. Jak temu zaradzić? [RELACJA]
Demografowie alarmują. Jest nas coraz mniej. Miasta pustoszeją. Dlaczego współcześni młodzi ludzie nie chcą mieć dzieci?
Bo pochłania ich praca. Zabiera im bardzo dużo czasu, angażują się w nią, choć ich zarobki nie są wcale satysfakcjonujące. Patrzę na panie adiunkt na mojej uczelni i nie sądzę, aby było je stać na zatrudnienie niani do dzieci. Kobiety zdają sobie sprawę z tego, że gdy dziecko zachoruje, pojawi się ogromny problem, co z nim zrobić. Tymczasem pracodawcy wymagają od nich stałej dyspozycyjności, bycia pod ręką. Trudno jest pogodzić macierzyństwo i pracę.
CZYTAJ TAKŻE:
Śląskie się wyludnia. Uda się to zatrzymać? [DEBATA DZ]
Jednak na dzieci nie decydują się także te kobiety, które mogłyby sobie na to pozwolić, przynajmniej ze względów finansowych. Mają dobrze zarabiających partnerów. Mogą chwilowo zrezygnować z pracy.
Bo młode kobiety są coraz bardziej świadome. Słyszą, jak nietrwałe potrafią być związki. Widzą też, ile osób się rozwodzi. Czytają informacje na ten temat. Dlatego też nie rezygnują z pracy, kariery, aby nie zostać "z ręką w nocniku". Kalkulują: "O ile z jednym dzieckiem jeszcze sobie poradzę, to z dwójką, trójką - już będzie trudno". To jest rozsądne.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Śląskie dramatycznie się wyludnia. Jak temu zapobiec? [STATYSTYKI]
Dlaczego pustoszeją miasta? Co sprawia, że z nich uciekamy?
Powodów jest kilka. Z jednej strony z miast uciekają ludzie, którzy nareszcie mogą zrealizować swoje marzenie o domu z ogrodem. Napawamy się tymi swoimi pięknymi domkami. Nie zdążyliśmy jeszcze zatęsknić za centrum miasta. Ale przyjdzie taki czas, że zaczniemy tam wracać. Będziemy chcieli uczestniczyć w życiu kulturalnym. Wyjść spacerem do kina, teatru, muzeum, zjeść kolację na mieście lub choćby spotkać się w ogródku piwnym. Zdamy sobie sprawę z tego, że w mieście żyje się prościej. Większość spraw można załatwić ot tak po prostu wychodząc z domu, a nie organizując wielką wyprawę samochodem. Z drugiej strony trzeba się zastanowić nad tym, czy nasze miasta są w stanie oferować nam to, czego naprawdę od nich oczekujemy. Czy zaspokajają nasze potrzeby.
I jak pani to ocenia?
No właśnie bardzo różnie z tym bywa. Kiedy wracam do mojego Krakowa, to w ciągu godziny na Rynku spotykam co najmniej kilku starych znajomych. To miejsce naprawdę żyje, ciągle coś tam się dzieje. W śląskich miastach nadal tego brakuje.
Jednak patrząc choćby na ulicę Mariacką w Katowicach można zaobserwować pewne zmiany. Ta ulica nie pustoszeje już o 20.
Przynajmniej nie w weekendy.
Oczywiście, że te zmiany zachodzą na naszych oczach. Rośnie nam nowe pokolenie, które od marzeń o domku z ogródkiem, spokoju - woli życie w zgiełku wielkiego miasta. Chce korzystać z jego uroków, możliwości, jakie daje, chce mieć wszędzie blisko. Z drugiej strony większość mieszkańców Śląska nadal nie ma w ogóle potrzeby wyjścia z domu. Ale to przyjdzie z czasem. Trzeba tylko poczekać.
*PROGNOZA POGODY NA 19-30 WRZEŚNIA 2013
*GALERIA KATOWICKA OTWARTA: CZY WARTO DO NIEJ PÓJŚĆ? RECENZJA I ZDJĘCIA]
*Horror w Chorzowie: Dzwonię zgrobu! Uwolnijcie mnie! [NAGRANIE + ZDJĘCIA]
*Najlepsze prezenty na DZIEŃ CHŁOPAKA 30 WRZEŚNIA 2013
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?