Spór o Geo Medical. Gdzie w MCK są ubikacje, apteka szpitalna, sprzęt diagnostyczny? Właściciel Geo Medical odpowiada służbom wojewody

Nie milkną echa publikacji "Dziennika Zachodniego" dotyczących wywiadu z właścicielem katowickiego szpitala Geo Medical, Adamem Zarembą-Śmietańskim. Geo Medical stoi pusty od ponad roku. Jest wyposażony i nie trzeba wiele środków, by spełniał wszystkie wymogi szpitala tymczasowego do walki z COVID-19. Tymczasem "nowy szpital" powstaje w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.

Właściciel pustego szpitala Geo Medical: Dziwię się rządowi, że woli szpital tymczasowy bez okien w centrum kongresowym zamiast mojego

Rzeczniczka wojewody Alina Kucharzewska stwierdziła w DZ, że właściciela Adama Zarembę-Śmietańskiego interesowała tylko sprzedaż szpitala. On zaprzecza. - To była jedna z opcji - mówi Zaremba-Śmietański i dodaje kolejne argumenty w specjalnym oświadczeniu.

"W czasie rozmów z przedstawicielami Wojewody przedstawiłem trzy opcje i uzasadniłem, skąd one się wzięły.
Otóż w 2017 roku zakończyłem budowę szpitala, który według moich marzeń miał być wzorcowym szpitalem służącym – w ramach NFZ – mieszkańcom Śląska. Wizja ta została uniemożliwiona przez stworzenie przepisów zakazujących nowym szpitalom świadczenia usług w ramach NFZ w ramach tzw. sieci szpitali. Przepisy te wprowadzone zostały w trybie nagłym, bez żadnych rozwiązań przejściowych. Szpital, w który włożyłem dwie trzecie mojego majątku i kilka lat harówki stoi w efekcie pusty zamiast leczyć pacjentów. Dlatego poprosiłem przedstawicieli Wojewody o jakieś rozwiązanie inne niż trzymiesięczna dzierżawa na cele walki z COVID" - wyjaśnia Zaremba-Śmietański i przypomina, że zasugerował trzy rozwiązania:

1. Najem na dłuższy okres niż trzymiesięczny,
2. Wskazanie metodologii i pomocy w umożliwieniu startu działalności szpitala po zakończeniu wykorzystania go jako szpital COVID-owy
3. Sprzedaż szpitala – jeśli pozostałe warianty zostaną uznane z nieodpowiednie.

- Nie jest prawdą, że zażądałem jakiejkolwiek ceny za szpital. Wręcz przeciwnie: ustaliliśmy z przedstawicielami Wojewody, że każda ze stron zleci biegłemu oszacowanie wartości szpitala. Gdyby pani twierdzenie było prawdziwe, po co zlecalibyśmy dokonanie wyceny, którą – w dniu, na który się umówiliśmy, odebrał pan dyrektor - przedstawiciel Wojewody. Są na to świadkowie. Tym bardziej nie jest prawdziwe twierdzenie, że „upierałem się” przy sprzedaży szpitala - wyjaśnia właściciel Geo Medical

- Przedstawiciel wojewody zapewniał mnie, że dojdzie do dalszych spotkań. Tak czy owak Urząd Wojewódzki powinien jakieś rozmowy ze mną prowadzić. Wysiłek włożony w jedną albo dwie rozmowy jest mniejszy niż budowa szpitala tymczasowego. Poza tą jedną rozmową, w której padło zapytanie co mam do zaoferowania, nikt ze mną nie rozmawiał, a przecież to druga strona - będąca inicjatorem kontaktu - powinna złożyć mi ofertę, a nie odwrotnie, gdyż ja nie znam planów ani rządu ani Urzędu Wojewódzkiego. Nie wiem, czy istnieją długoletnie plany - przykładowo - dotyczące przyszłości szpitala MSWiA w Katowicach, generalnego remontu, budowy nowego szpitala? A jeśli jest taki wieloletni plan, to jakie kwoty są w nim przewidziane: 200 milionów czy 600 milionów? Jeśli tak jest, to nie od rzeczy był przedstawiony przeze mnie, trzeci wariant: zamiast budować teraz szpital tymczasowy, a potem kolejny docelowo, może sens jest kupić szpital Geo Medical - zastanawia się Adam Zaremba-Śmietański.

Zaremba-Śmietański oburza się, że rzeczniczce chodziło o wykreowania negatywnego obrazu jego osoby, w stwierdzeniu; „skoro właścicielowi zależy na wspieraniu w walce z koronawirusem, nie będzie tego ukrywał przed opinią publiczną".

- Wiadomo: nie lubi się bogatych, pewnie te pieniądze zawdzięczają nie ciężkiej pracy, lecz przekrętom, dodajmy do tego sformułowanie o „ ukrywaniu ceny” oraz tezę, że jeśli ten właściciel nie ujawni ceny, to nie zależy mu na walce z koronawirusem. Ten kreowany obraz jest bardzo dla mnie krzywdzący, a wysiłki Urzędu Wojewódzkiego powinny iść w innym kierunku niż kreowanie takiego obrazu. Ja żadnej ceny nie dyktowałem, a wręcz wielokrotnie podkreślałem, że w ogóle nie jestem przywiązany do wartości wyceny, jaką poda biegły szacujący wartość szpitala Geo Medical - pisze Zaremba-Śmietański

Właściciel nie rozumie także, skąd wspomniane przez rzeczniczkę „nieskrywane zdziwienie” wojewody, gdy wysłał ofertę wynajmu Geo Medical w trakcie budowy „szpitala” tymczasowego. - Wiąże się to, panie wojewodo, z nieprzejrzystym procesem decyzyjnym, gdzie zamiast rozmawiać ze mną lub choćby zakomunikować decyzję zmusza się mnie do wydzwaniania do pańskiego przedstawiciela, który za każdym razem odpowiadał, że co prawda prace przy „szpitalu” tymczasowym trwają, ale nadal trwa proces decyzyjny odnośnie szpitala Geo Medical - twierdzi Zaremba-Śmietański.

Właściciel Geo Medical porównuje szpitale:

1. Powierzchnia dostępna MCK to 18.264 m2, z czego tylko pod łóżka 8.174 m2 – to niemal identyczne parametry jakie ma Geo Medical
2. Nowoczesna wentylacja MCK – to tak samo jak Geo Medical (czy również jak w Geo Medical oparta na odrębnych systemach obiegu powietrza?)
3. Dogodna lokalizacja (zapewne chodzi o czas dojazdu?) – lokalizacja Geo Medical jest lepsza: też przy autostradzie A4, ogromne parkingi, które tymczasowo mogą służyć za lądowisko helikoptera.

Wg Zaremby-Śmietańskiego, przedstawiciele wojewody w ogóle nie wspominają o minusach MCK:

• to szpital bez okien,
• nie mówią czy są toalety przy łóżkach czy 100 metrów dalej,
• czy są inne elementy szpitala: spełniająca wymogi apteka szpitalna, podgrzewany podjazd dla karetek, diagnostyka obrazowa, sale zabiegowe, itp.

Poniżej pełna treść oświadczenia Zaremby-Śmietańskiego:

Szanowna Pani Rzecznik,

Przeczytałem Pani oświadczenie odnoszące się do mojej wypowiedzi w temacie decyzji budowy w Katowicach szpitala tymczasowego w sytuacji gdy szpital Geo Medical od lat stoi w Katowicach niewykorzystany, i który można by wykorzystać na cele walki z COVID. Większość Pani twierdzeń jest nieprawdziwych. Nie jest prawdą , że zainteresowany byłem wyłącznie sprzedażą szpitala. W czasie rozmów z przedstawicielami Wojewody przedstawiłem trzy opcje i uzasadniłem skąd one się wzięły.
Otóż w 2017 roku zakończyłem budowę szpitala, który według moich marzeń miał być wzorcowym szpitalem służącym – w ramach NFZ – mieszkańcom Śląska.
Wizja ta została uniemożliwiona przez stworzenie przepisów zakazujących nowym szpitalom świadczenia usług w ramach NFZ w ramach tzw. sieci szpitali. przepisy te wprowadzone zostały w trybie nagłym, bez żadnych rozwiązań przejściowych.
Szpital, w który włożyłem dwie trzecie mojego majątku i kilka lat harówki stoi w efekcie pusty zamiast leczyć pacjentów. Dlatego poprosiłem przedstawicieli Wojewody o jakieś rozwiązanie , inne niż trzymiesięczna dzierżawa na cele walki z COVID.
Zasugerowałem:
1.Najem na dłuższy okres niż trzymiesięczny lub
2.Wskazania metodologii i pomocy w umożliwieniu startu działalności szpitala po zakończeniu wykorzystania go jako szpital COVID-owy
3.Sprzedaż szpitala – jeśli pozostałe warianty zostaną uznane z nieodpowiednie.
Nie jest prawdą, że zażądałem jakiejkolwiek ceny za szpital. Wręcz przeciwnie: ustaliliśmy z przedstawicielami Wojewody, że każda ze stron zleci biegłemu oszacowanie wartości szpitala .
Gdyby pani twierdzenie było prawdziwe po co zlecalibyśmy dokonanie wyceny, którą – w dniu na który się umówiliśmy odebrał pan dyrektor - przedstawiciel Wojewody. Są na to świadkowie, Pani Rzecznik.
Tym bardziej nie jest prawdziwe Pani twierdzenie, że „upierałem się” przy sprzedaży szpitala. Jako doświadczony dziennikarz zna Pani z jednej strony wagę, z drugiej znaczenie słów i wie Pani, że „upierał się oznacza uporczywe trwanie przy swoim stanowisku mimo argumentów i przekonywań drugiej strony”. Tymczasem żadnych rozmów nie było!
Przedstawiciel Wojewody zapewniał mnie, że dojdzie do dalszych spotkań. Tak czy owak Urząd Wojewódzki powinien jakieś rozmowy ze mną prowadzić. Wysiłek włożony w jedną albo dwie rozmowy jest mniejszy niż budowa szpitala tymczasowego.
Poza ta jedną rozmową w której padło zapytanie co mam do zaoferowania nikt ze mną nie rozmawiał, a przecież to druga strona – będąca inicjatorem kontaktu – powinna złożyć mi ofertę, a nie odwrotnie, gdyż ja nie znam planów ani Rządu ani Urzędu Wojewódzkiego. Nie wiem czy istnieją długoletnie plany – przykładowo – dotyczące przyszłości szpitala MSWiA w Katowicach - generalnego remontu, budowy nowego szpitala? A jeśli jest taki wieloletni plan, to jakie kwoty są w nim przewidziane: 200 milionów, czy 600 milionów? Jeśli tak jest to nie od rzeczy był przedstawiony przeze mnie, trzeci wariant: zamiast budować teraz szpital tymczasowy, a potem kolejny docelowo - może sens jest kupić szpital Geo Medical.
I tu dochodzimy do kwot. Tu rozgrywa Pani możliwość wykreowania negatywnego obrazu mojej osoby twierdząc: „skoro właścicielowi zależy na wspieraniu w walce z koronawirusem , nie będzie tego ukrywał przed opinią publiczną.
Wiadomo: nie lubi się bogatych, pewnie te pieniądze zawdzięczają nie ciężkiej pracy, lecz przekrętom, dodajmy do tego sformułowanie o „ ukrywaniu ceny” oraz tezę, że jeśli ten właściciel nie ujawni ceny to nie zależy mu na walce z koronawirusem. Ten kreowany obraz jest bardzo dla mnie krzywdzący, a wysiłki U.W. powinny iść w innym kierunku niż kreowanie takiego obrazu.
Ja żadnej ceny nie dyktowałem, a wręcz wielokrotnie podkreślałem, że w ogóle nie jestem przywiązany do wartości wyceny jaką poda biegły szacujący wartość szpitala Geo Medical.
Jeśli natomiast Pani Rzecznik chce wiedzieć ile wart jest szpital na 350 łóżek: sam koszt budowy – bez wartości działki – nowego szpitala we Wrocławiu na 600 łóżek ma wynosić wg portalu rynekzdrowia.pl 560 milionów zł, wg portalu trójmiasto.pl na budowę i wyposażenie nowego budynku szpitala Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego liczącego 270 łóżek przewidziano 616 milionów złotych i zapewne analogiczne wydatki poniesie Skarb Państwa budując w Katowicach obok pustego szpitala Geo Medical za kilka lat kolejny szpital.
Kwota wyliczona przez biegłego za wybudowanie na 350 łóżęk szpital Geo Medical jest kilkakrotnie mniejsza, prawda Pani Rzecznik?
Nie rozumiem także skąd wspomniane przez panią „nieskrywane zdziwienie” Pana Wojewody, gdy wysłałem ofertę wynajmu Geo Medical w trakcie budowy „szpitala” tymczasowego. Wiąże się to Panie Wojewodo z nieprzejrzystym procesem decyzyjnym, gdzie zamiast rozmawiać ze mną lub choćby zakomunikować decyzję zmusza się mnie do wydzwaniania do Pańskiego przedstawiciela, który za każdym razem odpowiadał, że co prawda prace przy „szpitalu” tymczasowym trwają , ale nadal trwa proces decyzyjny odnośnie szpitala Geo Medical.
W trakcie tego wszystkiego zadzwoniła do mnie jedna ze śląskich posłanek pytając „Panie Adamie, czemu Pan chce sprzedać ten szpital, niech Pan go wydzierżawi Wojewodzie na rok”.
Ja na to: „ a na dwa lata byłoby możliwe?” Pani Poseł stwierdziła, że porozmawia z dyrektorem, który był wspominanym przeze mnie przedstawicielem Wojewody i po kilku minutach Pani Poseł oddzwania „niech Pan wysyła ofertę”. Wysłałem więc ofertę, z kopią do pani Poseł. Pan o tym nie wiedział, Panie Wojewodo? Są maile, smsy o tym świadczące.
Wymienia Pani Rzecznik zalety budowy „szpitala” na terenie MCK:
1.Powierzchnia dostępna MCK to 18.264 m2, z czego tylko pod łóżka 8.174 m2 – to niemal identyczne parametry jakie ma Geo Medical
2.Nowoczesna wentylacja MCK – to tak samo jak Geo Medical ( czy również jak w Geo Medical oparta na odrębnych systemach obiegu powietrza?)
3.Dogodna lokalizacja (zapewne chodzi o czas dojazdu?) – lokalizacja Geo Medical jest lepsza: też przy autostradzie A4, ogromne parkingi, które tymczasowo mogą służyć za lądowisko helikoptera.
A nie wspomina Pani w ogóle o minusach: szpital bez okien, czy są toalety przy łóżkach czy 100 metrów dalej?, czy są inne elementy szpitala: spełniająca wymogi apteka szpitalna, podgrzewany podjazd dla karetek, diagnostyka obrazowa, sale zabiegowe , itp.
Pani Rzecznik, gdyby rzeczywiście zależało Pani na obiektywnym przedstawieniu sprawy – skontaktowała by się Pani ze mną. Nie wiem czy teraz zaczną się jakieś kontrole w moich firmach, czy zainteresują się mną inne organy ale już nie mogłem dłużej, Pani Rzecznik, milczeć wobec Pani próby manipulacji.