W środę, 1 lipca, Tyskie Linie Trolejbusowe zaprezentowały swoją nowość: elektrobusy, które zastąpią trolejbusy w miejscach, gdzie nie ma trakcji. Od nowego roku będzie to trasa linii autobusowej 291, a do tego czasu można będzie je spotkać na liniach trolejbusowych, zwłaszcza F.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Elektrobus to trolejbus na baterie, do których ładowarka znajduje się w zatoce przystankowej przy kościele św. Krzysztofa w Tychach.
- Kierowca podjeżdża pod ładowarkę, zaciąga hamulec ręczny i z góry z tego masztu opuszcza się urządzenie, które można nazwać wtyczką i zaczyna się ładowanie - tłumaczy Marcin Rogala, prezes Tyskich Linii Trolejbusowych.
Jest to ładowarka automatyczna o dużej mocy 200 kW, gdzie wystarczy 10-20 minut do doładowania baterii do 50 proc., co pozwala na przejechanie kilkudziesięciu kilometrów.
Prócz tej ładowarki jest jeszcze druga, pięć razy słabsza, o mocy 40 kW. - Będzie używana nocą na zajezdni. Czas ładowania to bowiem około czterech godzin - mówi prezes.
Jeden elektrobus to wydatek ok. 2 mln zł, Tychy kupiły dwa. Wraz z ładowarkami kosztowały 5,6 mln zł. Koszt ten mieści się w projekcie pt. „Zakup nowoczesnego taboru autobusowego z napędem ekologicznym na potrzeby rozwoju transportu publicznego w podregionie tyskim” za ok. 100 mln zł (85 proc. tej kwoty zapłaci UE).
Musisz to wiedzieć
Elektrobusy mają 12 m długości, są niskopodłogowe i do każdego może wejść 80 pasażerów (28 miejsc siedzących). Są to pierwsze w Tychach autobusy z zeroemisyjnym napędem elektrycznym, w którego skład wchodzą 4 zestawy baterii trakcyjnych o łącznej mocy 160kWh, a także silniki w piastach kół.
- Elektrobus prowadzi się trochę łatwiej, bo nie trzeba myśleć o pantografach. Koncentrujemy się tylko na drodze i pasażerach - mówi Małgorzata Śliwińska, która na trolejbusach w TLT jeździ od trzech lat.
Zobacz koniecznie
Niewielu kierowców TLT ma doświadczenie w prowadzeniu elektrobusów. Szkolenia dopiero przed nimi. - Producent ma na swój koszt przeszkolić co najmniej dziesięciu kierowców - mówi prezes Marcin Rogala.
Czy elektrobusy wyprą trolejbusy? - Nie wiemy, jak się sprawdzą za pięć -sześć lat. Baterie się zużywają. Jak co kilka lat trzeba będzie wydać kilkaset złotych na nowe, to to wyparcie nie nastąpi szybko- mówi prezes TLT.
Nie przeocz
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?