Katowice: Operator żurawia budowlanego zmarł w kabinie urządzenia na placu budowy. Znajdował się na wysokości około 36 metrów

O sytuacji, jaka miała miejsce na placu budowy, mieszczącym się przy ulicy Dobrowolskiego w Katowicach policja dowiedziała się w piątek, o godzinie 6.49. Wtedy to otrzymała zgłoszenie o nieprzytomnym operatorze żurawia budowlanego, którego zauważono w kabinie tego urządzenia. Mężczyzna znajdował się na wysokości 36 metrów.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie o godzinie 6.49, że na terenie budowy na jednym z katowickich osiedli znajduje się nieprzytomny operator żurawia budowlanego. Wiemy póki co tylko tyle, że zmarł on śmiercią naturalną, nie doszło tam do żadnego wypadku – mówi podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Jak twierdzi policja, mężczyzna zesłabł, a na plac budowy zostały skierowane służby medyczne oraz straż pożarna. Strażacy, którzy dotarli do nieprzytomnego pracownika zajęli się sprowadzaniem operatora żurawia na dół. Stwierdzono też jego zgon. Sprawę przejęła prokuratura.

– Policja nie zajmuje się tą sprawą, bowiem na miejscu interweniowały przede wszystkim straż pożarna oraz służby medyczne. Dalszymi ustaleniami zajmuje się prokuratura – zaznacza podkom. Agnieszka Żyłka.