MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moplikiym se jada na szychta

Marek Szołtysek
Mopliki, mople, komarki, motorki i motory wzbudzały powszechny zachwyt
Mopliki, mople, komarki, motorki i motory wzbudzały powszechny zachwyt Marek Szołtysek
Ponoć około 1930 roku polski poeta Kazimierz Przerwa-Tetmajer był w okolicach Zakopanego i usłyszał tam, że grupa górali z dużym zaangażowaniem śpiewa piosenkę: Hej, idem w las, piórko mi się migoce. Tetmajer zapytał wtedy śpiewających, skąd pochodzą słowa, a oni na to: Oj, panocku, one są tak bardzo stare, że nikt nie pamięta, kto je ułożył. A przecież te słowa napisał właśnie Tetmajer i jest to marsz zbójecki z tomiku wierszy "Skalne Podhale" z 1905 roku.

I choć osobiście nie lubię określania - kultowe dzieło, to przecież stwierdzenie to idealnie pasuje do Tetmajerowego wiersza: Hej, idem w las… Z podobną kultowością można się spotkać również na Śląsku. Otóż niedawno jeden z filmowców próbował mi wmówić, że "Biblia Ślązoka" to taka stara książka, którą miała już jego babcia przed wojną. A przecież ja ją - nie chwaląc się - napisałem w 2000 roku. Podobnie też kultowa dla Ślązoków jest pieśniczka: Moplikiym se jada na szychta. Słysząc, jak ją na pewnej biesiadzie wspólnie śpiewali młodzi i starzy, zapytałem uczestników: Co to jest za piosenka? Wówczas ludzie mi mówili, że to stara ludowa śląska pieśń. I bardzo się niektórzy zdziwili, kiedy im wytłumaczyłem, że powstała ona w 1990 roku, a jej słowa napisał Krzysztof Hanke, zaś muzykę Grzegorz Spyra z Kabaretu Rak.

Można mieć jednak pretensje do przeboju - że niby jak ktoś mo szychta, czyli ma w pracy dniówkę, to musi na nią jechać tylko na mopliku. Że niby ów moplik, to taki śląski, regionalny środek lokomocji. A przecież tak nie jest. Moplikiem bowiem Ślązok może jechać też gdzie indziej, podobnie jak pancernych może być nie tylko czterech, ale też mniej albo więcej. Ale to właśnie jest siła owej kultowości.

Zostawmy jednak problem szychty i skupmy się na mopliku samym w sobie. Bo co to ciągle używane na Śląsku słowo właściwie oznacza i skąd ta nazwa pochodzi? Otóż pierwsze motory pojawiły się na śląskich drogach około 1930 roku, natomiast motorowery po 1945 roku. I chociaż motory zawsze budziły większe emocje, to jednak motorowery były tańsze i przez to bardziej rozpowszechnione. Należy jednak wiedzieć, że pierwsze motorowery, zwane też motorkami, wyglądały jak rowery z zamontowanym małym silniczkiem koło kierownicy albo z tyłu za zicym, czyli za siodełkiem.

Silniki te dawały napęd na przednie lub tylne koło i zasadniczo tylko pomagały w jeździe, gdyż ciągle taki pojazd miał pedały, łańcuch itd. Zresztą pierwotna niemiecka i angielska nazwa tego pojazdu to MOPED, która przypominała, że ma on: MO - motor i PED - pedały. I od tej nazwy - moped, ukształtowało się gwarowe śląskie określenie - moplik albo mopel. Używano też zamiennie nazwy komarek, która pochodziła do najpopularniejszego dawniej moplika marki Komar, produkowanego w latach 1960-1983.

[email protected]

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA -
WYNIKI PLEBISCYTU

*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ
SZCZEGÓŁY

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na
Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!