To koniec kosmicznej willi w Jastrzębiu-Zdroju! Słynna rezydencja na dachu do rozbiórki [ZDJĘCIA]

Na dachu bloku przy ul. Północnej 14 w Jastrzębiu-Zdroju stoi konstrukcja, która od lat wzbudzała kontrowersje i podziw. Pomysłodawcą tej futurystycznej nadbudowy był Jerzy Godlewski, prywatny detektyw, który marzył o stworzeniu unikalnego miejsca do życia i pracy.

Jerzy Godlewski, pochodzący z Jastrzębia-Zdroju, na co dzień pracował jako detektyw w Hamburgu. W 1994 roku kupił mieszkania w Jastrzębiu i postanowił zrealizować swoje marzenie o nowoczesnej, futurystycznej willi. Plan zakładał stworzenie dwupiętrowego obiektu pełnego zieleni, przeszkleń i tarasów. Wewnątrz miały się znaleźć między innymi basen, gigantyczne akwarium oraz ogród zamieszkały przez różne zwierzęta. Na dachu miało powstać lądowisko dla helikoptera.

Niestety, ambitny projekt napotkał liczne problemy. Według spółdzielni mieszkaniowej, część prac była wykonywana bez odpowiednich projektów i zezwoleń, co doprowadziło do wstrzymania budowy. Dwupiętrowy obiekt, choć imponujący, okazał się niebezpieczny dla konstrukcji bloku oraz jego mieszkańców.

Budowa kosmicznej willi stała się przedmiotem licznych konfliktów między Godlewskim a spółdzielnią. Okazało się, że wiele dokumentów, na podstawie których realizowano budowę, było fałszowanych. Sprawa trafiła do sądu, a zarzuty postawiono czterem osobom, w tym właścicielowi, kierownikowi budowy i rzeczoznawcy. Ostatecznie, sąd wydał prawomocny wyrok, skazując odpowiedzialnych za tę inwestycję.

W 2019 roku zapadła decyzja o rozbiórce willi. Właściciel, Jerzy Godlewski, domagał się od spółdzielni odszkodowania w wysokości 20 milionów złotych, wyceniając swoją inwestycję na taką właśnie kwotę. Jednak z powodu licznych naruszeń i braku odpowiednich zezwoleń, projekt musiał zostać zakończony, a nadbudowa rozebrana.

Przygoda związana z kosmiczną nadbudową rozpoczęła się w latach 90. XX wieku. Status prawny budynku zmieniał się wielokrotnie - raz uznawany był za samowolę budowlaną, innym razem za legalną inwestycję. Jerzy Godlewski, będący budowlańcem z wykształcenia, nie poddawał się łatwo. W wywiadach często wspominał o swojej miłości do zieleni i zwierząt, co stało się inspiracją do stworzenia unikalnej rezydencji.

Kosmiczna willa, choć nigdy nie została ukończona, pozostaje symbolem marzeń i ambicji Jerzego Godlewskiego. Historia tej nadbudowy pokazuje, jak łatwo może dojść do konfliktu między prywatnymi ambicjami a przepisami prawa i bezpieczeństwem publicznym. Choć budynek zniknie z krajobrazu Jastrzębia-Zdroju, pozostanie w pamięci jako przykład śmiałego, choć kontrowersyjnego projektu architektonicznego.